Tygrum przygotowałem dla ciebie i dla redera "wypracowanie". :)
Tugum,ale ty jesteś NIEREFORMOWALNY.Pytam się DLACZEGO? Dlaczego ? Bazujesz na tylko jednej walce ?Myślisz,że Foreman,to tylko walka Ali vs Foreman ?
Noi co z tego,że Ali w latach 70 sciągał mu głowę ?A Eddie Chambers,to najsilniejszy bosker w historii,bo rzucał Władymirem Kliczką ! Noi na tym polega twój problem,ja patrzę na CAŁOKSZTAŁT,a TY na pojedyńcze walki.
Noi co z tego,że w 74 roku Ali ściągał mu głowę?A może tu chodzi,o lata 90?A może o wiek(że w tym wieku) itd.CAŁOKSZTAŁT.
Uwaga na dole pojazd WAS.Ale taki na luzie pamiętaj Tygrum jesteśmy jak ten duet murzyn vs biały.Jesteśmy jak Mel Gibson i Danny Glover w Zabójczej Broni.Jak Eddie Murphy i Nick Nolte w 48 godzin.Jak Eddie Murphy i ci policjanci w Gliniarzu z Beverly Hills.
Ale teraz,to ty robisz za tego murzyna w Zabójczej broni,ja jestem Melem.
LANIE WODY
Człowiek ma w sobie dziwną tendencję.Mianowice w pewnym wieku czy tam w pewnym etapie rozwoju,a czasami nawet późno kształtuje mu się gust jako taki,który jest niezmienny albo zmienia się,ale nieznacznie i nie ma jaj go zmienić,bo traci cel.
Np. reder2 czy ty nie jesteś czasami użytkownikiem o nicku Kubuś? te same poglądy masz.Zgadłem ?Kubuś lubi oglądać na ringu destruktorów.Tyson,Foreman pewnie lubił Fraziera,a nie lubi tzw. nudziarzy,sucharów ewentualnie bokserów walczących na dystans-waciaków,ale w sumie docenia ich klasę.bo musi.Jest do bólu przewidywalny.
Tygrum piszę posty ze strony czysto praktycznej,(analiza walk) jak z teoretycznej.Ale...O tym później.
reder2 nie potrafisz zrozumieć,że ŻADEN w historii destruktor nie bronił długo pasa w boksie,bo to BOKS.No po prostu ŻADEN.Schemat zawsze był ten sam.Efekciarski styl wygranych tych bokserów zamulał ich gigantyczne wady.W końcu przychodził dobry technicznie bosker z betonem i taki sam FENOMEN,ktory przetrwal pierwsze rundy i nagle destruktor stawal się Past Prime.I tłumaczenia.MITY.Styl ala Hayemaker MMA nie działa w boksie i taki Tua powinien przegrać z journeymanem Woodenem.
Po prostu smutno się robi,że Bestia i twardziel przegrywa z sucharem i nudziarzem,trzeba sobie tłumaczyć,wymyślać.Szczególmnie niedzielni kibice.Którzy nie rozumieją jak siła cepa przegrywa z techniką.
ŻADEN energożerny bokser nie BRONIŁ dłuuugo pasa-Tyson oprócz energożerności posiadał SKILLE(ale chodzi o pewien poziom tych skilli).Nawet Manny Pacquaio staję sie Past Prime.Dlaczego nikt nie dostrzega,że stają sie Past Prime przy specyficznych rywalach?ale przede wszystkim innego kalibru ? To MUSI ze soba korelować.
Np. walka Holyfield vs Tyson.Przed walka nawet Don King mówił Tysonowi,że wybór "podstarzałego" Holyfielda,jest zły.Walki z Bowem,Czyzem pokazywały,że się kończy.
I nagle Holyfield zrobił się PRIME,a Tyson Past Prime-podczas walki.Holyfield nigdy nie pokazał takiej formy przed i po Tysonie,walka z Moorerem nie była wcale taka super jak się wydaję.Holy nie był w PRIME z walką Tysonem,Tyson TEŻ.Ale czemu tak o tym sie nie mówi.Bo padłby pewien MIT.
