Mleko

Rozglądam się na forum i widzę, że wielu z Was ma w swojej "diecie" mleko. Zastanawia mnie po co. W większości przypadków jest to pewnie mleko UHT. Po co więc ładować w organizm coś wyjałowionego?

fabularasa - co najmniej 4 osoby w tym temacie wykazały Ci wręcz niezbicie (posiłkując się literaturą naukową), że nie tylko prezentujesz dość naiwny sposób myślenia, ale także że nie masz wiedzy którą powinien posiadać absolwent gimnazjum.

Posługujesz się kryterium "wiary", przy czym zawierzasz jednym źródłom - innym nie, i przy czym bardziej pociągające są dla Ciebie teorie w konwencji "UFO" niż rzeczowe opracowania naukowe. Idąc za Twoim tokiem rozumowania równie dobrze można byłoby próbować udowodnić istnienie św Mikołaja. Przed Tobą dość długa droga od naiwności - do poznania istoty rzeczy. (Z grzeczności zakładam, że nie jesteś prowokatorem tylko osobą, która wierzy w swoje racje). Smutne jest tylko to, że oprócz elementarnej wiedzy brakuje Ci także zdrowego rozsądku.

coraz lepsze pytania na forum...

odpowiedzi też niczego sobie ;)

Wiele osób nie potrafi zjeść płatek z kefirem czy jogurtem naturalnym, wyjałowione mleko jest lepszym rozwiązaniem niż owocowy jogurt z mnóstwem węgli. Podobnie sprawa ma się z kawą - dla niektórych inna niż mleczna jest nie do przyjęcia, tutaj również mleko, szczególnie wyjałowione (np. 0,5%) będzie lepszą opcją dla osób redukujących niż np. śmietanka do kawy czy zabielacz.

Ja sam nie używam mleka, ale wymagało to ode mnie sporej ilości czasu by się przestawić i zmienić żywienie.

Ale płatki same w sobie nie posiadają niczego odżywczego, oprócz znikomych ilości węglowodanów, które i tak dostarczamy jedząc mięso, warzywa czy owoce. Więc po co martwić się o dodatek. Kawa to tylko używka więc nie wiedzę problemów aby dodać tam mleko do smaku, to już jak kto lubi. Śmietana natomiast jest bardzo dobrym źródłem dobrze przyswajalnego tłuszczu zwierzęcego, oczywiście najlepsza będzie "od baby", ale z braku laku pasteryzowane nie będzie zła, pod warunkiem, że nie jest homogenizowana.

Jeśli chcesz możesz jeść tylko odżywcze produkty, nikt nie broni. Dla mnie i podejrzewam dla większości ludzi ćwiczących, jedzenie to przyjemność i produkty, które Twoim zdaniem nie są odżywcze, mogą być po prostu smaczne. A jedzenie powinno być przyjemnością a nie obowiązkiem.

Problem polega na tym, że chwila przyjemności może przeobrazić się w długą nieprzyjemność. Jedząc płatki dostarczamy organizmowi jakąś tam ilość niepotrzebnej substancji, która musi być strawiona, a produkty przemiany materii zneutralizowane. To wszystko wymaga pewnej ilości energii, która mogłaby być spożytkowana inaczej. Sztuczne oraz wyjałowione substancje są neutralizowane przez inne odżywcze substancje, jeśli natomiast brakuje ich w pożywieniu organizm zmuszony jest do korzystania z zapasów np. wapń z kości. Jeśli mamy ćwiczyć dla zdrowia to nie da się tego osiągnąć traktując nasz żołądek jak śmietnik.

W wypadku gdy masz problemy żołądkowe po jakimś produkcie najlepiej będzie go po prostu wyeliminować. Sprawdź metodą prób i błędów po jakich produktach konkretnie dochodzi do "długiej nieprzyjemności". Ja nie mam problemu z piciem 1l mleka czy zjadaniem 200g płatek owsianych w jednym posiłku, ale u każdego jest inaczej.

Nie mówię tu o problemach żołądkowych, organizm ludziki to nie perpetuum mobile, a dostarczanie pustego pożywienia prędzej czy później prowadzi do zaburzeń zdrowotnych, spowodowanego brakiem odpowiedniego budulca do jego pracy. Oczywiście nie mówię ty o pojedynczym posiłku, a raczej o ciągłości w spożywaniu substancji z natury (a raczej z przemysłu) pustych.

W większości przypadków jest to pewnie mleko UHT.

Śmietana natomiast jest bardzo dobrym źródłem dobrze przyswajalnego tłuszczu zwierzęcego, oczywiście najlepsza będzie "od baby"


1. Osoby te mogą być nieświadome, jakie konsekwencje niosą ze sobą różne procesy technologiczne żywności tj. UHT, dlatego wciąż je piją, przekonani o odżywczej wartości mleka.
2. śmietana najlepsza od baby, tak jak i mleko od krowy - generalizujesz. Ja mogę powiedzieć, że większość osób na tym forum akurat wie, jak wygląda sytuacja z mlekiem UHT, dlatego nie pije go.

Ale płatki same w sobie nie posiadają niczego odżywczego, oprócz znikomych ilości węglowodanów,

Jedząc płatki dostarczamy organizmowi jakąś tam ilość niepotrzebnej substancji, która musi być strawiona

1. Płatki nie posiadają znikomej ilości węglowodanów, a bardzo dużą jej ilość, bo polisacharydy to ich główny składnik. Co więcej, są dobrym źródłem błonnika.
Mowa oczywiście o "prawdziwych" płatkach owsianych, a nie przetworach zbożowych.
2. W wielu produktach znajdują się niepotrzebne substancje, a pomimo spożywa się je, gdyż produkty te mogą zawierać inne odżywcze i niezbędne związki dla organizmowu człowieka.

Zmieniony przez - badabu w dniu 2012-02-29 15:40:48