SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

syndrom przetrenowania

temat działu:

Aktualności - Sporty Siłowe

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 4195

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a) Temat przeniesiony przez p-aR-ker z działu Strongman.
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 148 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 749
Panowie witam, właśnie smutna rzecz mnie męczy od bardzo dawna a mianowicie czuje a nawet wiem że przesadziłem na siłce już dawno temu i teraz skutkuje to spadkiem siły motywacji nawet źle się czuje ogólnie w najlepszym miesiącu roku, paradoks i parnoja, macie może jakieś rady co do przetrenowania tylko niepiszcie przestań ćwiczyć bo wiem że to nic nie da próbowałem a po przerwie 3 tyg jak wróciłem rozwaliłem łokieć zapomniałem sobie wytrzyamałościówke walnąć, ale do rzeczy kupiłem sobie bcaa dawka w dzień treningu 12 g waga moja 65 3 treningi w tygodniu wciąż na moc musze bo mi wstyd juz na te mistrzostwa jechać co jeszcze radzicie jakaś konkretna dieta cokolwiek

pozdrowienia

pozdrowienia

Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 148 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 749
hej Daroo cześć Parker rozmawiałem z bykiem wczoraj dłuższą chwile na gg i opowiadając mu o moich kontuzjach cyklach i maratonach doszedłem do wniosku że mam ładnie nawalone wełbie, jak pojade na mistrzostwa polski teraz podniosę 130 kilo hehe a chciałem pół roku temu bic rekord patrząc jak szybko wchodze na ciężary, więc poczekam zalecze swoją psychike bo o ciele nie mam nawet co mówić, musze się uspokoić a wierze że jak zrobie po tej przerwie do przyszłej jesieni 3 cykle na siłe to i tak skocze do około 160 a za kolejny rok wyciągne juz piękny ciężar, moje rosyjskie podejście do tego sportu się skończyło, zreszta mam jeszcze teraz starty w azs a tam moje wyniki póki co są nie najgorsze więc chociaż akademik bede miał z tego sportu hehe

pozdrowienia

pozdrowienia

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 57 Napisanych postów 6563 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 45379
Karol

Na przetrenowanie właśnie najlepsza jest przerwa, ewentualnie okres lżejszych treningów, treningów ogólnorozwojowych, zabawowych
A na ile wchodziłeś % CM po tej przerwie? - może za szybko chciałeś wrócić do formy i porwałeś się na duże ciężary i to był twój błąd

Nie warto za szybko wracać na duże ciezary - brzmi to paradoksalnie ale taka jest prawda
Suple nic tu nie pomogą - lepiej zachowaj je na okres w którym rzeczywiście będziesz mógł poczuć ich działanie - gdy organizm będzie przygotowany na duże obciążenia

Ja też po kontuzji zrobiłem sobie parotygodniową przerwę - wróciłem do treningów i po 2 tyg musiałem je przerwać - kontuzja dawała się we znaki - po siadach ok pół minuty wracałem do siebie czując ostry ból, zamizst normalnie wyjść z pod sztangi po prostu zwijałem się z pod niej
Potem zrobiłem sobie ok miesiąca przerwy, brałem zastrzyki przeciwzapalne (diclofenac) a następnie zacząłem treningi stosując w głównych seriach ciężary jakimi normalnie robiłem rozgrzewkę dodając co tydzień konsekwentnie po 5 kg obciążenia - tak przez 1,5 mieś
teraz po powrocie z pracy zaczęłem wchodzić na normalne obc treningowe i naprawde czuje ze mam siłę. Kontuzję dalej odczuwam ale już nie boli tak jak wcześniej


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

"Anyone can give up; it's the easiest thing in the world to do. But to hold it together when everyone would
understand if you fell apart, that's TRUE STRENGTH"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 148 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 749
dzieki byku masz sogacza za zaintersowanie a wiem że zrobiłem i urzyje tu eufemizmu duży błąd bo tak własnie trenuje się bez trenera. Nie uwierzysz ale zrobiłem sobie 8 miesieczny maraton przez kontuzje itd na poziomie 85 % maxa wierząc w swoje siły serce i samo zaparcie i wiesz co wszystko to mam tylko nie mam juz zdrowia, hehe paralogia, to się nazywa niewiedza a kontuzji ile miałem po drodze stary ale wiesz chciałem walczyć dalej chciałem rekordów, wiedziałem że cięzką pracą to osiągne, poprostu były takie dni że czułem sie fatalnie miałem 39 stopni gorączki szedlem i machałem, nie raz miałem wilgotne powieki schodząc z ławki albo z pod sztangi na siadach, i wiesz co mnie tak bardzo boli te mistrzostwa za 1,5 miesiaca tak bardzo sie starałem, powiedz mi jeszcze jak możesz jak masz może gdzies protokoły pod ręką w 67,5 ile by "wystarczyło" Jezu jak ja nie lubie tego słowa podnieść żeby się nie zbłaźnić na mpj w ławie wiesz miejsce koło 4 ile goście brali, tyle chce wiedzieć i jeszcze jak możesz ile odczekać albo jak mi sie objawi że wróciłem do formy i procentowo jak wchodzic na ciężar i ile

pozdrowienia

pozdrowienia

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 57 Napisanych postów 6563 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 45379
Karolu

