Kult drozdzoweczki

Mam nieco tluszczyku na brzuszku, na udach mniej i chce po prostu wyrobic sobie tam troszke wiecej miesni. Wiecej miesni to szybszy metabolizm i tluszczyk sam sie spali i bedzie oki. Niestety nie mam czasu na parogodzinne treningi codzien, bo pracuje i studiuje wiec zajrzalam tutaj szukajac jakichs porad zywieniowych, by wspomoc wysilek silowy, na jaki moge sobie moge dziennie pozwolic (max. 1h rowerkowania i cwiczen dziennie). Szukam wiec poparcia, ze nie tylko samym tluszczem i bialkiem mozna osiagnac sportowa sylwetke. Czy ktos mnie poprze ?

:D

Ciekawy tok rozumowania.
1. Jezeli chcesz budowac tkanke miesniowa to wymaga to DODATNIEGO bilansu kalorycznego. Moze zdecyduj sie na cos? Rzezbienie polega na odslonieciu miesni, uzyskuje sie to poprzez spalenie tluszczu podskornego jak i odwodnienie a to wymaga UJEMNEGO bilasnu kalorycznego.
2. Nie ma cudow w naturze. Nic sie samo nie spali. No chyba, ze miesnie jak ich nie ochronisz.
3. O ile wzrosnie Ci metabolizm jak przybedzie Ci miesni?
4. Ile lat masz na to?
5. Nie bylo jeszcze mowy o zadnym treningu, i nikt nie wspomnial o kilkugodzinnych codziennych treningach.
6. "Szukam wiec poparcia, ze nie tylko samym tluszczem i bialkiem mozna osiagnac sportowa sylwetke." Pomylka czy tez ja czegos nie rozumiem, nie wiem?

______________________________
Niepijacy kawy i nieleniwy Kawosz.
______________________________
Doradca w Odżywianiu
BTW: Nie ukladam diet!!!!

Zmieniony przez - Marcinecki w dniu 2003-09-26 11:09:35

1. O tych bilansach to juz czytalam i uwazam ze patrzycie na to zbyt jednoznacznie: albo biale albo czarne, nic poza tym.
2. Nie mowimy o cudach i nie powiedzialam przeciez ze chce lezec do gory brzuchem i wcinac drozdzowki, tylko nie uwazam zeby jedzenie ich przekreslalo moja szanse na dobra figure.
3. Fachowo ci nie odpowiem ale czytalam gdzies nawet tez na tym forum, ze im wiecej miesni tym wiecej kalorii dziennie sam organizm spala.
4. Zadnych lat, nie chce pakowac i wygladac jak kulturysta, che tylko troche podbudowac miesnie.
5. sama juz nie wiem co ci tu odpisac.
6. Czego nie rozumiesz ???

:D

Pakerce chodzi o to żeby uzyskać ładną sylwetkę, aby było widać mięśnie; tak mi się wydaje, gdyż nie sądzę aby chciała budować masę. Niestety Pakerko aby były widoczne efekty naszych ćwiczeń, czyli np. ładne mięśnie brzuszka musimy spalić tłuszcz (aeroby na czczo) i dostarczać mniej kalorii. Posłuchaj ekspertów jeśli chcesz wyrzeźbić sylwetkę Rozumiem że nie chcesz wyrzekać się przyjemności (ja także uwielbiam takie rzeczy), ale musisz się na coś zdecydować: albo codzienna drożdzówka, albo ładna sylwetka. Przecież nie jest powiedziane że zdrowe jedzenie ma być obrzydliwe

Monia

No, kobieta to mnie rozumie :)
Tylko ze jest tutaj spory problem. Ja wstaje do pracy miedzy 5.30 a 6.00 i czesciej blizej tej wczesniejszej godziny. Mam wtedy czas na prysznic, suszenie wlosow, sniadanko i wyszykowanie sie do pracy. O 7.00 juz marszeruje na piechotke 30 minut do pracy. Wiec zeby rano cwiczyc to musialabym wstawac podejrzewan o 4.30-5.00 co by w krotkim czasie mnie zabilo. A ze sniadanka nie moge zrezygnowac, bo ono mnie stawia na nogi i bez niego sie nie dobudze. Prace mam umyslowa: pisze programy, wiec bardziej niz sama energie potrzebuje czasem "slodkiego" kopa, bo wtedy mi sie lepiej mysli. I dlatego probuje przeforsowac drozdzowki, bo uwazam to za calkiem zdrowy lakoc, choc tu nie mam na to poparcia.
A ty na prawde Monia wierzysz ze te wyrzeczenia sa az tak konieczne ??
I napisz mi jak wyglada wg ciebie zdrowa dieta. Jestes zwolenniekiem miecha, tluszczu i parowek, czy masz na to inna metode?
Dzieki za odpowiedz.


