SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

SPECNAZ

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 108486

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791


Dobra.

BTR - "BronieTransportior Razwiedki" - opancerzony transporter zwiadu w wolnym tłumaczeniu.

KTO- Kołowy Transporter Opancerzony

Na zdjeciu BTR-80 wprowadzony do uzycia w latach 80 czyli w trakcie wojny w A.

Modyfikacje w stosunku do BTR-60/70 wprowadzone w tym modelu polegały na:

1. Zwiększenia maksymalnego kąta podniesienia lufy (walka w górach)
2. Przekonstruowanie bocznych drzwi desantowych - tak by jak najszybciej można było desantowac z pojazdu nawet w pełnym oporządzeniu oraz by maksymalnie ułatwic załadunek np. rannych czy amunicji.
3. Wprowadzenie silnika diesla, zamiast dwóch benzynowych - wieksza moc i mniejsze ryzyko zapłonu paliwa.
4. Poprawiono otwory strzelnicze dla desantu - chodziło chyba o poprawienie widoczności i zwiększenie kątów ostrzału.

3 modyfikacja była problematyczna, załogi wolały mieć dwa silniki. W przypadku trafienia w jeden, BTR-70 stale mógł się o własnych siłach wycofać z walki, BTR-80 już nie.


https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791


BRDM - Bronirowannaja Razwiedywatielno-Dozornaja Maszina

Lekki pływający samochod pancerny produkcji radzieckiej o napędzie na 4 koła opracowany, przeznaczony dla pododdziałów rozpoznawczych.



https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 985 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8743
Ja mam troche inne poglady na elitarne jednostki, mozna powiedziec ze kawleria powietrzna albo brygady desantowo szturmowe wyrozniaja sie z ogolu naszej niestety beznadziejnej armi ale w rzadnym wypadku nie mozna ich nazwac elita. Taki samo zdanie mam o rangersach, wyrozniaja sie z ogolu ale nie nazwal bym ich elita bo stawialo by to ich na tym samym poziomie co delta, seals..itd a tak nie jest. Wracajac do definicji jednostki elitarnej to po pierwsze mozna powiedziec ze sklada sie ona z doskonale wyszkolonych komandosow, a wszyscy dobrze wiemy kogo nazywamy komandosem; wiek okolo 28 lat, 10 lat w wojsku, obce jezyki; IQ powyzej 117 ....itd
Kolejna bardzo wazna i wyrozniajaca jednostki specjalne kwestia jest to ze najwazniejszy jest czlowiek(zolnierz), w specnazie nigdy tak nie bylo.

You Can Run, But You'll Just Die Tired!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791
Tank, to widzę że miałem rację. "Elita" w rozumieniu twoim i moim niekoniecznie się pokrywa.

Zmitologizowane pojęcie komandos też ma wiele znaczeń. Jaka armia, tacy komandosi.

Zauważ, że w latach osiemdziesiatych dzisiejsze jednostki specjalne tak naprawdę dopiero sie kształtowały. Jeżeli przeczytałes to co pisałem wcześniej, ówczesna doktryna prowadzenia działań wojennych była zupełnie odmienna od tej jaką mamy (będziemy mieć dzisiaj).
Wtedy jednostki dywersyjne i rozpoznawcze były w gruncie rzeczy jednostkami jednorazowymi. Nikt nie spodziewał się, że po wykonaniu zadania jakś z nich przetrwa.

I nie tylko w Armii Radzieckiej było takie założenie. Armie NATO funkcjonowały dokładnie w ten sam sposób.

Trudno jednak oczekiwać, żeby żołnierzowi szkolonemu do takich zadań mówić że na 90% zginie.

A ze stwierdzeniem, że w ZSRR nie szanowało sie żołnierza tez się nie zgadam, ale obalenie takiej tezy wymaga długiej polemiki więc na razie sobie odpuszczam. Przyjdzie czas i na to.

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791
Drobne podsumowanie tego co napisałem wcześniej.
Tekst pochodzi z książki "Specnaz w Afganistanie" - Wiktor Markowski i Wiktor Miliaczenko.

