Mój plan dnia wygląda mniej więcej tak:
Wstaję około siódmej rano (często wcześniej, ale załóżmy że o siódmej), idę na rower i jeźdżę około godziny, w zależności od nastroju/siły i pogody mam w ciągu tej godziny około 15-20 minut intensywnego pedałowania pod górę (a później dooowwnnnhiiill! ). Wracam do domciu, myję się i pracuję tak do godziny 11 po czym idę na siłownię. Jako że wszyscy moi partnerzy do ćwiczeń ćwiczą typowo na masę i siłę, to i ja też robię podobny trening (progresywny ciężar, cztery pięć serii po 12 powtórzeń w tym jedna rozgrzewkowa). Później wracam i pracuję przez conajmniej 10 godzin.
Zastanawiam się nad zakupem HMB w celu poprawy efektów porannego pedałowania (spalanie tłuszczyku) oraz odżywki białkowej w celu zwiększenia beztłuszczowej masy mięśniowej.
Czy to dobre rozwiązanie? Dodam że nie zależy mi na jakichś super szybkich efektach, narazie chcę zrzucić trochę tłuszczyku nie niszcząc przy tym tkanki mięśniowej tak aby efekt ten był w miarę trwały. Przy okazji rozbudować tkankę mięśniową.
Zatem czy HMB i odżywka białkowa będą dobrym rozwiązaniem?
Byłbym zapomniał. Do tego wszystkiego poszukuję czegoś co pomogłoby mi po porannym pedałowaniu i późniejszym ćwiczeniu siłowym nie czuć się takim "zmulonym" bo niestety po powrocie z siłowni czeka mnie duuużo intelektualnej pracy.
Z góry dzięki za odpowiedzi!
Pozdrawiam!
Jaytee / Vegas ^ 3cT Squat
T. Durden