hashimoto i niedoczynność

Witaj
Ja mam niedoczynność (bez hashimoto prawdopodobnie, muszę zrobić w tym kierunku badania). Najlepiej będzie jak przestudiujesz dzienniki dziewczyn, a zwłaszcza to co piszą Szefowe. I artykuły z regulaminu, to podstawa.
Też jestem bezglutenowa i jeszcze beznabiałowa. Źródła węgli to dla mnie głównie kasza gryczana i brązowy ryż. Przewinęła mi się w Twojej misce szynka, to trzeba będzie wywalić I chleb też, tak myślę, skoroś bezglutenowa.
Mnie bardzo pomogły informacje z tego linku: https://www.sfd.pl/Kicia_1985__Jak_osiągnąć_szczupłą_sylwetkę_przy_niedoczynności_tarczycy_-t682495.html To tylko o niedoczynności, ale myślę, że znajdziesz tam wiele cennych wskazówek
Tak jak Ci już dziewczyny wcześniej pisały, zwróć uwagę na to jakie produkty jedzą hashimotki. Układasz miskę z tego co można, tego co nie można nie bierzesz pod uwagę Początkowo będzie kombinowania co niemiara, ale potem jest naprawdę z górki (miskę układam w dosłownie 5 minut, nawet krócej).

Naprawdę warto przebrnąć przez ten nieco cięższy początek, bo ciało odwdzięczy Ci się znacznie lepszym samopoczuciem, energią, a tarczyca do końca życia będzie Ci za to wdzięczna.

Jesteś 1 cm niżesza ode mnie, więc kalorii nie będziesz jadła bardzo dużo, ale i tak na początku będzie Ci się wydawało, że to przesada Mija po jakimś tygodniu-dwóch i odkrywasz, że byłabyś w stanie zjeść dwa razy więcej

Trzymam kciuki, życzę powodzenia i będę obserwować

żarty z ta kalorycznością? Po co ta odzywka bialkowa?

Dzięki wielkie za taki odzew. Naczytałam się już furę a mam wrażenie, że nadal nic nie wiem.
Odżywkę wypiłam bo nie miałam pomysłu na kolację. I tak na szybko mi wpadła do głowy, ale często to się nie zdarza.
Problemy z miską mam ogromne jak na razie. Najgorzej odstawić chleb, zwłaszcza, że sama piekę i ten zapach jest powalający. Muszę jednak być twarda i zobaczymy jak zareaguje mój organizm. Swoją drogą ciekawa jestem dlaczego żaden z trzech endokrynologów do których uczęszczałam nigdy nie wspomniał o diecie.
Bardzo się cieszę, że do Was trafiłam. Mam nadzieję, że sporo się nauczę.
Powiedzcie mi jeszcze czy można jeść rosół i jeśli tak to z czym bo bardzo go lubię. I jak radzicie sobie na wyjazdach, bo u np mojej teściowej podstawa śniadania i kolacji to chleb i nie mogę sobie wtedy powymyślać kasz czy ryżu. Patrzyli by na mnie jak na kosmitkę.

Zmieniony przez - madzik2013 w dniu 2013-04-06 21:36:52

Co do miski, to dużo czytaj, a niedługo będzie wszystko łatwiejsze.
Co do chleba, to gdzieś w przepisach na naszej stronie jest chleb na zakwasie z mąki gryczanej - alternatywa dla pszennych i żytnich mąk.
Co do endokrynologów się nie wypowiem, bo niektórzy lekarze, to aż szkoda gadać.
Rosół można jeść, nie liczysz go, ewentualnie mięso z niego jeśli zjesz. A można kupić makaron ryżowy Tao Tao, który jest bezglutenowy i nadaje się do rosołu. Poza tym osobiście polecam rosół z ziemniakami :D Jadłam już tak od daaaawna.
A co do teściów i innych patrzących krzywo, po prostu powiedz, że nie jesz glutenu, bo nie możesz i powinni się odczepić. Działa to bardziej niż tekst, że jesteś na diecie - bo to z reguły jest wyszydzane.
I tak jak Obli napisała kaloryczność jest śmiesznie niska. Popatrz jak jedzą inne dziewczyny :) :)

Ta kaloryczność to troche zaniżona jest w tej misce, bo pewnie ilości są za małe. Nigdy nie ważyłam jedzenia i poprostu nie wiem ile udko może ważyć i dlatego wpisałam tak orientacyjne co zjadła. Ogólnie wiem, że za mało jem. Jakoś tak pomysłów mi brak. chodzę od wczoraj po waszych dziennikach i przyglądam się miskom, żeby coś podłapać. Muszę jeszcze przepisów parę wyszperać, bo w miskach same składniki tylko są i to nie wszystkie.
Mam jeszcze pytanie które warzywa wstawiać do miski, a które nie, bo widzę, że czasami się pojawiają, a czasami pod miską sa dopisane.
Gdzieś czytałam o chlebie na mące gryczanej tylko podobno nie najlepszy wychodzi. już kiedyś miałam spróbować, ale nie miałam odwagi. Może teraz spróbuję.


Zmieniony przez - madzik2013 w dniu 2013-04-06 21:57:42

Mam jeszcze pytanie czy raz dziennie mogę sobie posłodzić herbatę, czy raczej słodzik?

Tutaj masz link do przepisu na chleb. https://www.sfd.pl/Lady_w_kuchni,_czyli_nasze_babskie_przepisy_;_-t696301-s28.html
Poza tym w tym temacie jest duuużo przepisów. Tak samo jak w Kuchnia SFD https://www.sfd.pl/Kuchnia_SFD-f356.html
Jak również Internet jest w tym momencie oceanem przepisów :D trzeba tylko trochę się wysilić i poszukać.
Co do cukru, weź w całości go odrzuć. Przyzwyczaisz się szybciej niż myślisz :] a później wszystko będzie za słodkie dla Ciebie.

Próbowałam już i herbaty za nic nie wypiję gorzkiej, najwyżej całkiem na zieloną przejdę bo jej nie muszę słodzić.

przeczytałaś ten artykuł- https://www.sfd.pl/-t752315.html ?
Od słodkiego smaku- trzeba się odzwyczaić. Zresztą jak będziesz jadła czysto i wg zapotrzebowania, to chęć na słodycze po jakimś czasie minie.
-------

ale masz jeszcze inne herbaty np. owocowe czy ziołowe

Zmieniony przez - amadi w dniu 2013-04-06 22:21:44

O tego jeszcze nie ale zaraz nadrobię. Dużo tego i trochę czasu minie zanim wszystko nadrobię. Widzę, że muszę udać się na zakupy, bo kilku rzeczy mi brakuje i od przyszłego tygodnia zmienić dietę diametralnie.
amadi a czy ryż brązowy mogę jeść, czy nie bo raz czytam, że ryz nie, a raz tak i juz nie wiem.