SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

BlueCrocus Po zdrowie i sprawność

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 60502

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1157 Wiek 67 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 15607
no widzisz jaka jeteś dzielna , dałaś radę Forum nauczy Cię również wiary we własne siły (te o których nawet nie miałaś zielonego pojecia
Widok przpiękny Czemu o tej porze roku zamknieta jest Perć Akademików?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
chanula – dałam radę i to jest najważniejsze. Bo tu nie chodzi o brak wiary we własne siły. Tak się jakoś zafiksowałam w myśleniu o sobie, jako o ciężkiej i niezdarnej grubasce (przepraszam za te dosadności, ale to przecież fakt), że nawet nie spostrzegłam momentu zmiany. Kalkulując szanse i ryzyka założyłam, że nadal miałabym na Babiej poważne problemy. A tu proszę, Babia była łatwiejsza niż sądziłam. Raczej schodzenie po wysokich kamiennych schodkach dawało się we znaki, a było tych stopni całkiem sporo, aż do schroniska na Markowych Szczawinach.
Perć Akademików jest zamknięta po niedawnej katastrofie lotniczej. Po lewej stronie ścieżki widać coś na zbliżeniu. W niedzielę na Babiej chodził strażnik z Parku i nawracał niesfornych turystów schodzących gdzieś na boki. Perć cały czas obserwował przez lornetkę.


W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 1157 Wiek 67 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 15607
BlueCrocus
chanula – ..... Tak się jakoś zafiksowałam w myśleniu o sobie, jako o ciężkiej i niezdarnej grubasce (przepraszam za te dosadności, ale to przecież fakt), że nawet nie spostrzegłam momentu zmiany. Kalkulując szanse i ryzyka założyłam, że nadal miałabym na Babiej poważne problemy.....


to własnie miałam na mysli ehhhh....aż mnie się dusza tam rwie....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Łokieć przestał boleć, zastrzyk pomógł. Nie wiadomo niestety na jak długo, bo dolegliwość ma charakter nawracający. Wkrótce ostrożnie mogę wznowić treningi, zaczynając od niskich obciążeń. W razie bólu znów trzeba będzie zrobić przerwę. Tyle ortopeda. Z powodów osobistych wrócę do trenowania w połowie sierpnia, w tej chwili nadal będzie tylko aero.

Ciągle zapominam, żem wiekowa i z problemami . W sumie nie mogę narzekać, poprawa jest. Wydaje mi się, że jakby luźniej trochę w pasie, że brzuch jest mniejszy. Brzuch chyba rzeczywiście nie jest już tak „wywalony”, ale waga stoi, a obwody nie wskazują na wielkie zmiany. Jakiś czas utrzymywało się 99 kg, jednak setka uparcie wraca, nie daje za wygraną. Wstawiam wszystkie dotychczasowe pomiary, to świetna ilustracja moich wzlotów i upadków. Podliczenia ominęłam, nie mają tu sensu.

A teraz słowo jak płachta na byka – tanita . Otóż tanita sugeruje najniższy poziom tkanki tłuszczowej od początku redukcji, za to beztłuszczowej masy przybyło.
FAT MASS
na początku: 55,9 kg (50,2%) -- > w kwietniu: 47,0 kg (46,9%) -- > obecnie: 42,6 kg (42,6%)
Dziwne. Czy to możliwe, że zmienia się wnętrze ciała, choć na zewnątrz tego nie widać? Wiem, że te pomiary są dla niektórych denerwujące, ale skoro i tak muszę je robić, to wspominam o wynikach. Mnie w jakimś sensie satysfakcjonują, przynajmniej dają nadzieję. Myślę przede wszystkim o tych pokładach tłuszczu, bo zdaje się, że wartość FFM powinna jednak być niższa.

Najbliższy miesiąc mam wyłącznie dla wnuczków . Jeden przyjeżdża, drugiego odwiedzimy. Szykuje się wielkie rozpuszczanie . Trochę się przejmuję, bo starszy tyle co skończył cztery lata i od września idzie do szkoły. Nie bardzo to sobie wyobrażam, choć spryciula z niego całkiem, całkiem. Na razie wybiera się w góry na jagody i maliny, to tak na bazie ubiegłorocznych wspomnień .



