UFC 161 - wyniki

Prawda jest taka, że zarówno w Pride jak i w UFC nie walczyli sami najlepsi a jak ktoś rzeczywiście jest ogórem to zostanie wywalony z UFC już nawet nie po 3 porażkach tylko po 2 jak cały ch** pokaże A JEŻELI się okaże, że jest talentem to potem się będziecie nim zachwycać taka prawda.
Z resztą nikt Wam nie każe prelimsów oglądać - wstańcie sobie na MC albo na 2 dzień oglądnijcie walki, które Was interesują i macie problem z głowy. Może też Daniela Omielańczuka powinni wyj**ać, bo ogór nie dla UFC i jeszcze z nikim nie wygrał "więc czemu ma walczyć w UFC".. wiem w tym przypadku tak nie powiecie, "bo Polak a my patrioci ", ale taka prawda.. Było mało HW, Daniel wygrywał walki i ma okazję udowodnić, że należy do UFC..

@Dremor - Nelson faktycznie wyglądał kondycyjnie bardzo słabo, ale nie zwalałbym tego w głównej mierze na przygotowanie, bo 27 kwietnia walczył z Kongo (czyli ok. 50 dni przed walką z Miocicem) a z tego co pamiętam to walka z Miocicem została zakontraktowana jeszcze w maju.. co innego gdyby walczył na początku 2013 ostatni raz albo w 2012 jeszcze i tak nagle bez przygotowania wziął walkę..
Imo są 2 czynniki wyżej dlaczego Nelson gorzej wyglądał kondycyjnie:
1. Najważniejszy - Nelson zarobił mnóstwo ciosów, coś Dana na konferencji po gali mówił, że chyba zarobił najwięcej ciosów w historii UFC i nie został znokautowany - ale tu chyba chodzi o HW no, ale tak czy siak tyle ciosów odbiera tlen..
2. Nelson nigdy nie grzeszył cardio - fakt było lepsze nie zaprzeczę - od JDSa też sporo wyłapał - nie aż tyle, ale lepiej wyglądał kondycyjnie lub Cro Copa w 3R skończył, ale również tyle nie wyłapał..
3. Nelson ma 6 zwycięstw w UFC i 5/6 przez (T)KO w 1R i ma 4 porażki i wszystkie przez decyzje a to o czymś świadczy..

Scharakteryzowałbym Nelsona tak: Nelson póki ma siły (zwłaszcza w 1R) dzięki swojemu ko uderzeniu zwłaszcza w 1R i zwłaszcza by overhand right może posadzić każdego. Ma świetny timing jednak jeżeli ktoś nie cofa się z nim do tyłu i nie czeka na jego ciosy tylko atakuje i unika tej prawej ręki - ma ogarniętą defensywę (nie jak np Herman czy Kongo) to może go śmiało punktować w stójce.. bo Nelson boksu dobrego nie ma, miewa dobre kombinacje, ale boks jest powiedziałbym słaby, kopnięć praktycznie wgl nie używa, cardio jest co najwyżej średnie, warunki fizyczne słabe, zapasy słabe i TDD, parter bardzo dobry - ale głównie będąc z góry..
Tj każdy z nokautującym uderzeniem i dobrym timingiem - znokautować może każdego, ale skilla takich zawodników jak Cain Velasquez, Daniel Cormier czy choćby niezbyt kompletny JDS albo Jones mieć nigdy nie będzie.

Z resztą nikt Wam nie każe prelimsów oglądać - wstańcie sobie na MC albo na 2 dzień oglądnijcie walki, które Was interesują i macie problem z głowy. Może też Daniela Omielańczuka powinni wyj**ać, bo ogór nie dla UFC i jeszcze z nikim nie wygrał "więc czemu ma walczyć w UFC".. wiem w tym przypadku tak nie powiecie, "bo Polak a my patrioci ", ale taka prawda.. Było mało HW, Daniel wygrywał walki i ma okazję udowodnić, że należy do UFC..

