LAPSON - czyli do WSOWL na pełnej .... motywacji1

Knife, no ok, ale dużo jest filmików na YT gdzie ludzie tak kaleczą podstawowe boje jak choćby MC, że aż żal patrzeć. Nie mówię o tej części poprawnie trenującej, ale większość robi zarzuty niejednokrotnie wciągając nie z kaptura, a z łap. Zresztą każdy się z nich śmieje - dobrzy we wszystkim, czyli w niczym Coś w tym jest, siły zbyt dużo nie ma, sylwetki nie porażają, jedynie wytrzymałość na jakimś poziomie.

Zmieniony przez - Cokta w dniu 2012-06-22 10:52:03

Owszem - mają dziwne podciąganie (mocno techniczne delikatnie mówiąc), boje dynamiczne też specyficzne, MC robią na szybko - bywa wykrzywiany. Cóż, coś za coś ;)

Jeśli chcesz to zobacz sobie także body pump - to dopiero masakra... Przysiady robią i inne ćwiczenia - od nowa je wymyślili.

Ahahaha przysiady mnie zniszczyły Strach pomyśleć, kiedy te body pump na SFD zawita

Najgorsze, że kobitę przekonuję, że to lipa, ba ... przytoczyłem w paru artykułach badanie naukowe "tego ultra treningu", które wskazuje na żenującą efektywność (m.in. brak wzrostu wydolności). Grochem o ścianę

cyt"zarzuty niejednokrotnie wciągając nie z kaptura, a z łap.Zarzut czyli podniesienie czegoś z ziemi na wysokość klatki piersiowej może być wykonane technicznie lub siłowo.W technicznym podniesieniu główną rolę odgrywają nogi które nadają prędkość sztandze a ręce nadają jedynie kierunek w małym stopniu są angażowane.Zarzut siłowy to co innego angażuje wszystkie mięśnie w ciele człowieka i jest strasznie trudny i wyczerpujący.A w crossfit chodzi o to by dać sobie w kość a nie robić elegancko i poprawnie technicznie.Im mniej techniki tym większy wysiłek mięśni.

No ok, dlatego piszę że są słabi ogólnie, bo wolą się zmęczyć niż dobrze dźwigać.

cokta-są słabi nie do końca -Przykład ciężąrowiec wykonujący techniczny zarzut sztangą wkłada w to mniej siły i angazuje o wiele mniej mięśni niż osoba nie potrafiąca tego zrobić technicznie i z musu angazuje w ten ruch całe ciało.Dam ci prosty przykład co bardziej męczy podniesienie sztangi olimpijskiej -(bardziej technika) czy podniesienie worka z piaskiem typowa siła .A crossfit to idea nastawiona właśnie na coś praktycznego ile razy w życiu przeciętny kowalski będzie rwał sztangi technicznie-Nigdy a ile razy będzie coś podnosił przenosił prawie zawsze cos takiego zrobisz przynajmniej raz

Co innego jak ktoś się w to pobawi, mając technikę zarzutów itp a co innego jak będą do tego ściągani ludzi kompletnie nie zaznajomieni z żadnym ćwiczeniem, a że do crossfitu nie robią żadnych ankiet czy też testów sprawnościowych (mówię jak to wygląda w moim mieście) to niestety, ale dalej będę uważał, że to zabawa produkująca kaleków. Wychodzę z założenia, że to jednak dodatek kiedy już mamy coś opanowane, a nie kolejna dyscyplina sama w sobie.

Dobra, nie dyskutuje z ludźmi dla których technika ma drugorzędne znaczenie. Antek napisał - kalecy a nie sportowcy.

Skończmy ten spam.

Co innego jak ktoś się w to pobawi, mając technikę zarzutów -By robić zarzut,rwania,podrzuty ze sztangą trzeba mieć jakieś podstawy które opanowuje się na poczatku małym ciężarem .Co do techniki im gorsza technika tym więcej wysiłku i więcej mięśni.A tak na marginesie bez specjalistycznego treningu u dobrego trenera w młodym wieku (brak złych nawyków)prawie nikt nie jest wstanie nauczyć się rwań ,zarzutów,podrzutów technicznie gdzie liczy się przede wszystkim szybkość,gipkość umiejętność wkręcenia, wejście pod ciężar a nie siła mięśni.