nie wiem czemu waga rośnie

mam pewien problem i piszę tutaj, bo nigdzie nie mogę znaleźć na niego odpowiedzi. Może rozpiszę tak:

lipiec-sierpień: dieta 1500kcal, ćwiczenia 4-5 razy w tygodniu(20-30 minut), bieganie 4-5 razy w tygodniu(30 minut), spory spadek wagi

wrzesień: dieta 1600 kcal, ćwiczenia 3 razy w tygodniu(40 minut), bieganie 3 razy(40 minut) w tygodniu (zmniejszyłam wysiłek fizyczny, bo w październiku wraz z rozpoczęciem roku akademickiego nie mam możliwości tyle ćwiczyć i nie chciałam wywołać szoku na organiźmie), obecny jeszcze spadek wagi

październik: dieta 1700 kcal, ćwiczenia 2-3 razy w tygodniu(60 minut), delikatny spadek wagi

listopad: dieta 1800 kcal, ćwiczenia 2-3 razy w tygodniu (60 minut)

i tu pojawia się problem, bo waga zaczęła lecieć w dół, a cm stały. Poczytałam i dowiedziałam się, że mogę jeść za mało białka i spalam swoje mięśnie. Zaczęłam się stosować zaleceń, ale teraz coś się stało, że od dwóch tygodni waga idzie nieznacznie w górę 0,2kg tygodniowo, a cm stoją. Starałam się działać rozważnie, ale najwyraźniej popełniłam gdzieś błąd.

moja waga: 51,6 kg
wzrost: 166
wiek: 22lat

czy jem za dużo kalorii? według liczników, przy mojej aktywności fizycznej powinnam jeść nawet 2000 kcal i do tego chciałam dążyć.
Strasznie boję się, że i cm zaczną lecieć w górę.
ćwiczenia, które wykonuję są ciągle takie same aerobowe + siłowe
dieta polega na jedzeniu wszystkiego, bo nigdy nie nadawałam się na diety typu gotowane mięso i warzywa. No, ale nie wydaje mi się ona zła skoro na niej schudłam. A w odchudzaniu stawiam przede wszystkim na wysiłek fizyczny, bo nie dość, że spada waga to jeszcze ciało zmienia się zupełnie inaczej niż na samej diecie, no i lepsze samopoczucie przede wszystkim

:O wzrost 166 waga 51,6??;] tam już raczej nie ma co ciąć..... dążysz do samo destrukcji...

podkreślam, ja nie chce przytyć ;) dlatego co miesiąc zwiększam kaloryczność. Chciałam dotrzeć do 2000 kcal, ale boję się, że jak podniosę jeszcze kaloryczność to przytyję

post do góry wyszedł mi bez sensu, ale mam nadzieje, że wiadomo o co chodzi ;)

dieta polega na jedzeniu wszystkiego, bo nigdy nie nadawałam się na diety typu gotowane mięso i warzywa

Skąd masz pewność ze pochłaniasz własnie 1800 kcal ?? wklej przykładowy dzień z dieta. Ile jesz posiłków i co się w nich znajduje????

wiem, bo liczę je skrupulatnie.

Przykładowy dzień w domu:
śniadanie: owsianka na mleku z kiwi 310 kcal
2 śniadanie: 1 kawałek chleba z masłem i pastą z łososia 183 kcal
obiad: 1/2 torebki ryżu z kurczakiem w miodzie 379 kcal
przegryzione w międzyczasie po obiedzie:
2*jabłko 100
karpatka 20g 100
popcorn+coca cola 200ml 181+90
kolacja: herbata z 1 łyżeczką cukru 20
1 kawałek chleba z masłem i pastą z łososia 183
wyszło jakieś 1600 kcal, bo często nie zjadam 1800 kcal, bo chyba wpychać w siebie nie będę jedzenia na siłę?

przykładowy dzień na uczelni:
śniadanie: kasza manna na mleku 600
2 śniadanie: bułka, masło, galat, herbata z 1 łyż cukru 550
obiad: bułka, masło, 2 plastry sera żółtego 310
kolacja: hot dog ok 400
razem 1760kcal

kolację jem przynajmniej 2h przed snem, bo zwyczajnie nie jestem głodna i źle śpię jak kładę się najedzona.
Takie menu miałam przez cały okres diety, nawet jak byłam na 1500 to jadłam frytki itp gdy były na obiad, tylko że wiadomo, że wszystko w granicach rozsądku. Czasami jem zdrowo, ale jak mam ochotę to nie ograniczam się, bo wiem do czego to prowadzi w moim wypadku.

wiem, że w mojej diecie nie ma za wiele mięsa, ale staram się, żebym codziennie zjadła coś z białkiem, bo gdy o to nie dbałam to mogłam przez tydzień nie zjeść nawet serka białego na chlebie. Teraz czasami zdarza mi się jeść w każdym posiłku białko, a to dla mnie naprawdę postęp.