Oczywiście można analizować walkę sekudnę po sekundzie i pokazać,że to najlepsza forma Evandera,ale czasami tak jest,ze wszystko wychodzi przy pasującym rywalu.(Patrz Ferguson vs Tyson)
Ale Holyfield pokonał Tysona.To miała być kolejna Bruno-Egzekucja,ale Holyfield,to inny KALIBER.Jeżeli ktoś twierdzi,że PRIME Tyson zjadłby PRIME Holyfielda,to chyba nie słyszał o sparringach z Holym z niedowagą,który już radził sobie dzielnie z Żelaznym.Poza tym pięściarza tego kalibru się nie leję.Jaki inny mały bosker dawałby takie walki z Bowem i Lewisem z okresu lat 80 ? ŻADEN,bo to nie ten kaliber.Holmes nie ma takiego póldystansu,zasłon...
Po prostu gdy spotyka się dwóch bokserów porównywalnego KALIBRU przestaje się błyszczeć.Gdy obu ma to "coś".Genetykę,talent,serce do walki,koks.Tyson nie pokazał nigdy takiego serca do walki jak Holyfield chociażby,on tak jakby stoczł wojny z Bowem,które pokazały,ze ma szanse z Tysonem.
Taka sama jest rzecz z Foremanem.Po co patrzycie na walki z Nortonem i Frazierem ?Obu ,to nie umiejący zbyt dobrze boksować(na pewno nie jak Ali) swarmerzy schodzący głową w dół mu na uppercut.Frazier zmieniając natomiast styl do rewanżu sporo ugrał.Foreman był Past Prime ? Ale Frazier,to już wogóle był WRAK!
Zamiast na efekciarskie wygrane Big George'a spójrzcie na jego meczarnie w trzech walkach z technikami.Peralta I,Peralta II.Young.Noi Frazier II.(fakt George walczy inaczej,ale jego rywal też!)
W pierwszej i trzeciej grało niedoświadczenie i wypalenie,ale korelacją był styl boskerski rywala,bo nawet wypalony pokonał Fraziera,który nie umie tak walczyć.Z Peratą II TKO 10 walki nie pamiętam,ale tam były meczarnie zdaje się.Big George wielokrotnie zasypywał Peraltę,a ten nic sobie z tego nie robił.
Zobaczcie kontrast Foreman vs Kirkman(schodzi głową w dół walczy na środku ringu),Peralta II(technik umie sie poruszać).
Zbyt dobrze amortyzowali ciosy.I nagle destruktor(to samo się tyczy Foremana i Tysona)on nie dość,że nie błyszczy,to nie potrafii wogóle zasypać kombinacją,trafić czystego ciosu technika,a robi dziury w workach,ale Boks,to technika!.To nie ten sam Big George ? Ale to też rywal innego kalibru.
Muhammad Ali(Z Foremanem) i Evander Holyfield(z Tysonem),ani razu tak poważnie nie byli zagrożeni w walce,oprócz pojedyńczych momentów,a oni mieli beton by przyjąć kilka czy nawet kilkanaście takich ciosów i walka z Bertem Cooperem nie ma tu nic do znaczenia.(nie pokazujcie mi fragmentów,że byli).Wiem Ali zbierał ciosy,ale o tym kiedy indziej.
Jeżeli ktoś myśli,że Foreman zgasiłby pojedyńczą bombą Alego,to chyba śni,wystarczy zobaczyć jego walki-nawet Fraziera wiele razy gasił,który mu frajersko sie pochylał,a Ali miał beton..A Peralty nie potrafił zasypujac combosami,nawet jeśli był niedoświadczony,to to stworzyło pewna regułę.Ali mógłby przyjąć ciosy Foremana i to kilka.Ba on nawet przyjął.A mógł moim zdaniem trochę wiecej i by nie padł.Ali tak siadał w narożniku po każdej rundzie niekórych walk jak na środku ringu i co z tego ?Dostrzega cos ten co nie lubi Alego,a nic co lubi nie nie dostrzeże.
To samo z Holyfieldem,on móbłby przyjmować ciosy Tysona,serie by stłamsił ramionami.Twierdzicie,ze Tyson zlekceważył Holyfielda? Gościa,który toczył z nim wyrównane sparringi z niedowagą ? Goscia,który pokonał Foremana i nawet Tyson gratulował mu zwycięstwa.I on dał plamę na niego ?Tyson doskonale wiedział,ze ludzie nie doceniaja BigGeorge'a i wiedział,ze Holy jest świetny.Mówił,tak(po walce,że go nie docenił) by nie zepsuć swojego Legacy.Mitem jest,ze Tyson zniszczyłby Lewisa i Holyfielda,bo toczył z nimi wyrównane sparringi gdy byli mniej doswiadczeni jako PRO.Ale wam się coś ułożyło w głowie z przed odsiadkowym przed Busterowym Douglasem(nie mówie,że nie macie racji) itd.Witalij kiedyś mówił,że kontuzja z Byrdem ujawniła się po 8 rundzie potem,że po 3 czy którejś tam jak myślicie czemu ?LEGACY.To samo Floyd mówił.
