Jestem tutaj nowy, na początku zwracam się do Was z prośbą o ocenę diety, którą stosuję od niedawna, ale zacznę od początku.
Aktualnie od kilku miesięcy ćwiczę metodą opisaną w książce Olivier'a Lafay "Trening Siłowy bez sprzętu". Zwróciłem się po poradę do właścicieli lokalnej siłowni w Anglii. Warto dodać, że jestem WEGETARIANINEM , jem ryby.
Wiek: 22
Wzrost: 171 cm
Waga: 63 - 64kg
Cel: redukcja tłuszczu + nabranie masy mięśniowej z naciskiem na redukcje.
Posiłek 1:
- Jajecznica z 2 żółtek 3 białek
- 1 x kromka chleba orkiszowego
(składniki: 100% mąka orkiszowa, nasiona oleiste, nasiona łubinu, miód, drożdże, woda)
Posiłek 2:
- owoc lub szejk proteinowy
Posiłek 3:
- sałatka z pomidora, ogórka i tuńczyka w sosie własnym
Godzine przed treningiem można zjeść ciastko owsiane, wypić kawę.
-- TRENING --
Po treningu szejk proteinowy
Posiłek 4 (godzine po treningu)
- ryba pieczona, bez panierki, bez oleju czy tłuszczu, przyprawy
- słodkie ziemniaki
Posiłek 5:
- chudy twaróg z pomidorem
Przerwy pomiędzy posiłkami 3 - 4godz.
Napoje: kawa z mlekiem raz, dwa dziennie, herbata, woda, soki naturalne.
Trenuję przeważnie 3 razy w tygodniu. Jeżeli nie mam czasu przygotować posiłku zastępuje go szejkiem proteinowym max 3 razy dziennie.
Proszę o Wasze opinie, jak przewidujecie postępy z dietą? jest ona Waszym zdaniem pozbawiona większości zbędnych kalorii i bogata w proteiny?
Pozdrawiam,
Michu.