SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

hashimoto i niedoczynność

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 4353

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 906 Napisanych postów 7311 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111899
Ryż można jeść. Jest bezglutenowy. I głównie brązowy.

Zmieniony przez - sforcia w dniu 2013-04-06 22:36:20

"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 190
ok dzięki. Bardzo lubię ryż i wolę od kaszy gryczanej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 2292 Wiek 53 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 108610
madzik, ale to na spokojnie wszystko poczytaj... ponotuj sobie co Ci wolno i działaj. Jeśli to Cię jakoś zmotywuje, to u mnie m.in odstawienie glutenu zaowocowało ładnymi spadkami.

"Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, bo wiara w siebie to połowa sukcesu".

Dziennik:
http://www.sfd.pl/[FIT]amadi__W_pogoni_za_zdrową_sylwetką_podsum/str.36,54_-t930827-s54.html

ART:
Dieta bez glutenu:
http://www.sfd.pl/Dieta_bez_glutenu__czyli_co_Ladies_powinna_wiedzieć.-t940054.html#post0 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 36 Napisanych postów 15338 Wiek 37 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 191806
madzik2013
I jak radzicie sobie na wyjazdach, bo u np mojej teściowej podstawa śniadania i kolacji to chleb i nie mogę sobie wtedy powymyślać kasz czy ryżu. Patrzyli by na mnie jak na kosmitkę.



Ładnie mówię nie dziękuję Porozmawiaj z teściową łatwiej wytłumaczyć komuś, ze nie możesz czegoś jeść bo jesteś chora i chcąc "trzymać w rydzach" chorobę musisz wykluczyć pewne rzeczy, które Ci szkodzą.
A jak będziesz konsekwentna i zawsze mówiła nie to przyzwyczają się.
Zawsze możesz zabrać jedzenie w pudłach. No i jak mniemam teściowa ma kuchnie a Ty masz dwie ręce i sama u teściów możesz sobie coś ugotować

"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 190
amadi no zmotywowałaś mnie tymi spadkami, bo u mnie z tym ciężko;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 2292 Wiek 53 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 108610
to bierz się do pracy czytaj, czytaj, czytaj.
Wiesz, że nikt nie będzie stał nad Tobą - musisz sama znaleźć motywację. Zapewniam, że warto
Co do teściowej też jej ostatnio powiedziałam, że nie jem glutenu, bo mi lekarz zabronił (słowo lekarz dobrze działa na starsze panie) i od tego czasu mam spokój.

"Nigdy nie wmawiaj sobie, że nie dasz rady, bo wiara w siebie to połowa sukcesu".

Dziennik:
http://www.sfd.pl/[FIT]amadi__W_pogoni_za_zdrową_sylwetką_podsum/str.36,54_-t930827-s54.html

ART:
Dieta bez glutenu:
http://www.sfd.pl/Dieta_bez_glutenu__czyli_co_Ladies_powinna_wiedzieć.-t940054.html#post0 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 190
Dobry tekst amadi hihi. wezmę przykład z Ciebie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1489 Wiek 39 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 35096
Arphiel
No i jak mniemam teściowa ma kuchnie a Ty masz dwie ręce i sama u teściów możesz sobie coś ugotować

Arphiel ma rację. Ja np. dzisiaj idę na obiad do teściów, ale oni już od dawna są przyzwyczajeni, że nie jem jak inni (np. własne uszka przyniosłam ze sobą na Wigilię:), więc niby obiad u teściów,ale udostępniają nam kuchnię i tak naprawdę obiad robimy z mężem. Składniki za darmo heh
Nie bój się, że będą na Ciebie patrzeć, jak na kosmitkę Mi się podoba, że nie jestem taka sama jak wszyscy. W pracy budzę sensację jedząc np. kiełki fasolki mung...ciecierzycę...zainteresowanie pierwsza klasa...często się pytają, co ja tam mam (zarówno nauczyciele, jak i uczniowie, jak stoję na dyżurze dosłownie zaglądają mi do miski). Nawet jak mieliśmy obiad w restauracji na spotkaniu integracyjnym dla wszystkich pracowników to poszłam do dyrektora, żeby nic dla mnie nie zamawiał...że ja sama sobie zamówię. Na drugi dzień przyszedł do mnie z menu, żebym sobie coś wybrała i wszyscy jedli coś tam innego, a ja jako jedyna łososia I widziałam, że mi zazdroszczą, bo to ich danie było takie sobie. Czasem warto być kosmitką


