Wiesz dlaczego?
Bo eliminując tluszcz z diety masakrycznie obniżasz kaloryczność.
A jesli kaloryczność jest głodowa, to klient chudnie.
A jeśli klient chudnie to jest zadowolony.
A jeśli jest zadowolony, to płaci.
A jak płaci, to dietetyk ma kabzę nabitą.
Ile czekałaś na tą gotową rozpiskę diety? Może dostałaś od razu? A nie wskazuje to czasem na to, że był to gotowiec? Czy tak się traktuje kogoś, kto szuka pomocy, daje mu się jakiś gotowy szablon, nie zagłebiając się nawet w jego upodobania smakowe? A te bardzo dużo o osobie mówią.
Dlaczego podroby odradzają? Skąd masz niby brać witaminę D, z tabletek? Niski tłuszcz = niedobory witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, a więc A, D, E, K. Niedobór witainy D, która jest też hormonem, to tragedia dla ludzkiego organizmu: zwiększone ryzyko zachorowania na raka, cukrzycę, osteoporozę i wiele innych.
Długo można pisać, co się dzieje, kiedy organizmowi, zwłaszcza kobiecemu, brakuje tłuszczu, niepłodność jest jedną z poważnych konsekwencji. Inne, najszybciej widoczne to przedwczesne zmarszczki czy obwisłe piersi.
Ja rybki najbardziej lubię pieczone w folii, w piekarniku. Po prostu przyprawiasz i owijasz rybę folią. Pieczesz 20-30 minut, a już na talerzu polewasz sobie oliwą, sokiem z cytryny...
W temacie z przepisami wkleiłam kiedyś recepturę na duńskie "uzdrowione" frykadele z siekanej ryby