Na pierwszą walkę powinien dostać takiego Hermana, jakby wygrał to nawet Miocicia i jeśli by nie podołał to do widzenia, bo trzeba szukać następców mistrzów, a nie zapychaczy, aby tylko byli. Jestem obiektywny i nic nie zmieni to, że Daniel jest Polakiem. Tobie pojęcie obiektywizmu jest obce.

Jeszce co do Nelsona to szkoda ze nie uzywa juz swojego BJJ. Oliemianczuk dopiero zaczyna z UFC, ci co maja sporo porazek (Barry) powinni dostac jakis pojedynek na byc albo nie byc, bylo by ciekawie. Rozumiem, ze czekajac nas walka Herman vs Gonzaga to wlasnie taka walka, kto przegra ten leci.

"Tobie pojęcie obiektywizmu jest obce."
nie udała Ci się prowokacja. Nikt się na to nie nabierze btw jestem ostatnią osobą ślepo kibicującą jako argument "bo Polak".

Na pierwszą walkę Daniel powinien dostać takiego Nandora Guelmino (imo), bo jak Herman przegra z Gonzagą a pewnie tak będzie to wypad.. i przegrany Guelmino/Daniel pewnie wyleci.. Według niektórych jak fighter zanotuje porażkę albo dwie (z nie byle kim) to musi wylecieć, bo "nie jest materiałem na mistrza" otóż jakby tak robili, że dywizja składa się tylko z materiałów na mistrza to byśmy mieli 2 gale rocznie i z 10-15 fighterów w LW, z max 5 w HW itp itd.

Są gorsi i lepsi - fajnie się nie raz ogląda upsety gdzie gorszy pokonuje lepszego.

a walka Gonzaga vs. Herman to najprawdopodobniej jest o być albo nie być..

Nie ma innej drogi do szukania talentów niż kontraktowanie nowych fighterów musicie to zrozumieć.

Za długo w UFC na darmo nikt nie siedzi chyba, że nazywa się Leonard Garcia

Pierwszy raz od nie wiem kiedy zgadzam się z Stevenem, to jest upset roku.

zawsze się zgadzasz tylko boisz się przyznać

Dobra fote ktos zaladowal na sherdoga. H-bomb !

Sugarowi trzeba oddać, że szybko wracał do siebie po bombach Hendo, no i jego uppery i overhandy są miażdżące.

Na pierwszą walkę Daniel powinien dostać takiego Nandora Guelmino (imo), bo jak Herman przegra z Gonzagą a pewnie tak będzie to wypad.. i przegrany Guelmino/Daniel pewnie wyleci.. Według niektórych jak fighter zanotuje porażkę albo dwie (z nie byle kim) to musi wylecieć, bo "nie jest materiałem na mistrza" otóż jakby tak robili, że dywizja składa się tylko z materiałów na mistrza to byśmy mieli 2 gale rocznie i z 10-15 fighterów w LW, z max 5 w HW itp itd.

Lepiej mniej gal, ale konkretniejszych, na które ludzie czekają, bo UFC spowszednieje z czasem i się po prostu znudzi, jak wszystko. Kiedyś Pride również miało taką pozycję, chociaż trzeba przyznać, że Dana ma łeb na karku i jako biznesmen się sprawdza, dlatego powinien dusić w zarodku wszelkie objawy spadku zainteresowania. Dla mnie osobiście nie przeszkadza to, że się biją, bo życzę tym chłopakom jak najlepiej, niech sobie zarabiają, tylko nie uważam tego za zbyt ciekawe. To tak, jakby interesować się I ligą polską. Zostaje to dla fanatyków takich jak ty, Steven

Zmieniony przez - nowkon2011 w dniu 2013-06-17 19:47:32

nowkon2011

A Hunt, który doszedł do JDS'a kładł aż miło nowe pokolenie zawodników wyszkolonych wszechstylowo Ale oczywiście to nie ten Hunt, bo w UFC jadł mniej hamburgerów Brawling Pride'owy jest zawsze w cenie i będzie groźny dla każdego, nawet tych "bogów" mma z UFC rodem.

Oczywiście że będzie groźny, bo wiadomo,że jak silny chłop wiatraki puszcza to zawsze może coś trafić i powalić... Szkoda że sportowo umie 1/10 tego, co współcześni zawodnicy...