kluska
...
Napisał(a)
Jogger coś Ci się pomyliło. Przy tętnie 60-80% HR max to spalasz głównie węglowodany a nie tłuszcz, ponieważ 80% HR max to dla mnie tętno 170/min a to odpowiada dla mnie 90% VO2 max a to już jest trening wydolnościowy. Więc nie wypisuj głupot tylko sprawdź we "Wprowadzenie do fiziologii klinicznej" ( Kozłowski, Nazar) Fizjologia niestety jest jednakowa dla wszystkich. Aha częstość tętna jest połączona prawie liniową zależnością z Vo2. Nawet jest test PWC 170 , w którym tętnu 170/min odpowiada 90% Vo2 max ( str 509 w/w książce). A w ogóle to polecam tę książkę!!!
kluska
kluska
...
Napisał(a)
Jogger. Tętno maksymalne nie zmniejsza się po zwiększeniu wydolności organizmu. Ono zależy tylko od właściwości danego organizmu i wieku. Trening nie spowoduje zmniejszenia tętną maxymalnego, gdyby tak było to byłoby to klęską sportowców. Zastanów się dlaczego? Po treningu rzeczywiście spada tętno spoczynkowe i to jest prawda ma tu znaczenie wzrost objętości wyrzutowej serca i wzrost napięcia układu przywspółczulnego.
A i przeczytaj co Ci napisała Kluska i dobrze zapamiętaj, bo ma rację!!!
A i przeczytaj co Ci napisała Kluska i dobrze zapamiętaj, bo ma rację!!!
...
Napisał(a)
DeeJaaVuu. Chyba nie jesteś eksperem od spalania tłuszczu (patrz profil). A ja naprawdę wiem o czym mówię i wiem, że mam rację. Jeśli nie zgadzasz się z moimi odpowiedziami to Twoja strata, tylko proszę powstrzymaj się od przekleństw.
...
Napisał(a)
Naczytałeś się książek i chcesz być mądry,a twój profil mówi sam za siebie. Teoria to nie wszystko i nikomu nie są potrzebne zagłębiania się w jakieś cyferki, procenty itd. Nie mówie że nie masz racji pisząc że po tylu czy tylu godzinach organizm spala więcej tłuszczu, ale powiedz mi na co to komu ??? Ciekawe kto będzie taki mądry ) i będzie ćwiczył na steperze 4 godziny, czy na rowerku, dzień w dzień czy co jakis czas. Godzina to przecież optymalny czas. Spalisz troche tłuszczu, nie stracisz całego dnia i pojawią się efekty po niedługim czasie. Czy potrzebujemy czegoś więcej ???
"Wszystko co pięknie, rodzi się w bólu"
"Wszystko co pięknie, rodzi się w bólu"
...
Napisał(a)
ja mysle ze najlepiej jest cwiczenia na silce rozpoczac na steperku czy na rowerku stacjonarnym conajmniej 30 minut...
Fire
Moderator: Fitness
Fire
Moderator: Fitness
** eX Moderator SFD **
...
Napisał(a)
Medycyna sportowa jednak nieco się różni od klinicznej.
Nie wiem, czy w klinicznej wystepuje pojęcie progu mleczanowego - granicy wysiłku, po przekroczeniu
której występuje stały wzrost poziomu kwasu mlekowego,
co z kolei blokuje dostarczanie energii z WKT.
Próg ten wypada pomiędzy HRMax 75-85%, dlatego
zakłada się że 80% stanowi 'granicę bezpieczeństwa'.
Procent HRMax można kontrolować w sposób ciągły
za pomocą naręcznego monitora pracy serca.
Nie wiem, czy w klinicznej wystepuje pojęcie progu mleczanowego - granicy wysiłku, po przekroczeniu
której występuje stały wzrost poziomu kwasu mlekowego,
co z kolei blokuje dostarczanie energii z WKT.
Próg ten wypada pomiędzy HRMax 75-85%, dlatego
zakłada się że 80% stanowi 'granicę bezpieczeństwa'.
Procent HRMax można kontrolować w sposób ciągły
za pomocą naręcznego monitora pracy serca.