I po raz kolejny cofnijcie sie w czasie zauważcie,że Tyson nie potrafił nokautować świetnych techników.A Holyfield połączył wszystkie te cechy i Bestia nagle stała sie Past Prime.Od pracy nóg,po półdystans,klincze,zasłony,pscyhikę patrzcie na walke Tysona z Fergusonem.Holy połączył wszystko w całość.Pamietam jak w Rzeczpospolitej pisano przed walką,ze Holy,to wrak,a przed walką,że Tyson się rozkręca.A po walce ludzie wymyślili sobie własną historię.
Przecież o każdym bokserze tak jak o Foremanie i Tysonie można pisać mity,że nie byli w PRIME.Rozgrzebać co i jak było.Np. Adamek miał przed walką z Arreolą problemy ze stopami,gdyby przegrał wyciagneliby,to,ale wygrał i nie zrobiono z tego mitu.
A,to,że Ali miał trzyletnią przerwę niemal jak Tyson i nie ten refleks(ale może nie walczyłby tak długo ,bo zrobił się świeższy)?.A,to,ze Holyfield miał problemy zdrowotne i ani przedtem ani potem nie błyszczał jak z Tysonem,może oprócz Moorera,ale walczył z nim INACZEJ.
Powiem tak najlepszym bokserem jest ten,który nie niesie za sobą mitologii,bo jest mniej przy nim niedzielnych kibiców,a oni zamulają(np.Robinson).Efekciarski styl zwyciestw zbyt przesłania ich normalną klasę.Moim zdaniem oni są tym samym kalibrem,ale styl walki,prowadzenie zdecydowało.(Foreman i Tyson).Efekciarstwo przysłania ,a zawsze przegrywa z efektywnością.
Ja rozreklamowłame Big Geogre'a i zaraz niedzielni kibice bedą tłumaczyć sobie,ża Ali miał fart.Ali,to BOKS.
Zakończmy juz te mity.Po prostu wielu może nie zaakceptować,że nawet przy wyrównaniu szans być może oni,by przegrali.
Powiem tak BACZNIE się przyglądając.Były przesłanki,by wydedukować,że Foreman nie da sobie rady z Alim (Peralta,Young nie patrzeć na Frazier I i II czy Norton) i Tysona z Holyfieldem(Ferguson,Green).
Wiem jedno,ani Foreman ani Tyson nie spotkali się ani przedtem ani potem z tak technicznymi bokserami.Tyson z takim półdystansowcem(ani Tucker ani Thomas nie byli porownywalni).Foreman z takim technikiem.(kompletnym).
TYGRUM
Tygrum i jeszcze jedno.Naprawdę jesteś tak naiwny,by sądzić,że Ali nie trenował Rope A Dope przed walką z Foremanem?Nie wiem jakim cudem,to nie było w filmie.Nie wiem jestem w szoku.
Muhammad Ali w ukrytym campie w Zairze NON stop trenował ROPE A DOPE!!!To był jego plan A nawet!Nie słuchajcie tekstów,by podbić LEGACY!
Na Polsacie Sport oglądałem nawet,po czasie jak,to ujawnili,że jeden dziennikarz obecny podczas ogladania był pewny,ze Ali dostanie wpjerdol,bo każdy sparringpartner okładał go ciosami przy linach,a to jak się miało okazać była część jego taktyki!To nawet widziałem te sparringi.Holmes pomagał Alemu.
To fakt!
Co do Kondycji...Zbyt bazujesz na jednej walce.A ogladałeś wszystkie Foremana ?
Muhammad Ali pojechał do wszystkich bokserów,którzy dali pełen dystans z Foremanem do Levi Forte,chyba też Davili i Peralty i dosłownie KAŻDY z nich powiedział,że Big George nie ma staminy.
Levi Forte:Ten gość nie ma techniki i wali jak baba pod koniec walki.
Gregorio Peralta:Przetrzymaj początek,a bedziesz go miał.
Ali nie był pierwszym,który zastosował Rope A Dope.Wiedzieliscie o tym ?(ale inni nie aż tak długo).
Noi Ali tak zrobił wykończył go,luzowanie lin też miało jakiś cel.ale to nieistotne.Tak Ali chciał potańczyć z Foremanem,ale wiedział,ze bedzie musiał zmienic taktykę na inną.Na prawdę jesteście na tyle naiwni,by sądzić,że Ali nie miał innego planu jeśli Foremana nie da się ograć nogami?Byłby d****EM.REALLY ?To FAKT.
