Treningi co prawda zacząłem niedawno, ale jak już wziąłem się za siebie to na poważnie. Od 4 tygodni trzymam dietę, którą sam układałem, a potem znajomy który ma już jakieś doświadczenie naniósł mi na nią małe poprawki i powiem szczerze, że przy ułożonym palnie treningowym widzę już pierwsze efekty.
Zastanawia mnie jednak kilka rzeczy, które usłyszałem/wyczytałem w internecie, więc chcę rozwiać moje wątpliwości na forum, gdzie na prawdę znają się na rzeczy ;p
Oto one, proszę o wyrażenie Waszej opinii odnośnie tych informacji:
1. Jajka w postaci omletu są praktycznie bezwartościowe
2. Dieta białkowa może powodować znaczne nasilenie się agresji oraz inne negatywne skutki uboczne
3. Nic nie zastąpi ryżu i kury
4. Co najmniej 3,5g białka/kg
Zdania są różne, dlatego sam już nie wiem co o tym myśleć.
+ zamiast ryżu białego można jeść kus-kus/kaszę/..... co jeszcze jets alternatywą? Jedyne co doskwiera w diecie to monotonia posiłków.
Jeszcze jedno pytanie - czy robi to wielką różnicę, jeśli w rożne dni zjadam dany posiłek/posiłki (jeden albo kilka z 6) o różnych godzinach? Różnice wahają się od 30 do 70 minut (posiłki przed i po treningu + gainer w dni treningowe zawsze zjadam "na czas")
Liczę na Waszą pomoc, bo masa się sama nie zrobi ;)