Dobry temat
Ja podam przykład z życia mego wzięty.A więc parę lat temu skumałem się z fajną dupką miałem wtedy lat hmmm 20-21 coś takiego i już intensywnie ćwiczyłem ogólnie szmery-bajery och i achy jak Ty jesteś fajny i w ogóle ładną masz sylwetkę ( gdzie nad ciałem absolutnie nie pracowałem
)No i tak siedzimy u mnie a uprzedziłem ją że mam trening za nie długi czas i będę musiał się zbierać no i tak siedzimy siedzimy i czas mija...
niecała godzina do końca naszego spotkania a ona mi się zaczyna "odpalać"
no i nie dałem rady już jak gacie zdjęła.No dobra to się bawimy aż tu nagle patrzę na zegarek a trening za nie całe 30 minut no więc koniec imprezy ja oczywiście nie osiągnąłem celu tego zbliżenia bo się bałem że spóźnię się na trening i dostane po dupie (co nie jest przyjemne) oczywiście laska trochę się ździwiła
ale skumała to i wtedy poznała prawdziwego mnie.Trochę ją to zniesmaczyło ale postanowiła że wejdzie ze mną w związek i zaakceptuje to co robię z tym że wiadomo lata mijają i ona chciała więcej od życia mam na myśli ślub,dzieci,mieszkanie jakieś wspólne wakacje częstsze wypady do kina (a u mnie wiadomo ciągły brak hajsu z powodu supli,żarcia,sprzętu treningowego,karnetu na basen itp.itd.) i ogólnie takie duperele z tym że powiedziałem jej jasno że nie mogę przestać ćwiczyć póki nie osiągnę założonych przez siebie celi (a wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia ciągle chciałem wspinać się wyżej i szlifować umiejętności)No i miłosny balonik pękł
i już ze sobą nie jesteśmy nawet nie wiem co się z nią dzieję
wiadomo trochę mnie to zabolało ale rozumiem ją i ona zrozumiała mnie a więc postanowiliśmy sobie nie psuć planów.Myślę że jest to ciężki temat i każdy powinien sam sobie odpowiedzieć czego chce od życia bo inaczej za naście lat będzie sobie pluć w twarz że nie spróbował czegoś osiągnąć co było jego wielką pasją.No a ja mam wolną rękę więc za******lam jak WÓŁ aby być co raz lepszym a tą laskę i tak kiedyś zdobędę od nowa jak już zawalczę w UFC i podjadę po nią moim czarnym wieeeeeeeelkim mercedesem.
(oczywiście z tym UFC trochę zafantazjowałem ale myślę że wiecie iż chodziło mi o jakieś tam spełnienie życiowe)