Ja robiłem podobny "maraton" ale ok 4 miechów przed MPJ w Werbkowicach, myślałem że dotrzymam że kontuzja przejdzie, że przełamie ją. Wchodząc na siady wiedziałem że po skończonej serii ledwo będę się mógł wygramolić z pod sztangi jęcząc i zaciskając zęby z bólu - kończąc trening siadów czułem ogromną ulgę psychiczną
Trenowałem ile mogłem aby wyrobić plan rozpisany przez trenera, ale nie udało mi się to - najcięższych serii nie mogłem po prostu zrobić bo nie mogłem zejść odpowiednio dynamicznie. Trener obniżał mi obciążenia widząc że nie daje po prostu rady przez tą kontuzję.
Brałem maści, tabletki przeciwzapalne aby zmniejszyć ból - gdy je odstawiłem było jeszcze gorzej
Trenowałem tak mając tylko jedno w głowie - wystartować za wszelką cenę
Tydzień przed zawodami na treningu po mini sprawdzianie z siadów (który wypadł ok 20 kg poniżej moich oczekiwań) ............zrezygnowałem ze startu - uznałem że lepiej odpuścić niż sie zajechać i ryzykować trwałego uszkodzenia
A wiesz czego najbardziej teraz żałuje - że NIE ODPUŚCIŁEM WSZEŚNIEJ
Kontuzje zaczęłem odczuwać w styczniu teraz mamy wrzesień - 8 miesięcy mi się ciągnie i dalej jest nie zaleczona - bo NIE ODPUŚCIŁEM WCZEŚNIEJ

Moja rada dla ciebie - odpuść sobie te zawody i wylecz się to może trwać długo ale nie warto sie męczyć - możesz sie załatwić na amen. Taka decycja będzie dla ciebie b trudna - wiem coś o tym - ale później docenisz jej słuszność
Zdecydować musisz natychmiast!!!
Życze Ci szybkiego powrotu do pełnej sprawności i słusznej decyzji


------------------------------
*Nie ma granic możliwości, są tylko bariery do przełamania*

"Anyone can give up; it's the easiest thing in the world to do. But to hold it together when everyone would
understand if you fell apart, that's TRUE STRENGTH"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 148 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 749
wiesz byku jakie mam teraz uczucie, że zmarnowałem wszystko to co wypracowałem, co do przerwy jestem realistą i widze że juz czas na mnie, pytanie na jak długo do lamusa i jak wiele strace, bo juz się boje powrotu, stary nromalnie łzy mi w oczach stają jak sobie pomyśle ile wyrzeczeń musiałem spełnić żeby coś osiągnąć i wszystko za przeproszeniem poszło .... Ludzie jak to ktoś czyta po za bykiem nie życze wam tego czuje sie jakbym zawiódł wszystkich a w szczególności sam siebie. Teraz jestem tak zrezygnowany bo najgorsze że nie wiem kiedy, normalnie jakiś mezalians pt" rozstanie z siłownią". Moja kontuzja mi towarzyszy juz długo więc juz nie szukam antidotum na nią, pozwole tak animizując umrzeć mojemu łokciowi w spokoju ale najpierw rekord, tylko teraz czas, ile Byku czekałeś żeby wrócić, to może mi rozświetli troszke umysł, bo niechce żeby Polska straciła mnie ani zebym ja przepadł dla Polski.

pozdrowienia

pozdrowienia

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 660 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 16873
Moi drodzy każdy ma podczas treningu jakieś małe lub duże wzloty i upadki, radości z osiągniętego wyniku i załamania że już wiecej nie da się osiągnąć a zwłaszcza gdy coś jeszcze boli to sprawa bardziej się komplikuje. Jak jesteś zawodowcem i nie masz wyjścia musisz zarzynać swój organizm bo żyjesz ze sportu, jak jesteś zapaleńcem hobbystą bo tak trzeba nazwać większość zawodników trenujących w Polsce którzy nie dostają żadnych pieniędzy za medale wywalczone na krajowej arenie, możesz odpuścić sobie start lub trening w tym roku porządnie się wyleczyć i zacząć trenować w pełnym komforcie. Jeszcze rok temu inaczej bym mówił za wszelką cenę chiałbym wystartować w zawodach nawet z bólem ale poglądy czasami zmienne są w tym momencie inaczej na to patrzę nie warto się zarzynać bo to nie przelewki teraz się czujemy dobrze mówimy poboli i przestanie ale co będzie za 20-30 lat w jakim stanie bedzie nasz układ kostny mam tylko nadzieje ze moj bedzie w jako takim stanie. Już płacę dość wysoką cenę za błedy popełnione z czasów gdy zaczynałem trenować. No cóż człowiek uczy się na własnych błedach
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4054 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10579
Pierwsze miejsce na MPJ w WL w kat. 67,5 kg będzie oscylowało wokół 180 kg. Drugie i trzecie - około 150-165 kg. Dwa lata temu w tym zakresie zaliczyło 5 osób ( juniorzy i juniorzy młodsi). Na medal lepiej bądź przygotowany na ciężar minimum 160 kg - technicznie! Bo wielu jest podpalaczy, którzy zaczynają na dużym ciężarze i końcża na niam. dobrze jak zlitują się sędziowie i zaliczą. Często palą. Lepiej mieć czwarte miejsce niż spalić. Choć niektórzy inaczej uważają...