Ja bazująć na wszytskich walkach Foremana,które mam ropracowane jak wy jedną i tworzycie mity,sądzę,ze Foreman NIGDY nie mógł pokonać Muhamamda Alego.A Prime Tyson ZAWSZE miałby problemy z Holyfieldem.
Nie musicie ze mna polemizować.Bo MUHAMMAD ALI trenował NON STOP Rope A Dope,to fakt i rozmawiał z gosciami co dali pelen dystans z Foremanem,on go traktował jak bombę zegarową.Nie wiem dlaczego tego nie ma w filmach?
Tygrum-Foreman nie jest aż tak silny fizycznie i bazujesz na tym tylko na walce z Alim 73 ? A nie sądzisz,że trochę się zmienił w 90.Ja bazuję na CAŁKOSZTAŁCIE zawsze.
Czy Władymir będzie potrafił wygrywać walki w wieku 48 lat uderzajac z samych rąk?Przecież ma lepsze koksy lepiej sie prowadził,o czym,to świadczy ?
Na pewnym etapie ubzduraliście sobie jak jest i drążycie ,to zdanie nie mając jaj ich zmienić.Np.by poznać czy bokserzy z lat 70.80,90 są dobrzy musicie ZBUDOWAĆ tzw. strukturę.Każdy dom ma fundament,ściany,dach itd
I musice obejrzeć WSZYSTKIE walki WSZYSTKICH zawodników i ick koneksje z innymi latami.Być moze jestem jedyny,który ,to potrafii.A nie POJEDYŃCZE.
Chciałem jeszcze zaznaczyć,że Foreman jak najbardziej trenował KONDYCJĘ,ale nie w POCZATKOWEJ fazie kariery(nawet wklejałem ten trening)!No,ale słuchajcie się Tygruma,który jeszcze kilka lat temu nie widział nic innego poza Tysonem.Każdy trener mówił,że Big George nie trenował kondycji,bo mu była niepotrzebna.Obejrzyjcie walki Foremana na pełnym dystansie.Foreman tam wręcz zdychał.(Początki kariery).A jak te walki znaleźć wiecie wogóle?
Jeżeli Big George olewał trenowanie kondycji wcześniej,to to sie odłożyło pewnie.Tak trenował kondycję tak i to fenomen,bo w wieku 48 lat przylał Briggsowi.
Do czego zmierzam Tygrum kiedyś chyba ja otworzyłem ci oczy na BOKS,ale znowu jesteś zbyt OGRANICZONY.Znowu nie widzisz nic poza Tysonem,ale doszedł Witalij,Ali,Foreman.TE same dyskusje o tym samym nie maja sensu.Trzeba sie rozwijać.
Holmes,to np, ta sama Klasa,co Ali,ale nie ten Hype itd.Nawet pojedynki korespondencyjnie to mówią.I wiecie dlaczego nikt nie pokazał,że Ali ma początki Parkinsona tak jakby wcześniej?bo tylko rywal tego samego kalibru moze pokazać Past Prime itd.LARRY dopiero pokazał,ze to wrak,a z Berbickiem Ali nawet ugrał rundy!
Gdy pojawia się nayberdziej wyje.bany genetycznie bokser jak SIŁA(Foreman) czy SZYBKOŚĆ(Sanders),to niedzielni kibice tego nie rozumieją.
Tygrum,ty bazujesz na jednej walce z Cooneyem ? Powinieneś mieć zakaz wypowiadania się o boksie,bo potem znowu obejrzysz Holmesa i powiesz...ooo nie doceniałem go.Miałeś rację.
Holmes moim zdaniem zablokowałby Foremana,to on szykował Alego na Foremana.To on w wieku blisko 45 lat świetnie walczył ze Sluggeramia Olivierem McCallem i Rayem Mercerem.W wieku 45 lat.Tyson lepiej skracał dystans dlatego wygral wyraźniej.Dlaczego o tym sie tak nie mówi?Larry Holmes,to bokser TEGO samego kalibru co Foreman i WYGRAŁBY kotnrastem styli,bo jest super odporny i inteligenty jak Ali.
KUBUŚ
Mity.Patrzysz na walkę z Nortonem i Frazierem.Zobacz Kubuś,że dosłownie każdy puncher gnoił Nortona.Norton nawet z regionalnym Garcią dostal w pierwszej walce.A co z nim zrobili Shavers i Cooney ? Frazier na deskach leżał na początku kariery z Bonaveną(puncher).REGUŁA.(Będą mieli problemy z puncherami,a Foreman,to jeden z największych w historii!)
