No tak, pan anglista zaczął teraz przekręcać dla odmiany moją ksywkę.
Nie było moim celem wymądrzanie się na forum. Co do konkretnych dawek, to ich nie podawałem ponieważ zależą one od takich czynników jak wiek, płeć, masa (odsetek "chudej" masy ciała), aktywność fizyczna, tempo metabolizmu, itp. Nie wiem dokładnie jakie ilości wymienionych aminokwasów powinien spożywać tzw. "normalny człowiek", jednak każdy ciekawy może pożyczyć z biblioteki książkę, w której są przedstawione w tabelach ilości poszczególnych aminokwasów zawarte w produktach spożywczych. Na tej podstawie można oszacować ile tych aminokwasów rozgałęzionych zawiera nasza przeciętna dieta. Jest to dobry punkt wyjściowy do oszacowania ilości suplementacji jaką chcemy zastosować.
Co do mocy przerobowej naszych narządów. Otóż faktem jest, że mamy tylko jedną wątrobę, dwie nerki, itd. bez względu na to, czy trenujemy, czy nie. Jednak jak nietrudno wywnioskować większy człowiek ma te narządy nieco większe niż mały człowiek, zatem ich moc przerobowa jest w tym wypadku większa (oczywiście w rozsądnych granicach). Poza tym dużo zależy od tego, jak się o te narządy dba. Często "nie-kulturyści" mają te narządy gorzej zniszczone niż czołowi koksiarze świata. Powód? Zażywane leki, alkohol, narkotyki i inne używki, szkodliwe warunki pracy itp. Taki narząd jak wątroba ma znakomite możliwości regeneracyjne (zapytaj kolegi medyka), oczywiście pod warunkiem, że się jej na amen nie zarżnie. Są pewne medykamenty, które sprzyjają regeneracji komórek wątroby (Sylimarol, Sylivit, pewne ziółka, i inne). Co do nerek, to w przypadku zwiększonego spożycia białka (obejmuje to też
aminokwasy czyste), następuje zwiększenie wydalania azotowych metabolitów (amoniak, mocznik, i powstający z kwasów nukleinowych kwas moczowy). Zatem wzrasta zapotrzebowanie organizmu na wodę. Każdy kulturysta zresztą zauważa, że w przypadku zwiększenia odsetka białka w diecie musi więcej pić.
Tak swoją drogą to zapytaj tego swojego medyka, co wie na temat toksyczności leków. Nie sterydów, tylko w ogóle. Każdy lek na jedno pomaga, a na inne szkodzi (choćby na wątrobę). Powiem Ci, że aminokwasy są czymś naturalnym w przeciwieństwie do większości leków, których ani szlaki metaboliczne, ani metabolity nie są poznane (jest to zbadane chyba tylko w przypadku kwasu acetylosalicylowego, czyli aspiryny). Myślę zatem, że mocno przesadzasz, gdyż o ile pamiętam, to mówimy tylko o suplementacji, czyli uzupełnianiu niedoborów.
I jeszcze jedno. Osoby, które trenują całe życie, stosują odpowiednią do tego dietę i wspomaganie zawsze wyglądają młodziej od tzw. "normalnych ludzi". Są też sprawniejsi, silniejsi i lepiej się czują. A to chyba coś znaczy. Masz jeszcze jakieś "ale"?
Al_Bundy_2