na sucho nawet trawa nie rośnie
...
Napisał(a)
Andrzeju a więc My Juniorzy za rok znowu mamy się "męczyć" z seniorami w kategoriach? skoro jednodniowe:/ Wiem,że jest sporo czasu jeszcze do nast. zawodów ale tak pytam z ciekawosci. Wydaje mi się a raczej jestem przekonany,że za rok juniorów byłoby więcej i z roku na rok coraz więcej.
"Wszyscy chcą, niewielu próbuje a tylko niektórym się udaje"
[][][][]------------[][][][]
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Ahh te hostessy... :D :D
"Wszyscy chcą, niewielu próbuje a tylko niektórym się udaje"
[][][][]------------[][][][]
...
Napisał(a)
Jaro160 z mojej strony bardzo bym chciał żeby juniorzy startowali w swoich kategoriach wagowych z juniorami ale sam widzisz jak było w tym roku, fajnie by bylo gdyby z roku na rok było coraz więcej zawodników (z tą myślą robiłem dwu-dniowe zawody). Może jakieś zapisy bym zrobił np.do 20 września 2013r i wtedy bym wiedział ilu jest chetnych i jak to rozgrywać. Co wy na to dajcie jakieś pomysły
...
Napisał(a)
Wcześniejsze zgłoszenie zawodnika z możliwością wniesienia opłaty przez internet. Wtedy osoby które sie zadeklarowały będą na 100%. Wiadomo, że zawsze ktoś wpadnie i uiści opłate na miejscu natomiast zawsze jakiś zarys co do ilości zawodników by był. Jak ludzie zobaczą, że jest mało osób to upatrzą swoją szanse i też sie zapiszą co automatycznie poskutkuje większą ilością startujących
Na zawody nikt nie wpada z dnia na dzień więc taka wcześniejsza deklaracja nie jest chyba dla nikogo problemem w końcu na zawody trzeba sie przygotować.
Zmieniony przez - AntyTalent w dniu 2012-11-22 16:46:43
Na zawody nikt nie wpada z dnia na dzień więc taka wcześniejsza deklaracja nie jest chyba dla nikogo problemem w końcu na zawody trzeba sie przygotować.
Zmieniony przez - AntyTalent w dniu 2012-11-22 16:46:43
100% pasji, 100% szczęścia.
...
Napisał(a)
ANDRZEJ TEŻ STARTOWAŁEM W JUNIORACH I BYŁO WSZYSTKO DOPIĘTE NA OSTATNI GUZIK ;)
MAM NADZIEJĘ, ŻE Z ROKU NA ROK BĘDZIE NAS PRZYBYWAĆ ;) BO ZOSTAŁO MI JESZCZE 3 LATA DO STARTU W JUNIORACH ;)
MAM NADZIEJĘ, ŻE Z ROKU NA ROK BĘDZIE NAS PRZYBYWAĆ ;) BO ZOSTAŁO MI JESZCZE 3 LATA DO STARTU W JUNIORACH ;)
...
Napisał(a)
Byłem w niedzielę na Waszych zawodach. Przyjechałem z kolegą,on startował ja kibicowałem. Naprawde jestem pod wrażeniem organizacji i atmosfery,byłem ze 2-3 razy na takich imprezach ale Złotoryja naprawde na wielki plus. Poza jedną rzeczą-sędziowanie.
Nawet jak się okazało że jest o wiele mniej osób niż w poprzednim roku to chodziła plotka,że tak mała frekwencja właśnie ze względu na sposób sędziowania. Nawet ja jako bezstronny obserwator się o tym przekonałem, wcześniejtu kilka stron był opisywany kolega co pod 260kg. podchodził już nie pamiętam w jakiej kategorii, ale niestety pośladki to mu latały 10cm. od ławki. Gdy wyciskał to trybuny aż wrzały przy tych podejściach,nawet Węgrzy koło których siedziałem blisko kręcili głową z niesmakiem. Podobnie ten sam zawodnik gdy wyciskał "swoją wagę". Ta sędzina tylko krzyczała prostuj ręce,prostuj ręce,prostuj ręce........i tak w kółko a to każde "prostuj rece" to dla mnie jako laika powinno być niezaliczone chyba że nie znam regulaminu do końca.To ta Pani sędziowała czy liczyła? Bo tak to każdy moze nazywać się sędzia jak to tylko polega na liczeniu. Nikogo nie chcę się czepiać ale napisałem to po to bo kilku zawodników zostało tam skrzywdzonych właśnie takimi werdyktami, więc może faktycznie frekwencja jest coraz mniejsza z tego powodu.
Jeszcze raz dodam na końcu że poza tym to impreza naprawde z najwyższej półki pod względem organizacyjnym
Nawet jak się okazało że jest o wiele mniej osób niż w poprzednim roku to chodziła plotka,że tak mała frekwencja właśnie ze względu na sposób sędziowania. Nawet ja jako bezstronny obserwator się o tym przekonałem, wcześniejtu kilka stron był opisywany kolega co pod 260kg. podchodził już nie pamiętam w jakiej kategorii, ale niestety pośladki to mu latały 10cm. od ławki. Gdy wyciskał to trybuny aż wrzały przy tych podejściach,nawet Węgrzy koło których siedziałem blisko kręcili głową z niesmakiem. Podobnie ten sam zawodnik gdy wyciskał "swoją wagę". Ta sędzina tylko krzyczała prostuj ręce,prostuj ręce,prostuj ręce........i tak w kółko a to każde "prostuj rece" to dla mnie jako laika powinno być niezaliczone chyba że nie znam regulaminu do końca.To ta Pani sędziowała czy liczyła? Bo tak to każdy moze nazywać się sędzia jak to tylko polega na liczeniu. Nikogo nie chcę się czepiać ale napisałem to po to bo kilku zawodników zostało tam skrzywdzonych właśnie takimi werdyktami, więc może faktycznie frekwencja jest coraz mniejsza z tego powodu.
Jeszcze raz dodam na końcu że poza tym to impreza naprawde z najwyższej półki pod względem organizacyjnym
...
Napisał(a)
Andrzej dobry pomysł dałeś, mysle ze to by zadziałało, orientacyjnie by bylo wiadomo ilu bedzie juniorów i wtedy bys wiedział czy robic dwa dni czy jeden. Z drugiej strony... zadeklarowanie się przykladowo we wrzesniu tez wcale nie jest takie pewne co do startu danego zawodnika, poniewaz do listopada jeszcze sporo czasu ii roznie bywa, tu kontuzja itd.
"Wszyscy chcą, niewielu próbuje a tylko niektórym się udaje"
[][][][]------------[][][][]
Polecane artykuły