W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Blue a ty bierzesz hormony tarczycy? jak nie to warto bys sprawdziła w pewnym wieku tarczyca maleje niestety..
A dla wnuczków to ty musisz schudnąc by sie mogły toba cieszyc długo, to podstawowy cel, wiec nie zaniedbuj treningów i diety
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Witaj, Obliques . Z tą tarczycą to jest tak - gdy zaczęłam tyć, to gdzieś po drodze robiono mi wstępne badania, ale nigdy nic nie wyszło i na tym się kończyło. Nikt mi też nigdy niczego nie przepisał. Sama nie bardzo wiem, co mogłabym zrobić. Z treningów robię ile mogę, na razie musi tak zostać, ale nie zapuszczam się. Natomiast z jedzeniem ustawiłam sobie stały poziom kaloryczny, stałe są też proporcje BTW. Przeliczę to w któryś dzień i wstawię. Nie jem więcej niż 1400 kcal z warzywami. Być może jest to dieta na podtrzymanie masy, ale nie chcę w tej chwili sama kombinować za dużo. Czuję, że nie jest źle. Nie głodzę się, ani nie przejadam. Bardzo dziękuję, że tu zerknęłaś .

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
to idz znowu, moze wiesz, jeszcze siła rozpedu było dobrze a teraz juz wyjdzie cos więcej, wszytsko ma swoje granice nawet niechudnięcie no i powody
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Masz rację, sprawdzę to ponownie. Pewnie dopiero pod koniec lipca, bo przy gościach to istne urwanie głowy.

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Aż boję się, że zaśmiecę temat z suplementami, dlatego napiszę u siebie.
Szefowe kochane, bardzo dziękuję za rady odnośnie moich stawów . Już sprawdziłam Trec - Glucosamine Sport Complex, zerknęłam też na boswellię. Coś kupię i sobie zapodam w ramach kontynuacji.

W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 448 Wiek 110 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 13599
Przemiany – efekty super, podsumowanie bardzo mi się podoba . Profesjonalizm z każdej strony. Żałuję, że nie mam przynajmniej 20 lat mniej. Ech…

Siłownia prawie spakowana i zabezpieczona – nie chcemy, żeby wnuczek coś sobie zrobił. Nigdy nie wiadomo co dziecku wpadnie do głowy. Niby mieszkanie nie jest małe, jednak jak przyjdzie co do czego - zawsze brakuje pomieszczeń. A od soboty miłego początki…

Kontrolnie wrzuciłam do dziennika żywieniowego wszystko, co jem. Wygląda to jak poniżej.
Do tego dochodzi w sporych ilościach mieszanka warzyw kiszonych (kapusta młoda, kapusta pekińska, marchew, pietruszka, seler, cebula, czosnek, chrzan, imbir, jabłko, niekiedy ogórek). Jem to do wszystkiego. Z innych warzyw są pomidory i ogórki, czasem. Wieczorem mogę żyć bez chleba. Na śniadanie chciałabym go zostawić. Wydaje się, że niskie węglowodany są dla mnie, dobrze się czuję przy podobnych proporcjach.

Zerknęłam do tematu o niedoczynności i może na wszelki wypadek też powinnam przystopować z kapustą? Innych zakazanych nie jadam, sporadycznie gotowany kalafior.
Znalazłam wynik sprzed roku: TSH 3 generacji -- > 2.05 (norma 0.27-4.20), cholesterol był wtedy wysoki – całkowity 295, LDL 209 (już obniżył się ładnie).
Moja siostra miała przed laty usunięte guzki na tarczycy. Najpierw gwałtownie schudła, teraz ma ustabilizowaną wagę, ale przybyło jej trochę. Przyjmuje Eltroxin 1 x 100 mikrogramów. Nikt inny w rodzinie nie choruje.
Postaram się szybciej zrobić badania. Tymczasem zamówiłam Kelp.

Obliques, będę bardzo, ale to bardzo wdzięczna za korektę rozkładu. Pomyśl proszę nade mną w wolnej chwili .
Przypomnę się tylko, że mam ograniczenia żywieniowe (dna, kiedyś był kamień w nerce). Nadal nie jem nabiału, ze zbóż tylko domowy żytni chleb i ewentualnie brązowy ryż.


W górach najważniejsze jest, by tam być i tak zwyczajnie się tym byciem cieszyć. http://www.sfd.pl/BlueCrocus_Po_zdrowie_i_sprawność-t887095.html 

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

PROBLEM...

Następny temat

Kittie ma NOBLA, a... Picie, ćpanie, pyerdolenie - to w kurniku zawsze w cenie

WHEY premium