Patrz Kubuś
Gerry Cooney puncher KO1 Norton(Foreman dopiero KO2),KO1 Lyle(Foreman dopiero KO5)...Natomiast Holmes z wrakiem Nortona Split Decision.(nie spekulujmy o formie,bo dojdziemy do tego,że z Foremanem byli w formie,a z Cooneyem nie,bo praktycznie żadnej walki Cooneya nie widizeliście i go nie znacie i to jakiś tam Cooney)
KO1 Cooneya z Nortonem,a SD Holmesa z Nortonem.Cooney powinien zniszczyć Holmesa.Jakie przełożenia na walkę ? ŻADNE.Dlaczego nie szukasz ,że Cooney był Past Prime ? Bo ,to nie ten HYPE.(jesteście zbyt niedzielni).
Jedziemy dalej.Earnie Shavers vs Muhammad Ali
.
Shavers KO1 Norton.Muhammad Ali porażka i 2 walki na styk z Kenem.Shavers popwinien zniszczyć Alego.Jakie przełozenie na walkę ? Żadne.
Muhammad Ali u którego już wcześniej wykryli zaburzenia ,słaby refleks,wygyrwa do jednej bramki.
To samo tyczy się innej rzeczy.Najlepszy puncher w historii?Chodzi o pojedycze uderzenie.Shavers ?No jak,to nikt go nie zna.Nie może być.
Kubuś piszesz,że porażka z Youngiem nie ma znaczenia,a oglądaliście wszystkei dostępne walki w necie Younga,a nie rekord ?Porażka z Lylem.Oglądaliscie jego walki ?
Widzę taka korelację,że nie pasują wam porażki z bokserami,których WOGÓLE,albo za MAŁO oglądaliscie ew. ich nie lubicie.Nie widzicie korelacji ?
Reder2/Kubuś jak myślisz jakie znaczenie w twoim spojrzeniu na walkę Foreman vs Ali ma,to,że nie lubisz bokserów w stylu Alego,a lubisz destruktorów?I te wojny z Gwahem ?
Tygrum jakie znaczenie ma według ciebie w oglądaniu walk,to,że oglądałeś zayebiście dużo materiałów o Kliczce jak o żadnym innym boskerze i nie oglądałeś tylu walk co ja ?
Tygrum jak myślisz jakie znaczenie ma według ciebie w ocenaniu walk,to że skupiasz się tylko na swoich ulubieńcach?Dlatego nie lubię z WAMI dyskutować,bo kierujecie się jakimiś swoimi "nerwicami".Nie można brać was na poważnie.To,że kubuś dyskutuje tyle z Gwahem,to oznacza,że jest...
Zauważcie też,że Shavers i Cooney kończyli wcześniej rywali i dawali lepsze walki z Alim.Frazier lepiej zasypywał Alego przy linach.Każdy był lepszy technicznie od Foremana,nie SIŁA.
Noi logika.
Frazier i Norton leżeli z Garcią,Bonaveną,Shaversem,Cooneyem oprócz powiedzmy doświadczenia itd.to SYMPTOM podatności na puncherów.
Foreman walczył kilkadziesiąt rund z Peraltą,Youngiem i któryś z dwójki Forte Davila,to jak pamiętam był takim technikiem.To przykład PODATNOŚCI na techników,a Ali jest chyba NAJLEPSZYM w historii.
TYGRUM
Tygrum trudno nie nazwać silnym człowieka,który ciagnie ciężarówki(Lata 70).Ale jak pokazała walka z Peraltą(świetnie sie ustawiał) doświadczeniem można dobre "rzeczy" robić (ściagać głowę itd.).Ruiz radził sobie z Valuevem,bo to zapaśnik były.
Nie wiem czy wiecie,ale przed walka Ali również miał treningi zapaśnicze itp.
Po prostu trudno po latach wynaleźć te informacje,tak jak za 10 lat trudno będzie wynaleźć informację,ze Haye latał po lotniskach za Władem.A z Rope a Dope,to PEWNIAK.
CYTUJĄC KLASYKA:Jeżeli,ktoś twierdził przed walką,że Foreman mnie pokona,to nie WIE o co chodzi w boksie.