"Rozpoczęte na wiosnę 1980 roku pierwsze operacje 40. Armii ujawniły, że regularne jednostki wojskowe nie są przygotowane do działań w specyficznych miejscowych warunkach. Cała znajdująca sie w dyspozycji potęga wojskowa przygotowywana z myslą o "dużej wojnie", nie miała doświadczenia w prowadzeniu bojowych działań przeciwpartyzanckich. Próby dokonywania wypadów wzdłuz dróg i w dolinach, w których mozna było rozwinąć techniczne środki bojowe, okazały sie mało skuteczne. Przeciwnik działający niewielkimi ruchliwymi grupami unikał otwartych starć, a zamiast tego wolał organizowac zasadzki i przeprowadzać szybkie uderzenia, po których natychmiast krył sie z powrotem w górach i zaroślach. Niezadowalająca okazała się również pierwotna struktura armii, która rozwinąła sie w DRA zgodnie z przyjetymi schematami organizacyjnymi.
Zmieniono więc organizację zbyt ocieżałych i obarczonych zbędnymi pododziałami dywiazji. Podstawową jednostką bojową stał sie batalion, który dysponował siłami wystarczającymi do realizacji wiekszości zadań.
W przyszłości operacje bojowe piechoty zmechanizowanej oraz WDW wykonywane były właśnie przez niewielki pododziały - plutony, kompanie, bataliony.(...)

Jednak wszystkie te przedsięwzięcia nie przynosiły oczekiwanych rezultatów.
(...) 40 Armia pod względem organizacyjnym nie była w stanie kontrolowac całego terytorium kraju. Przydzielone dywizjom strefy operacyjne miały powierzchnię rzędu 200 000 km2, a pułków od 7000 do 8000 km2."

Skróty:

DRA - Demokratyczna Republika Afganistanu
WDW - Wozduszno Diesantne Wojska - Wojska PDes.

Następna moja wypocina dotyczyła będzie wybranych operacji Armii Radzieckiej w Afganistanie. Potem trochę ciekawostek i w końcu Czeczenia.
Ale zajmie to wszystko parę dni.

Jak macie jakieś życzenia lub pytania to sie nie krępujcie. Jak was nudzi to też.

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791


Nie mam żadnego edytora do zdjęć zainstalowanego a wszystkie co znalazłem to więcej niż 50 kg.

To BWP-2 będzie taki rysowany.

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 708 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 8607
najprostsza edycja zdjec - otworz za pomoca\paint\obraz\rozciagnij i zmniejszasz % w pionie i poziomie

==============================================
Nie ma tego zlego ... czego bym nie zrobil

Dobrze jest żyć, ale życ dobrze jest lepiej.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791


No tak sobie właśnie baster w profilu napisałem, że się w komputerach uwsteczniam. Duże dzięki.

Niżej opisane operacje (a własciwie akcje) zostały opisane w książce Lestera W. Graua - "Bear went over the mountain: Soviet Tactics and Tactical Lessons Learned During Their War in Afghanistan"

Napisał on ją na podstawie materiałów zebranych przez rosyjską akademię Frunzego. Opis każdej akcji (z relacji uczestników) opatrzony jest komentarzem akademii i komentarzem autora.

Najpierw zasadzki, w związku z tym co napisałem na początku w każdej wojnie najważniejsza jest logistyka. Rosjanie nauczeni bolesnym doświadczeniem doszli do wniosku, że skutecznym sposobem sparalizowania operacji partyzantów może byc organizowanie zasadzek na karawany mudżahedinów z bronia, amunicja, narkotykami itd. Miał to byc sposób na odcięcie ich od źródeł zaopatrzenia. Do tych z reguły nocnych misji wyznaczano jednostki WDW, zwiadu, specnazu bądź pododziały którejs z dwóch Samodzielnych Brygad Piechoty Zmechanizowanej wyszkolonych specjalnie do walki z partyzantką.

1. Zasadzka putonu WDW w prowincji Helmand

Major A.A. Tołkaczew.

"Zadaniem naszego batalionu była kontrola odcinka granicy położonego 300 kilometrów na południowy zachód od Kandacharu. Po otrzymaniu raportów od KHAD d-ca batalionu podjał decyzję o rozpoczęciu przeprowadzania zasadzek przeciwko nieprzyjacielowi.

Moja grupa wracała śmigłowcem z zadania. W trakcie lotu wzdłuż koryta rzeki Helmand zauważyłem drogę biegnącą wzdłuz "zielonej zony" rzeki. Obniżylismy lot do 5-10 metrów i udało nam się na niej zauważyć ślady opon ciężarówek. Po powrocie do bazy, otrzymałem informację o pojawieniu się w naszej strefie działań nieprzyjaciela w sile ok. 50 ludzi poruszającego się ciężarówkami.

Udałem się więc do dowódcy batalionu i zasugerowałem przeprowadzenie zasadzki na nowo odkrytej drodze. Dowódca polecił przeprowadzic zasadzkę w okresie między 3 a 10 grudnia 1984. Grupa wypadowa składała się z 25 ludzi (2 oficerów) - były to trzy drużyny - każda podzielona na dwie trzyosobowe sekcje ogniowe + dowódca.

