Brock Lesnar - profil zawodnika

Chłopaki szykują się na przyszłych modów

Zibi, ja raczej widzę go jako świetnego zapaśnika z niesamowitym atletyzmem.

Tak specjalnie napisałem jak go widziano na początku,nawet tu na forum.Dla nas nie był nikim więcej,niż gwiazdeczką WWE, które ze sportem prawdziwym nie wiele mają wspólnego, a wspiął się na szczyt,tyle że na krótko,ale jednak. Coś jak od zera,do bohatera

właśnie, że miał wspólnego, bo był zapaśnikiem i to jest świetny background pod MMA dodatkowo był wybrykiem natury, czy ja wiem czy na krótko!? 2 razy obronił tytuł ! Tylko chyba Randy obronił też 2 razy tytuł i chyba Arlovski (nie pamiętam już) w HW, JDS tylko raz obronił, fakt teraz mocniejsza HW, ale Mir na rozkładzie, Couture, Carwin, nawet Herring i przez błąd i niedoświadczenie przegrał pierwszą walkę z Mirem, z Cainem też na początku sobie radził, Brockowi należy się szacunek za to czego dokonał, ja jestem pod wrażeniem czego dokonał w MMA dlatego m.in. zrobiłem ten profil

Nie chce mi się już tłumaczyć tego,że wiem o tym

Brock Lesnar to gosc który w jakiś sposob upokorzyl srodowisko MMA. Osoba skacząca od sporu do sportu(NCAA,WWE,NFL,UFC) nie miała prawa pokonać wszechstylowo wyszkolonych zawodowcow, on tego dokonał. Dodajac plotki o zakazie uderzania go mocno w twarz na sparingach i lekka zlewke na aspekty MMA, fakt ze tak szybko stał się mistrzem UFC staje się jeszcze bardziej idiotycznym. Az strach pomyslec gdyby od malego byl szkolony na prawdziego fightera. Lesnar to jeden z tych super atletow jeden na miliony.

On był szkolony na prawdziwego fightera od małego dokładnie tak samo jak np. Randy Couture przykładowo, ja tak uważam.

Randy zaczynał w czasach w których byli jednowymiarowcy i rozwijał się razem ze sportem.

imo jakby Lesnar od początku (tzn po zapasach) zajął się MMA i gdyby nie choroba to mógłby być mistrzem UFC do teraz.