ćwiczenia na "kulkę"

wkradł się błąd 2 razy policzyło śniadanie, a tam była tylko edycja śniadania

jeśli dobrze mi dr google podpowiedział to nie mam diastasis. Nawet przed ciążą miałam tą "kulkę" (przy wadze 53 kg) i nie mogłam się jej za chiny ludowe pozbyć.. Ile nabiału zatem powinnam spożywać dziennie? Jakieś głodówki tzn. norweska, kapuściana itp. opierające się zazwyczaj na monotonnym, niezbilansowanym żywieniu

przepraszam, że mnie tak dużo tutaj i że się powtarzam, ale miałam jakiś problem z wysłaniem, dlatego tyle razy wyszło

ok poczytałam tu i tam, przejrzałam parę dzienników i info z podwieszanych linków. Już chyba mniej więcej wiem co robię źle. Faktycznie nabiału to tam sporo. Czytałam, że max 150g dziennie, najlepiej wieczorem. Powiedzcie mi tylko dlaczego tylko tyle nabiały można jeść? Myślałam, że dostarcza on białka i węgli więc się nim posiłkowałam na każdym kroku...

podaję miskę na dziś. Jakoś tak mało węgli wyszło, ale raczej nie jestem w stanie tego zmienić (bo te porcje są już i tak duże)

Z warzyw wliczaj tylko strączkowe, fasole, groch, ciecierzyce i soczewice. I korzeniowe, o ile jesz je w ogromnych ilościach, zielonych nie wliczasz w ogóle.
20 g kaszy to niedużo, dla mnie przynajmniej, dodaj jeszcze po 10g i bedzie lepiej. Za tydzien te porcje będą za male, wiem z doświadczenia
A nabiał czasami utrudnia redukcję, no i wiele z nas-kobiet, traktuje go jako główne źródło białka. A mięsko jest bardziej wartościowe i żeby sie nauczyc komponowac lepszą miskę trzeba nabiał ograniczyć. I jeszcze w nabiale jest dużo hormonów i inne przyjemności.
Jesli cos przekrecam, to prosze o korekte.
Będę obserwować jak ci idzie

Zmieniony przez - Crispy w dniu 2013-02-22 11:37:06

Zmieniony przez - Crispy w dniu 2013-02-22 11:43:55

Już miałam się zabierać do poprawiania, ale jeżeli nei jestes w stanei zmienić, to oszczędziłaś mój czas