sprawa tego typu iż jestem 2 miechy po cyklu i strasznie spadły siły i co najgorsza chęci. wiadomo na cyklu gitara wszysto a po trza sie wspomagać jakimiś dopalaczami ale szamałem red faster i nic nie poczułem i potem shocka co czytałem na tym forum że dobra sprawa ten schock ale tez nie działa namnie;) co wam daje kopa na offie? od stycznia jade z nowym cyklem a do tego czasu jak sobie radzić? bo ostatnio sie op*****lam tak mi sie nie chce;)
siła jest bogiem,trening nałogiem,rzeźba zabawą,masa podstawą