Mięcho a co innego...

siemie lniane to bardziej jako uzupełnienie tłuszczy a nie białka.

Może i ma białko, ale to nie to samo co zwierzęce

hoj z tym... Oby się chciało jakoś przyswajać. To chyba nie wpływa na jakość mięśni co nie?

Masz wymagania jak żydzi że musi być koszerne.

Owszem... Oby zabijane szybko i bezboleśnie a tamte inne regułki żydostwa mnie nie obchodzą...;)

to kupuj takie co są zabijane ,,bezboleśnie'' no chyba ze są inne powody jak jakieś obrzydzenie do mięsa czy coś,lub zostan wegetarianinem ale jakość i przyswajalność białka roślinnego jest znacznie gorsza ,i codzienne dostarczenie trudniejsze niż z mięsem.

Mieszkam na takim zadupiu, że tu nie znajdziesz takiego sklepu. Mieszkam z osobami które jakoś nie szaleją za mięchem oprócz mnie nikt go częściej nie spożywa. Jak dają to jem, ale sam dla siebie zakup mięcha (ze względu na ćwiczenie) zamienię na twarogi i inne tam...

TO zamień mięso jajkami najlepsze rozwiązanie-_- czasami też można prochem ale nie za dużo tego

Jakimi OK; ale pamiętaj że musisz przepłacać 2 razy tyle za jajka z wolnego wybiegu bo przecież kochasz zwierzęta i nie powinieneś brać udziału w tym straszliwym procederze który tylko dla zamydlenia oczu nazywany jest "chowem klatkowym". Wegetariańska dieta zapewne tez da ci masę ale z pewnością większym kosztem i z mniejszą skutecznością. PAMIĘTAJ ŻE MIĘSO TO NIE TYLKO BIAŁKO! Chociaz zapewne jesli takie kanarki lęgną się w twojej głowie w wieku 16 lat to zapewne masz starych bananów i o sos się martwic nie musisz wiec możesz pokombinować z robieniem masy na korzonkach i sałacie.



PS: Niema to jak własnoręcznie ubić świniaka a potem zjadać jego mięso ze świadomością ze jesz to co sam zabiłeś! Smaku mi narobiłeś na mięcho, aż skoczę do lodówy po zaj**istą polędwicę.

Zmieniony przez - NieKoxowny w dniu 2013-02-18 00:15:41

Pamietaj ze z tych jajek ktore bedziesz jadl mogly sie wykluc takie male, piekne, zolte kurczaczki a Ty po prostu poddales je aborcji!