Nowe cele czyli myslik90 w akcji.

Chętnie ale to chyba już nie w tym roku. Raz z braku czasu, a dwa pogoda nie jest pewna, a przy czymś takim o przeziębienie nie trudno.

10.09.12. (poniedziałek):

80 minut aerobów na siłowni. Wszystko dobrze. Waga leci w dół to jest najważniejsze.

To był także pierwszy dzień praktyk w szkole. I już przyszło mi na przerwie rozdzielać bijących się ze sobą chłopaków .

11.09.12 (wtorek):

37km na rowerze. Fajnie się jeździ. Czuć, że jest power. Szkoda tylko, że przez te praktyki nie mogę chodzić na basen, bo trener może mnie wpuścić tylko rano.

Drugi dzień praktyk za mną. Dziś też były przygody na przerwach, ale nie takie jak wczoraj.

Sory za spam ale widze żeś pływak :) a ja mam pytanie apropo. Zacząłem niedawno pływać, co prawda staż prawie zerowy, ale kilka treningów za mną i mam problem z kondycją. Otóż przepłyne 25m i przy nawrocie pod wodą trace oddech momentalnie i po wynurzeniu sapie jak lokomotywa. Mógłbyś polecić jakiś trening na kondyche dla laika lub coś poradzić? Z góry thx

Ale to jest jak płyniesz na maxa? Czy jak? Bo to też jest ważne.

Nawet jak płyne w miare spokojnie to mnie przydusi na nawrocie i jest lipka.

Hmm. Ciężko mi to ocenić, bo Cię nie widziałem jak wykonujesz ten nawrót. Robisz zwykły czy koziołkowy? To też mi się przyda do oceny sytuacji.

Przy obydwu jest tak samo. Dobra nie będe Cie męczył narazie poćwicze jeszcze z miesiąc i jeśli nic sie nie zmieni to wtedy przyjde :)

Czyli wychodzi brak kondycji w takim układzie. Musisz w takim układzie bardzo dużo pływać. Dobrze by było jeszcze jakieś bieganie do tego dołożyć. To powinno przynieść pożądane rezultaty. Tyle póki co mogę Ci doradzić.

12.09.12. (środa):

29km na rowerze. Znowu trochę pojeździłem.

Kolejny dzień praktyk w szkole za mną.