Widzę, że dostałaś przepis na mój chlebek.To ja jeszcze podeślę linka do modyfikacji: https://www.sfd.pl/Lady_przy_garach,_czyli_luźne_pogadanki_o_kuchni_i_nie_tylko_;_-t699560-s170.html  .Ostatnio zwiększyłam udział mąki do 350% zakwasu i też wyszedł.Z domieszką mąki kasztanowej wychodzi najlepszy. Jakbyś miała problem z pieczeniem to jednej dziewczynie na priva wysyłałam szczegółowo krok po kroku (łącznie z godzinami, gramami itp.) proces robienia chlebka, więc mogę to skopiować i podesłać. Ostatni piekł się o 5 minut dłużej niż napisałam i nic się nie stało:)




Zmieniony przez - Agnese w dniu 2013-04-07 06:07:13

"Never let the odds keep you from doing what you know in your heart you were meant to do."

P.S. Cudownie być poza Ladies: czysta micha z czitem raz w tygodniu, jedzenia aż za dużo, przez większą część roku brak aero, indywidualna trenerka i forma psychiczna i fizyczna jest, a na wakacje będzie mega wypas

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 236 Wiek 36 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 8923
Mnie się wydaje, że często przesadzamy z tym, że inni ludzie będą na nas patrzeć jak na kosmitów i jakiś dziwolągów. Pewnie, przez jakiś czas będzie zainteresowanie ("a czemu nie jesz tego?" "a czemu to" "a czemu tamto"). Potem ludzie się przyzwyczajają. A jak ktoś jest naprawdę uciążliwy, to mówisz "mam chorą tarczycę i niestety nie mogę". Wtedy nawet Ci współczują (chyba głównie za sprawą magicznej kombinacji "niestety nie mogę", brzmi to tak jakby Cię los pokarał, a nie wymówka). Tak samo mówisz na różnych imprezach, gdzie chcą Cię częstować ciastami i alkoholem. W podobny sposób uporałam się z nachalnymi starszymi paniami na chrzcinach

Pomysły na kolację podpatruj w dziennikach. To taki sam posiłek jak wszystkie inne (może być np. ryba z ryżem i warzywami, zależy co masz w lodówce. Ja tak jem i jeszcze nikt mnie nie ochrzanił, więc chyba dobrze jest ). W ogóle mam wrażenie, że większość problemów z kolacją wynika z naszych przyzwyczajeń. Bo dziwnie jeść wieczorem to samo co na obiad.

Czyść michę, czytaj arty i dzienniki, podbijaj kalorie. I kombinuj, jak coś zrobisz nie tak, to zostaniesz naprowadzona na dobre tory. Trzymam kciuki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 20 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 190
Agnese z przepisu na pewno skorzystam. Nie muszę mieć krok po kroku, bo piekę już chlebki jakiś czas, ale tylko glutenowe. Dzisiaj byłam w Kauflandzie po mąkę gryczaną, ale nie ma. znalazłam tylko kukurydzianą. Może na jakieś naleśniki się przyda.
Czy tą mąkę gryczaną można zrobić mieląc kaszę? Tylko niektóre są chyba opiekane czy coś . Nie pamiętam dokładnie.
No i dzisiaj zrobiłam eksperyment i zjadłam rosół z ryżem i jak dla mnie pycha, bo ryż uwielbiam. Miski jeszcze nie wstawiam. Zacznę wstawiać jak się nawrócę na dobre tory bo teraz i tak wiem, że jest zła. W tym tygodniu poczytam jeszcze i muszę spróbować coś wykombinować.
Z tą kolacją to właśnie tak u mnie w głowie siedzi, że jak to drugi obiad mam jeść? Dlatego taki mam problem. Trzeba jeszcze sobie sporo w głowie poukładać. Zrobiła sobie nawet kiełbaskę w słoiki i awaryjnie na szybko z warzywkami będzie przekąska.


Zmieniony przez - madzik2013 w dniu 2013-04-07 22:32:55
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Rozpoczęcie pierwszego cyklu z kreatyną - rzeźba

Następny temat

Rzeźba i spalanie na silowni,posiłki po treningu

WHEY premium