Szacuny
0
Napisanych postów
0
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
93
Co o niej sądzicie ? Jestem od niej dwa lata. Wyleczyłem się z cukrzycy, miażdżycy tętnic wieńcowych, migren i artretyzmu.
Moje śniadanie to 5-6 żółtek smażonych na sporej ilości słoniny, obiad 150-200 łopatki wieprzowej smażonej na smalcu, a kolacja galaretka z nóżek wieprzowych. Przez te dwa lata zrobiłem 15 kg masy mięśniowej (jestem pewien, że to mięśnie, bo nie widzę tłuszczu na sobie).
Cholesterol mam w normie. Polecam.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
No to źle robisz, węglowodany wg zaleceń Kwaśniewskiego trzeba dostarczać z pożywieniem właśnie by nie obciążać organizmu, nie wchodzić w ketoze, wytwarzanie węgli z białka to błąd! Minimum 50g węgli dziennie, ale to jest absolutne minimum. W granicy 100 najlepiej w zależności od masy, aktywności fizycznej/umysłowej itp itd ale węgle trzeba jeść. Książke czytałeś wogóle? Nie jestes na diecie Kwaśniewskiego. Prowokacja żegnamy.
Szacuny
80
Napisanych postów
4196
Wiek
44 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
53592
Podoba mi się ta dieta, szczególnie produkty które jedzą, bo to niemal padlina, jakieś salcesony, pasztety czy szpik kostny. Ale spoko jak Ci pasuje jeść jak zwierz to przecież nam nic do tego.
Życie jest za krótkie aby brać ciągle te same suplementy :)