EFEKCIARSKI styl zwycięstw Foremana na specyficznych rywalach nieco przyslonil pewne rzeczy...(ale rzadko kto tak by pokonał Fraziera prawie nikt,ale co z tego?)Foremana prawdziwa twarz,to walki z Peraltą i Youngiem chociaż Younga by pewnie pokonał gdyby nie był wypalony jak Peraltę.I doświadczenie nie ma tu nic,do rzeczy,tylko chodzi o ręgułę.sliski technik i Big george nie błyszczy.Tak samo jest zawsze-ci efektowni cepiarze stają się Past Prime(jak Tua) z odpowiednimi rywaliami.Wybitny technik zawsze pokonuje cepiarza.No,ale tworzą się mity.Szkoda,że przed walką z Alim Foreman nie zawalczył z Youngiem i znowu Peraltą(dał 20 rund z Foremanem !).
Tygrum mówi,że Ali nigdy nie dał lepszej formy...Nosz ku.rwa a rozkładałeś kiedys inne walk Alego jak ta ?A Larry Holmes w latach 90 i jego walki z Mercerem i McCallem,dlaczego tak dobrze sobie radził,a przegral z Holym ?
reder2 ty cały czas kontynujesz swoje poglądy z innych lat,wiele rzeczy zmieniłeś,ale nadal robisz błedy.
Moim zdaniem bardziej mityczne są już walki Ali vs Liston i Ali vs Lyle.Obu było lepszych technicznie i dało lepsze walki.
No,ale po egzekucjach z Nortonem i Frazierem,walka z Alim wyglądała jak wygladała,bo niedzielny kibic nie rozumie boksu.
Tygrum znalazłbym oprócz Lewisa,Tysona i Bowe'a boksera,który mógłby zatrzymać Foremana,ale na pewno nikt z tej trójki,którą dałeś,bo tylko na tych się skupiasz.
Zbytnio szukacie argumentów na swoją korzyść pomijając inne.Jak chcecie,to tak dyskutujcie.Mam pytanie Tygrum bazujesz na jednej walce?no może paru czy tak jak ja kilkudziesięciu i wielu stronach informacji?Bo jeśli,tak,to nie doceniasz wielu rzeczy.Moim zdaniem skupianie się na pojedyńczych walkach jest bezcelowe.Tak samo na jednym filmie Whena are we kings...
No,to w koncu jak Ali,to zrobił ?Pokonał destruktora,który biję mocniej niż wielu dzisiejszych bokserów współczesnych ?Jeżeli zrozumiesz czym jest boks,zrozumiesz jak,to zrobił.
Ali dał formę życina na Foremana?.To ciekawe bo Holmes też błyszczał ZAWSZE na sluggerach.(Forma życia).
KUBUŚ ew. reder2
Mnie śmieszy też,to gadanie o Tysonie przed Douglasowym po Douglasowym powięziennym itd.Mówicie tak,bo to wasz idol.A był Cooney po Holmesowy,Lyle po Foremanowy itd.Tyson już w 1989 roku wychodził zapuszczony do walk,ale rywale,to ogórki oprócz wyjątku.
Cus sporawdzał mu dzi.wki,fajny "tata".
Czy ty nie rozumiesz,że dla boksera walczącego na dystans taki Norton i Frazier,to najgorszy rywal ?A myślisz,że Holmes dlaczego miał problemy z Nortonem i Witherspoonem czy Tysonem,a radził sobie lepiej bedąc dziadem z Mercerem i McCallem ?
Musisz zaakceptować w sobie,że generalnie lubisz prymitywnych bokserów,któezy zawsze się kończą.Może MMA powinieneś oglądać ?
Przede wszystkim Ali nie walczył jak Norton i Frazier,ma twardą szczękę i jest lepszy od Peralty i Lyle'a.Po prostu Ali pokazał,że nie ma prawa bronić długoa pasa aż prymitwny bokser.(Foreman ma skille--->ścinanie itd.)Ale specyficzne.
I tak moim zdaniem Holmes pobiłby Foremana.To ten sam kaliber.A 45(!) letni Larry nie padał po ciosach McCalla czy Mercera.Po prostu Outboxer vs Slugger.
Chodzi tu też o systematykę obron.ITD.
WUJEK DOBRA RADA:
Skupiacie się zbyt na dachu,zamiast na fundamentach i wielowarstwowości.Trzeba bazować na całej strukturze od podstaw.Ja tak to robię.Zanim odpowiecie zadajcie sobie pytanie czy nie trafiłem w samo sedno?Jest wiecej świetnych walk niz Ali vs Foreman.