Sam wybrałem miejsce zasadzki w trakcie lotu śmigłowcem. Śmigłowce wykonały dwa pozorowane lądowania - jedno w odległości ok. 10-20 kilometrów od rzeczywistego a drugie ok. 5-6 km. Wylądowaliśmy o zmroku.

Mielismy racje żywnościowe i wodę na 10 dni. Dwu dniowe racje zatrzymaliśmy przy sobie a resztę zakopaliśmy i zamaskowaliśmy. Każdy dźwigał 35-40 kg. ekwipunku. Gdy zapadła noc przemieścilismy się na miejsce zasadzki. Po dotarciu tam sam ustaliłem stanowiska ognowe, wyznaczyłem żołnierzom sektory ostrzału i wybrałem rodzaj osłony i sposób maskowania. Każdy okopał się do poycji leżącej a wykopany piach wysypalismuy do juz biegnącej prostopadle do drogi depresji. Dwóch naszych saperów położyło pole minową przy użyciu potykaczy i min MON-100 (taki rosyjski Claymore - mina kierunkowa detonowana zdalnie lub potykaczem).

W nocy dwie trzecie grupy było na pozycjach a jedna trzecia odpoczywała. W ciagu dnia grupy strzegło trzech wartowników(obserwatorów) a reszta odpoczywała. W dzień rozbrajalismy miny by nie wyleciało na nich żadne zwierzę, i nie zdradziło zasadzki.

W ciągu pierwszej nocy nieprzyjaciel nie dał znaku życia.

Mijsce zasadzki było na płaskim terenie położonym nieco wyżej niż "zielona zona" w związku z tym w dzień było widac na 3-5 km, w nocy światła ciężarówek widoczne były z odległości 20-25 km a silniki było słychać z odległości 3-5 km.

Pierwszego dnia pasterz przeprowadził duże stado owiec między "zieloną zoną" a naszym polem minowym. Później przeszedł nomad z trzema wielbłądami. Obaj nas nie zauważyli. Żołnierze jedli dwa razy dziennie, rano po zejściu z pozycji i wieczorem przed wejściem. "stołówka i sypialnia" znajdowały się w depresji. Żołnierze dostawali litr wody na 24 godziny. Drugiej nocy też się nic nie wydarzyło. Drugiego ranka wysłałem dowódcę plutonu i kilku żołnierzy po zakopane racje żywnościowe.

5 grudnia (2 dzień) zaczęła się burza piaskowa kóra skończyła się 6 grudnia wieczorem. W nocy z 6 na 7 grudnia nagle usłyszeliśmy silniki pojazdów. Wydałem komendę "W boj". Żołnierze przygotowali broń i RPG-18.
Po okołu 30 minutach do zasadzki zbliżyły sie trzy ZIŁ-y 130 i dwie półciężarówki. Miały wyłączone światła. Gdy wjechały do "strefy śmierci" detonowałem dwie miny co miało być sygnałem do otwarcie ognia. Ja i dowódca plutonu kontrolowaliśmy ogień przy uzyciu flar i pocisków smugowych, którymi wskazywaliśmy cele. Wszystkie ciężarówki zostały trafione w ciągu pierwszej minuty. Jedna cieżarówka która próbowała odjechać - wjechała na minę. Żołnierze wroga znaleźli się wśród płonącego paliwa i eksplodujacej amunicji. Próbującyh się wydostac udało nam sie odciąc i zniszczyć.

W tej akcji nieprzyjaciel stracił 44 ludzi i cały ładunek broni, amunicji i ekwipunku. Moja grupa nie miała strat.

KOMENTARZ AKADEMII: Pododział WDW odniósł sukces, który był rezultatem prawidłowej fachowej organizacji zasadzki, dobrze wybranych i zmaskowanych pozycji, prawidłowego rozmieszczenia min, prowadzenia ognia na małe odległości i jego kontroli przy uzyciu pocisków smugowych i flar.

KOMENTARZ AUTORA:Odział wyruszyła na siedem dni z racjami na dziesięć. Pozostawał cztery dni w tym samym miejscu, cały czas wykonując te same rutynowe czynności. Miejscowi mieszkańcy poruszali się w poblizu, mimo to dowódca miał pewność, że nie został wykryty choć taka możliwość istniała.
Czy pozostawanie tak długo w tym samym miejscu to dobry pomysł, czy kuszenie losu?"