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."
...
Napisał(a)
No a po kiego*****a takie brednie wypisujesz ??? Czy to się komuś sprzyda ??? Jakieś ***ane terminy !!!
"Wszystko co pięknie, rodzi się w bólu"
"Wszystko co pięknie, rodzi się w bólu"
...
Napisał(a)
to znaczy z pewnością jest w tym wiele racji, ale dla większości ludzi z forum ( 99% ), to są zupełnie nieprzydatne informacje. Rzadko kto ma kondycję maratończyka, żeby biegać przez 4 h. A prawda jest taka, że przy 30-50 minutach biegu, lub do 1,5 h treningu ogólnorozwojowego typu aerobic 99% ludzi osiągnie satysfakcjonujące wyniki, bez straty czasu i przetrenowania. Przykład - judo - sport wybitnie ogólnorozwojowy, a w niższych wagach zawodnicy często nie mają grama tłuszczu. I obywają się bez biegania po 4 h.
Moderator działów Sporty Ogólnorozwojowe & Dla Zupełnie "Zielonych" & Grappling
I szkoda tylko, że w noc kwietniową, Ciągnąc za sobą smród spalin,
Nie cały Związek poleciał w kosmos, A tylko jeden Gagarin
...
Napisał(a)
"przy 30-50 minutach biegu, lub do 1,5 h treningu ogólnorozwojowego typu aerobic 99% ludzi osiągnie satysfakcjonujące wyniki, bez straty czasu i przetrenowania."
To ja zawsze byłem tym brakującym procentem, bo
albo tłuszcz mi nie schodził, albo razem z mięśniami.
Od miesiąca ćwiczę z pulsometrem Polara, który nie pozwala
mi się opieprzać przy bieganiu (piszczy przy wyjściu
ze strefy spalania tłuszczu)
i mimo że skróciłem ze względu na porę roku
czas aerobów (właśnie do 30-50 minut),
to zjechałem o 3kg z wagą, a siłka
lekko wzrosła. O Polarach można poczytać
na stronie www.sportprofil.pl.
To ja zawsze byłem tym brakującym procentem, bo
albo tłuszcz mi nie schodził, albo razem z mięśniami.
Od miesiąca ćwiczę z pulsometrem Polara, który nie pozwala
mi się opieprzać przy bieganiu (piszczy przy wyjściu
ze strefy spalania tłuszczu)
i mimo że skróciłem ze względu na porę roku
czas aerobów (właśnie do 30-50 minut),
to zjechałem o 3kg z wagą, a siłka
lekko wzrosła. O Polarach można poczytać
na stronie www.sportprofil.pl.
"Wszystko jedno gdzie się żyje,
Raz się chudnie, raz się tyje..."
...
Napisał(a)
DeeJaaVuu w porządku. Jeśli masz tylko godzinę do "stracenia" to to co proponujesz jest rozwiązaniem. Nikomu nie zaproponawałbym 4 godzin stepera ( to śmiertelnie nudne).
Więc powiem tak. Czy chodziłeś po górach? Wycieczka 4-6godzina dziennie i w tydzień redukujesz wagę tak jak po niczym innym. To dowód na to co napisałem potwierdzający dane podręcznikowe. Możesz to wykożystać lub nie.
A z mojej sylwetki i wdolności jestem bardzo zadowolony. Ktoś kto zajmuje się półamatorsko kolarstwem górskim nie może być zbyt ciężki. ( Man 164cm i ważę 69 kg- to optymalna waga, żeby scigać się rowerem)
Więc powiem tak. Czy chodziłeś po górach? Wycieczka 4-6godzina dziennie i w tydzień redukujesz wagę tak jak po niczym innym. To dowód na to co napisałem potwierdzający dane podręcznikowe. Możesz to wykożystać lub nie.
A z mojej sylwetki i wdolności jestem bardzo zadowolony. Ktoś kto zajmuje się półamatorsko kolarstwem górskim nie może być zbyt ciężki. ( Man 164cm i ważę 69 kg- to optymalna waga, żeby scigać się rowerem)
Polecane artykuły