Frani DT

lasy w zimie są magiczne
to prawda
ej, ja robię burpee inaczej

A jaka jest różnica ?

ja w pierwszej kolejności padam na łapy, opuszczam się do podłogi (lekko ją dotykam) i podnoszę się do pozycji klęku.
tak jak robił to Hubert swego czasu

Różnica chyba wynika z tego, że nie mam tyle siły

aha
coś mi się wydaje, że chwila moment i będziesz w stanie takie coś zrobić

Mam nadzieję

Jeśli chodzi o spożycie poszczególnych witamin i skłaników mineralnych to jest OK, jedynie przez eliminację sera żóltego w ostatnich dniach spadła podaż wapnia. Jeśli nie chcesz wracać do nabiału uwzględnij proszę wysoko zmineralizowaną wodę w diecie taką jak Muszyna / Muszyna Zdrój, Zdroje Muszyny, Staropolanka 2000, lub inną zawierajacą minimum 300mg tego pierwiasta w litrze i ten litr conajmniej w ciągu dnia wypijaj.

Rozumiem też, że ostatni posiłek nie jest u Ciebie posiłkiem potreningowym, gdyż w wielu odsłonach tutaj przedstawianych się jako taki nie nadaje.

Czy po zwiekszeniu kaloryczności diety nie masz, żadnych problemów trawiennych, uczucia ciążkości w żołądku, uczucia zmęczenia?

Nie, ostatni posiłek nigdy nie jest potreningowy.
A co do zwiększenia kaloryczności to nie mam żadnych problemów, może czasem brzuch jest trochę wydęty - albo tak mi się wydaje..

OK. Jesli nie towarzyszy temu uczucie dyskomfortu czy jakiekolwiek inne niedogodności to ok

TYDZIEŃ 5
DZIEŃ 34

DIETA



TRENING

A właściwie trening to za duże słowo.. Trochę potruchtałam

dystans: 5.32km
czas: 30:32min


+ dieta na jutro, bo cały dzień będę poza domem a na wieczór zaplanowałam reset