Nawet jeżeli któryś z Was jest bliżej prawdy jesteście juz zbyt "zaprogramowani" by ją przyjąć do wiadomości.Jeżeli jej nie wyprzecie wasz cel na forum się skończy.Ja już się tego nauczyłem.Moim celem jest brak celu.
TYGRUM i REDER2 teraz samouczek dla Was...Zayebisty talent mam do rysowania.
Ta czerwona kropka ,to George Foreman i walka z Alim...
Te żółte,to jego powiedzmy najlepsi rywale(Foremana)...
Najlepsi rywale Foremana walczą z rywalami,którzy maja coś wspólnego z Foremanem...Patrzę na style itd.
Ci co maja coś wspólnego walczą z jeszcze innymi rywalami...
Rywale walczą znowu z rywalami,którzy maja coś wspólnego z Foremanem...
Wasz problem polega na tym,ze skupiacie się na Foremanie,a ja na CAŁOŚCI!
Zbudowałem strukturę...Na tym bazuję,dlatego piszę te wyje.bane arty i klasy...Bokserów.Oprócz tego jeszcze wiele czynników od masy ciała,po pojedynki korespondencyjni.Dosłownie ZAWSZE trafiam walki,gdy tak ,to rozbudowywuję...A ZAWSZE gdy nie trafiam,po prostu się opjerdalam i to moje największe wpadki.Po prostu dużo walk trzeba oglądać i wtedy już nie musisz myśleć jak zakończy się walka,ale masz wynik w głowie.Zauważ Tygrum,że nieświadomie być może ty tak często robisz i ZAWSZE wtedy trafiasz wynik walki-nieświadomie masz wszytsko rozpracowane.(Chisora vs Haye).Po prostu obejrzałeś walki Haye,Chisory,Kliczków itd.I masz rozeznanie.Ja już się nie wypowiadam jeśli nie zrobię takiego rozeznania.
To samo jest z historią bokserów walk itd.Gdy wsiąkniesz,to zaczniesz dostrzegać,ze KAŻDY bokser ma w sobie coś WYJĄTKOWEGO ,by odnosić sukcesy nie jest,to kwestia tylko KOKSU.I jego przyczyna jest w psychice itd.i WIELU innych czynnikach.
Oglądałeś walki Foremana więc wiesz,ze sie wypalił,a ogladałeś początki ? A oglądąłeś walki wielu bokserów wiesz dlaczego Lyle dał taką walkę?A Historię walki Ali vs Young tak znacie?A podobno o otruciu Foremana z Alim ? ITD.
A podobno trener Alego mówił,że Ali nie był w super formie w Kinszasie.Ten filmik którym się podniecacie ,to laurka,to mit,to pod publiczkę film.
Wiem,moze,to była forma życia Alego,a może nie! Może Wcześniejszy Ali wygrałby wyraźniej.Nie bazujcie na JEDNEJ walce!To była wlaka życia,bo taki Hype był!!!
Więc Tygrum nie p.ierdol mi o mitach bazując na kilku tylko walkach.
Tygrum spójrz na czym bazujesz zwykle.A spójrz na czym ja.
TY
JA
Jesteście NIEDZIELNYMI kibicami.Macie rozpracowanych tylko najpopularniejszych bokserów i najpopularniejsze walki itd.
Niedoceniacie i przeceniacie bokserów i styl robi walkę.
Kubuś PAMIĘTAJ nie patrz na walkę Foreman vs Norton i
Foreman vs Frazier,a Foreman vs Peralta I i II,Foreman vs Young,Foreman vs Frazier II i wyeliminuj Past Prime itd.,obejrzyjcie inne walki Young i Lyle'a albo nawet Highlighty.Zauważ,że Foreman i Norton chamsko schodzą głową w dół na jego podbródkowy,a oni,nie.Lepiej walczą w dystansie itd.Noi co Big george juz tak nie błyszczy ?Ja wiem trzeba sobie dorabiać.A ,ze jego rywal został wzięty z kanapy,to nie ważne.
Napisałeś Tygrum,że Foreman rozjechałby/mógłby rozjechać prawdopodobnie prawie każdego boksera z innych epok z tej walki czy innego Alego.No co ty? A czy nie jest tak,bo walkę Ali vs Foreman oglądałeś wielokrotnie,a innych nie ?I ją PRZECENIASZ?
Co wymagać od gościa,który myślał,ze Ali od tak wymyślił sobie Rope a Dope dopiero podczas walk.On to szlifował wiele razy na sparringach,ale w nędznym oscarowym filmie tego nie zobaczycie.Angelo Dundee nawet o tym "podobno" nie wiedział.To mit,chcieli z Alego zrobić kryształ.