Karolu, na MPJ startuj, a w nowym sezonie wyznacz sobie czas na zaleczenie kontuzję i regenerację - 1-2 miesiące , okres wtrenowania do dużych ciężarów - 2 miesiące, a później już opracowanie okresów zwiększania i zmniejszania obciążenia podkonkretne zawody. Przy czym starty na imprezach podrzędnych traktuj jako kolejny trening, bez wywoływania formy.
Jeśli planuje się długie starty i duże wyniki trzeba zaplanować cykle roczne treningu i konsekwentnie się ich trzymać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1198 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8670
karol -> spoko, ile masz lat ? dwadzieścia i się załamujesz, odpuść, wylecz się i zacznij na nowo. Mariusz Olech miał przerwę czteroletnią, wrócił i robi rekordy Polski, zdoywa medale na arenie międzynarodowej.
Ja na przykład szykuję formę na mistrzostwa Polski i Europy w TS weteranów w 2015. Poważnie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4054 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10579
Czyli, Darooo, masz już opracowany cykl wieloletni treningów. Niektórzy tak robią. Jest to dośc dobry sposób na motywację, bo nawet kompletne zawalenie jednej imprezy nie ma dużego znaczenia - zawodnik wyciąga wnioski, bo wie, że jest to tylko kolejny szczebelek na drabinie wiodącej do końcowego celu czy dalszego etapu zawodów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 1198 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8670
aż tak poukładany nie jestem, tylko przestałem się przejmować przerwami w treningach, spokojnie do przodu, cykl za cyklem, cały czas poznaję własny organizm jak reaguje na bodźce. W trójboju jestem początkujący.
Napisz Parker czy Ty miałeś roczny program treningowy, czy odpuszczałeś jakieś imprezy, a napisz też kiedy zrezygnowałeś z pc na rzecz ts.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 4054 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 10579
Miałem roczny cykl treningowy, gdzie na wiosnę priorytetowe były mistrzostwa Polski, a na jesieni/zimie zawody okręgowe. Gdy nie było takich zawodów, to ustalałem sprawdzian na koniec roku - taki sztuczny termin.

Na początku treningów nie odpuszczałem żadnej imprezy, ale w miarę wzrostu poziomu sportowego i konieczności formalnego wywoływania formy na zawody, co wiąże się z czasowym spadkiem formy po starcie, trzeba było niektóre zawody traktować z marszu. Chociaż na każdych zawodach robiłem tyle na ile mnie było w danym dniu stać. Za każdym startem starałem się zrobić jakąś życiówkę - a to w przysiadzie, a to w ciągu, czasami w wyciskaniu. W różnych kategoriach - w naturalnej na dany moment, zbijając lub dobijając. Tak by c z u ć, że idę do przodu.

Największa forma była na pierwsze zawody po dłuższym okresie bez zawodów, sprawdzianów (sprawdzianem są zawody, o czym wielu zawodników [i trenerów] zdaje się nie wiedzieć). Czyli po ok. 16 tyg. treningów.

Nie wyobrażam sobie trenowania bez periodyzacji treningów w cyklu rocznym. Trening bez tego, to tak jakby ktoś usiłować pracować kilka dni bez przerw wypoczynkowych, bez snu - w końcu taka praca kończy się gwałtownie i mogą byc problemyu zdrowotne. Jeśli chce się być sportowcem, trzeba o siebie dbać bardziej niż robi to przeciętny człowiek. Również w zakresie profilaktyki.

Oczywiście gdy łapałem kontuzję, to wszystko się chrzaniło. Tak jak Karol, chciałem trzymnać formę, zamiast zaleczyć kontuzję. Leczenie "domowymi sposobami" trwało długo, podczas gdy seria zabiegów fizykoterapeutycznych w przychodni sportowo-lekarskiej skracała ten czas kilkukrotnie. Przy tym lekarz nie zalecał przerwania treningów, a tylko zmniejszenie obciążeń treningowych do połowy.

Trenując PC nie trenowałem TS, bo go oficjalnie nie było - nie było Polskiego Związku, mało kto w Polsce słyszał o trójboju, uprawiała go garstka ludzi. Nie musiałem więc rezygnować.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Sekcja w woj. opolskim??!!!

Następny temat

SUPER SIŁA!!!

WHEY premium