** Łącznie cały dzień: 226 białko; 145 tłuszcze ; 130 węglowodany; 2743 kcal
Pozostałe dni planuję podobnie. Zamiennie mam zamiar wstawiać:
- za kaszę gryczaną ryż basmati,
- za ser gouda śledzia w oleju i cebuli (może być?),
- zamiast twarogu i oliwy w ostatnim posiłku WPC + oliwa etc.
Co myślicie?
2
" Lepiej żałować czegoś, czego się spróbowało, niż czegoś, czego się nigdy nie miało...."
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
6277
Napisanych postów
76061
Wiek
39 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
755000
Wszystko dni traktuj podobnie, tu zbyt wiele sie nie zmienia. Przed jak i po treningu pelnowartosciowe posilki, bez wzgledu czy to siulownia, czy interwaly.
Wedliny sa slabej jakosci, duzo lepiej bedzie jak upieczesz sobie 1-2kg schabu lub szynki i bedziesz mial jako wedline na kilka dni.
Szacuny
20
Napisanych postów
294
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
6005
Jeśli chodzi o szynkę to kupuję zawsze ze sprawdzonego źródła. Nie jest tania ale ma 89% mięsa z piersi kurczaka. Wydaje mi się, że to sporo, jak porównuję z tańszymi odmianami.
Co myślicie z tym śledziem w oleju, ew. śledz w marynacie? Jest ok?
Jak oceniacie dietę globalnie? Bo narazie skupiliśmy się za bardzo na tej szynce:)
" Lepiej żałować czegoś, czego się spróbowało, niż czegoś, czego się nigdy nie miało...."
Szacuny
20
Napisanych postów
294
Wiek
38 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
6005
Zapomniałem o jeszcze jedno zapytać. Czy Waszym zdaniem powinienem z dnia na dzień osiągnąć taki pułap WW w diecie czy dochodzić do tego stopniowo? A może od tego co tam mam ustalone jeszcze w późniejszej fazie obcinać WW? Nie chciałbym stracić za dużo mięśni.
" Lepiej żałować czegoś, czego się spróbowało, niż czegoś, czego się nigdy nie miało...."