Jak w tym filmie Facing Ali gdzie chcą z niego zrobić kryształ i latającego potwora.
NIEDZIELNOSĆ
Np. Sensacją było,że Lyle kładł na dechy Foremana.To była sensacja?bo jak,to możliwe,ze GOAT Frazier nie mógł ,a jakiś Lyle tak ?
Oprócz tego,że rzeczywiście George zmieniał styl i inaczej walczył i inne czynniki.Lyle był większy i silniejszy od Smokin Joe itd.
Liston i Lyle dali lepsze walki (tak jakby) od Foremana bo byli lepsi technicznie(spekulacje mam w dupie).
Amatorke robicie.Paradoksalnie szukacie drugiego dna tam gdzie go nie ma,a nie szukacie tam gdzie jest.Złe argumenty itd.Głupota i strata czasu.Jeżeli komuś się podobaja takie dyskusje,to okej.Mi też się kiedyś podobały,ale stracicie przez to tylko czas.Nie warto.
Ale tu dyskutujcie od tego jest forum,nikt nikogo nie przekona,bo każdy wyrobił swój gust i dyskusja sie znowu zapętli.Brawo szkołą Gwa....a.
PS.Nie miejcie do mnie pretensji,ja chcę nauczyć Was tego czego ja się nauczyłem.Wielowarstwowości.Chcę wznieśc dyskusję na jeszcze wyższy poziom.
Reasumując Tygrum obwjrzał kilka walk Foremana i myśli,że wszystko wie.Kubuś zejdź na ziemie z podniecaniem się puncherami.
Macie wycięte z układu nerwowego wiele informacji o boksie.Nie wiem Tygrum pamiętam twój komentarz na forum,że z Kliczkami mieliby szanse Ali,Lewis,Foreman,Tyson,nie Holyfield.A zauważyłem,że naglr pojawił się Foreman,a czy on nie pojawiłsię po tymtemacie,to mój wpływ ?
Bo jeśli tak,to kiszka,wystarczy ci pokazać pewne rzeczy i fajny filmik,fajne cepy i już.Wierz mi wiele szans z nim miałoby wielu innych bokserów,ale ja mam wielu boskerów rozpracowanych jak Wy Tysona.
RAHMAN VS LEWIS TYGRUM
Z walką Rahman vs Lewis,to mnie Tygrum dobijasz...Czy,ty naprawdę nie rozumiesz,że jeśli jesteś geniuszem ringu,to nawet bez formy obijasz ogórka?Ty możesz tego nie rozumieć,nie wiedzieć,ale Lewis do wielu walk wychodził zapuszczony,a prezentował się świetnie,możesz analizować walki sekunda po sekundzie i tego nie dostrzerzesz,bo to ogórki!Tak ci najlepsi mogą,tak.Oprócz tego,ze Lewis zlekceważył Mavrovica,to ogladaliscie jaki,to kozak ?
Co z tego,że Lewis punktował Hasima,skoro,to leszcz,48 latni Foreman punktował Briggsa,a był w formie takiej jak kiedyś ? NIE.Najlepsi mają taka przewagę warunków/motoryki/psychiki,że hej.Tylko ktoś porównywalny moze pokazać ich Past Prime.
Tu nie chodzi o sama fizyczność,ale o mentalność.O podejście do walki.Lewis myślał,że bedzie walczył z ogórkiem,nie to skupienie,motywacja.Motywacja,to też element FORMY.Musisz KAZDEGO rywala traktować jak bombę zegarową.Widać,ze on go tak nie traktował.
Pamiętam jak jeździł na pielgrzymki z Mandelą.jak nie przychodził na treningi.Tyle się o tym mówiło,ale nie po walce,a przed walką(widziałem to w TV!) i nagle Lewis przegrał.Braku formy nie pokaże ogórek,Nawet Lewis bez 20 % by go zniszczył.Czy ty naprawdę tego nie rozumiesz?My nie jesteśmy jak zawodowcy,oni oprócz najlepszych koksów mają jeszcze dar.
On nie miał MENTALNOSCI na tą walkę,to też element formy.
FACEPALM.
Nawet jeśli bedziecie mieć super wiedzę,to nie bedziecie umieli kierować swoimi emocjami i obiektywizmem i nigdy nie będziecie jak ja.
Po prostu bracia,których tak gloryfikujosz są przech**owi przy najlepszych.
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2012-11-16 13:29:32