SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Katma/redukcja vs. depresja

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 6852

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 49 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 981
;) i jutro pasujące w decathlonie takie (są różne wagowo): http://www.decathlon.com.pl/PL/dysk-eliwny-30-mm-22744276/



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 536 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4310
była dziś i wpadka, i załamka, i migrena, i dvpa nie dzień. Święta tak ładnie wytrzymałam, a jeden facet, jedna sytuacja i cała samodyscyplina i porządek poszły się ... ale się spowiadam.

Głowa do góry Katma! Nie daj się! Dobrze ci idzie, nic takiego się nie stało. Na drugi raz musisz opanować się w chwili nerwowej i nie sięgniesz po nic złego Ja w nerwach nawet nie wiedziałam, że jem- dopóki nie zobaczyłam się kiedyś w lustrze, że mam pełną buzię jedzenia, a nie pamiętałam, że coś jadłam. Przestraszyłam się i od tej pory uważam na siebie,szczególnie jak się denerwuje



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 49 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 981
DZIĘKI CI DOBRA KOBIETO!
dla mnie chyba białko kakaowe będzie dobrym rozwiązaniem na takie sytuacje. Słodkie, czekoladą smakuje, ale będę mogła bez wyrzutów w bilansie liczyć. I melisa, torebka przy sobie - taki safety kit. Ja w takich sytuacjach pochłonęłabym tabliczkę czekolady. Nic innego słodkiego mnie nie pociąga. Wyłącznie czarne zło. Pracę mam niestety stresującą po maksie, z samymi chłopami, sztukmistrzami i wariatami
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 536 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4310
Katma! Nie zastępuj sobie czekolady białkiem kakaowym ,bo twój mózg nadal będzie odbierał informację- że jak stres to trzeba coś zjeść. Postaraj się zrobić wdech- wydech, cokolwiek co ci pomoże odciągnąć twój umysł na normalny tor i wtedy nie będziesz potrzebowała nic zagryzać! Znam to z własnego doświadczenia! ćwiczę to za każdym razem jak wpadam w stresa i udało mi się to w jakiś sposób zapanować! Najważniejsze, że jesteś świadoma tego, że jesz czekoladę jak się stresujesz. Jesteś dzielna, poćwiczysz i sobie poradzisz Mi pomógł opanować ten odruch psycholog
Życzę ci jak najmniej stresujących sytuacji

Zmieniony przez - mkroza w dniu 2012-04-11 21:26:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 49 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 981
ok... zatem tylko melisa. i nie dziękuję, żeby życzenie się spełniło ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 49 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 981
zalałam 100 g suchej cieciorki. jutro będzie kombinejszyn.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 49 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 981
i 45 min nordikłokingowania. branoc :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 536 Wiek 38 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 4310
Co tam u ciebie Katma? Wszystko w porządku?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 179 Wiek 28 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 2279
No wlaśnie, jak się trzymasz, koleżanko?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 49 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 981
kochane, trzymam się ... średnio. W piątek dopadł mnie chyba jakiś śmierdziel od córki z przedszkola, bo rzy...łam jak kot po wiosennej trawie i s..lam jak kanarek. Dzisiaj dopiero jadlam w miarę normalnie, ale głównie pełnoziarnisty ryż z jabłkiem i odrobiną cynamonu w formie papki - nic innego mi nie przechodzi jeszcze. Trudno to w ogóle liczyć, bo co zjadłam to oddałam naturze. Tak sobie zaczęłam rozkminiać, że mój organizm po prostu złapał opcję oczyszczania i korzysta z okazji. Jak mu zapodałam trochę zdrowego żarcia, to szatan postanowił pojechać po całości. Wywalił ze mnie chyba wszystkie stare makdonaldy, aspartamy, glutaminiany i inne goovna. I tak od piątku witałam się z kiblem i spałam na zmianę, a luby wmuszał we mnie cokolwiek popadlo. W przypływach przytomności wykrzykiwałam mu tylko, że ryżu parboiled żreć nie będę i czym prędzej kazałam sobie miskę przynosić. Było niewesoło i czuję się nieco wykończona. Hawk Wam i dziękuję za dobre słowo z troską w tle.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Jak schudnąć??SZYBKO!!! POMOCY!!!

Następny temat

plan żywieniowy - do poprawy?

WHEY premium