Mapki nie dam, bo po zmniejszeniu nic nie widać. Ale może linka dam. Kiedyś.

Na zdjęciu BWP-2

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 2201 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15791
Wiedziałem, że nikt nie będzie czytał. To dla siebie przetłumaczę.

Wnioski dotyczące zasadzek:

1. Oddział urządzający zasadzkę bardzo często napotyka siły o wiele większe od własnych i dużo większe od tych których się spodziewał.
W związku z tym, wokół każdego miejsca zasadzki trzeba zorganizowac posterunki ochronne i obserwacyjne w celu zapobieżenia zaskoczeniu.

2. Systemy broni i ekwipunek w zasadzkach urządzanych przez pododdział są często takie same jak jego standardowe wyposażenie. Dodatkowe pojazdy bojowe, działa samobieżne, systemy p-lot., mogą być uzyte w zasadzce (dobrze zamaskowane). Efekt zaskoczenia wywołany przez nie i skutek ich ostarzału z małej odległości jest dewastujący.

3.Prawidłowe planowanie wsparcia powietrznego i artyleryjskiego jest niezbędne dla bezpieczeństwa grupy i powodzenia operacji. Oficerowie łącznikowi artylerii i lotnictwa powinni wchodzić w skład grupy bojowej.
Ich działanie może pomóc w całkowitym zniszczeniu przeciwnika lub zapewnic osłonę w czasie odwrotu. Wskazane jest użycie amunicji precyzyjnej.

4. Grupa bojowa powinna mieć możliwość wycofania się z miejsca zasadzki
w przypadku napotkania zbyt dużych sił przeciwnika lub w przypadku wykrycia zasadzki. Broniegrupa powinna być umieszczona na flankach skąd może prowadzić ostrzał "punktów zapalnych". Może być umieszczona również za zasadzką w bezpiecznym miejscu. Z tej pozycji może zaatakować i odskoczyć, zepchnąć przeciwnika z powrotem w miejsce zasadzki. Podstawowym jej zadaniem jest jednak bezpieczne wywiezienie grupy bojowej z miejsca zasadzki.

5. Z rosyjskich spostrzeżeń dotyczących taktyki afgańskich partyzantów wynikało iz dzielili oni w zasadzkach swoje siły na trzy grupy.
A. Grupę dywersyjną - która blokowała drogę (np.przeszkody)oraz zamykała wyjście z zasadzki (np.miny)i rozpoczynała ostrzał ściągając na siebie uwagę przeciwnika (np. w momencie gdy próbował on usunąć przeszkodę).
B. grupę bojową - która atakował gdy przeciwnik znalazł się w "strefie śmierci" zablokowany i zajęty był prowadzeniem ognia do grupy dywersyjnej oraz usuwaniem przeszkód.
C. grupę "przechwytującą' - która miała za zadanie zdobycie jeńców, broni, ładunku lub dokumentów.

Po akcji cały oddział wycowyfał się zabezpieczonymi, z góry ustalonymi drogami odejścia.

Rosjanie schwytani w zasadzkę próbowali z niej wyjechać, jeśli się to nie udawało opuszczali pojazdy i wdawali się w walkę ogniową kryjąc się za nimi. Partyzanci wykorzystywali to umieszczając wzdłuz drogi miny kierunkowe i detonując je w momencie gdy rosjanie kryli się za pojazdami.

Rosjanie wykorzystywali w zasadzkach najnowsze technologie. Noktowizory, zdalnie sterowaną broń, sensory podczerwieni i sejsmiczne, minowanie narzutowe, specjalne przeszkody przystosowane do transportu śmigłowcami oraz zdalnie sterowane pola minowe. Utrzymywały one partyzantów w miejscu a artyleria, samoloty lub smigłowce bez przeszkód ich "niszczyły".

Rosjanie ustalili też kierunki rozwoju na przyszłość np UBG - udarno-bojewaja grupa. Ale o tem potem.

https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/29.gif[/img] SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB SFD FIGHT CLUB [img]../../buziaki/29.gif" alt="" />

Doradca w Rukopasznyj Boj/Samozaszczita

Zmieniony przez - Kicius w dniu 2003-08-18 17:46:11

So give it up you bloody sods you'll not be getting laid
And the sooner that you're out the door the sooner we'll be paid

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 178 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 6579
kicius ja czytam, to o zasadzce bylo ciekawe :)

Walczy czlowiek a nie sztuka walki

....niewiesz co mowic? to mow niewyraznie.......

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Gaz obrony dla dzieciak

Następny temat

jak wiazac bandaz

WHEY premium