:D

Moniak, ja wlasnie probuje dociec co Parkerka chce osiagnac. A Ty to ladnie opisala.

Parkerko:
Ad. 1 Teoretycznie mozliwe jest budowanie tkanki miesniowej pozbywajac sie tluszczu ale tylko teoretycznie. Praktycznie sprowadza sie do do cyklow redukcyjnych i budowania masy gdyz tak jest latwiej. Tak wiec szare jest ale bardzo ciezko to osiagnac a juz na 100% wymaga to duzo czasu. Aaa.. Takie cudo mozliwe jest jeszcze na samym poczatku, wtedy kiedy sie zaczyna trening ale Ty juz chyba masz to za soba.
Ad 2. Tego nie powiedzialem. Ale na 100% efekty bez drozdzowek beda lepsze.
3. Oczywiscie. Ale to ma byc MASA, nie 2-3 kg.
4. Patrz pkt. 1. Musisz sie na cos zdecydowac.
5. O treningu bedzie pozniej.
6. No nie rozumiem. Polaczenie tluszczu z bialkiem ma dac sportowa sylwetke?

BTW: Ciekawa "rozmowa"

______________________________
Niepijacy kawy i nieleniwy Kawosz.
______________________________
Doradca w Odżywianiu
BTW: Nie ukladam diet!!!!

Hmm, doskonale Cię rozumiem że takie słodkie drożdżówki to bardzo fajni przyjaciele Myślę, że jeżeli będą one w naszym jadłospisie nie częściej niż raz czy dwa w tygodniu świat się nie zawali. Sprawa wygląda inaczej jeżeli chcesz się odchudzać i musisz zgubić dużo tłuszczyku; wtedy dieta musi być bardzo przemyślana. Po pierwsze ustal sobie cel do jakiego chcesz dążyć i konsekwentnie małymi kroczkami zmierzaj. Najlepiej napisz tutaj na forum jak najwięcej o sobie i o swojej aktywności, a wtedy eksperci pomogą. Z własnego doświadczenia wiem, że nawet intensywnie ćwicząc a nie trzymając diety efekty są o wiele gorsze. Ja preferuję po prostu zdrowe odżywianie, dużo białka, ciemnego chleba, warzywa, owoce; nie lubię tłustych rzeczy. Staram się nie jeść słodyczy (nie zawsze to wychodzi i przede wszystkim nie popadać w paranoję odnośnie jedzenia. Wiesz, dobrze ułożona dieta bardzo skutecznie chamuje napady na słodkości.
Powodzenia

Monia

Chyba nie zgodze sie z toba, ze wersja szara jest taka trudna. Ja mam za soba juz wiele eksperymentow dietetycznych i pierwsze moje doswiadczenia z laczeniem diety i cwiczen polegaly na jedzeniu jogurtu na kolacje ( z tego co pamietam to bylo jedyne ograniczenie jakie sobie narzucilam) i cwiczeniu 1/2 - 1 h dziennie i po takim paro miesiecznym mini treningu pamietam ze szybko spalilam tluszczyk i brzuszek mialam jak deseczka.
Niestety te lata mam juz za soba i na dzisiajszy dzien juz nie mam tak swietnego metabolizmu i silnej woli jak w wieku nastu lat, ale mysle ze jest to wciaz mozliwe chcieba tylko chciec i umniec oszukac metryke :)
A z tym tluszczem, to chodzi mi o diete Kwasniewskiego, ktora jak zauwazylam jest na tym forum bardzo lubiana :)

:D

Sama stwierdzilas, ze to bylo jakis czas temu. Niestety z wiekiem tluszcz najczesciej staje sie naszym przyjacielem na dluzej.
Poza tym istnieje cos takiego jak genetyka. Twoja wydaje sie znakomita do redukcji wagi. Wyobraz sobie jakie efekty mialabys przy zbilansowanej diecie i odpowiedznim treningu.

Dieta Kwasniewskiego nie jest tu popularna. Jezeli juz to inne oparte o tluszczach. Jednak znakomita wiekszosc forumowiczow odzywia sie bazujac na WW jako zrodle energii.

______________________________
Niepijacy kawy i nieleniwy Kawosz.
______________________________
Doradca w Odżywianiu
BTW: Nie ukladam diet!!!!

Marcinecki, powiedz nam po prostu czy taka drożdzówka raz na tydzień zabije efekty diety. Ja dietę rozumiem jako zdrowe odżywianie, rano więcej węglowodanów, wieczorem białko. Pakerko, przecież każdy sposób jedzenia można nazwać dietą; ważne aby dobrać jak najbardziej odpowiedni dla nas i naszych upodobań

Monia