jjfight.Nie ma opyerdalania się!Siłka,Kick Boxing,Jiu Jitsu.

Gdyby bieganie nie było przydatne przy sw to fighterzy by nie biegali:) ale fakt że biegi interwałowe a nie maratońskie:) wpadnij do mnie też dziś interwały robiłem:)

Dam Ci radę, albo naprawdę porządnie rozgrzej barki tzn. wymachy, krążenia, ćwiczenia z lekkim ciężarem albo rób ściąganie drążka do klaty:) to ćwiczenie może stawy barkowe z***ać. A najlepiej to gdybyś się podciągał:) nawet 5 podciągnięć da więcej niż 15 powtórzeń ściąganie drążka.

Wiadomo,że zawodnicy biegają.Ale gdyby kondycje opierali tylko na bieganiu to nie mieliby siły walczyć:D.
Co do drążka,już dawno myślałem o podciąganiu,zatem zamieniam ściąganie na podciąganie.

Samym bieganiem ale i samymi sparingami nie wyrobi się kondycji pod walkę:) tu trzeba dużo czynników:)
I bardzo dobrze, podciągaj się a jak już nie dasz rade to rób tylko fazę negatywną, też dobre to jest:)

Zrobiłem dziś dwie serie podciągania.Muszę zacząć robić brzuch na siłowni,bo odpuściłem i robiłem tylko abs w domu.Już nie mam takiego fajnego kaloryfera jak kiedyś.Jest zdecydowanie mniej widoczny.

Sztanga skos 2x10 30kg
Podciąganie na drażku 2x 10,9 jutro robię trzy serie max z fazą negatywną.
Wyciskanie płasko 1x10 30kg,znowu zapomniałem,że tu jedna seria i dałem za mało;/
Martwy ciąg 1x10 60kg
Wyciskanie sztangi prosto 2x10 30kg
Przysiady -zrobiłem na suwnicy skośnej 2x10 60kg
Unoszenie hantli na bok 1x10 8kg-dołożę tutaj chyba drugą serie.
Wspięcia na palce na maszynie 1x10 55kg,tu tez dołożę drugą serie.
Uginanie ze sztangą stojąc 2x10 20kg
Wyciskanie francuskie hantli 2x10 8kg

To wyciskanie skos na klatę dwie serie,płasko mam jedną i sobie myslę czy nie dołożyć jednej.Klata spompowana ładnie ale coś mi się to mało wydaje.



Zmieniony przez - jjfight w dniu 2011-07-13 22:56:52

ja bym Ci radził zrezygnować całkiem ze skosu jak robisz tylko jeden zestaw ćwiczeń i zrobić 3 serie na płaskiej. I jeszcze martwego ciągu przydałoby się dodać ze 2 serie.

Trening z wczoraj.

Sztanga skos 3x5 35kg
Podciąganie na drażku 1-10,2-8,3-8-trzecia seria z pomocą.
Wyciskanie sztangi na płaskiej 2x5 45kg
Martwy ciąg 2x5 70kg
Wyciskanie sztangi prosto 3x5 35kg
Przysiady ze sztangą 3x5 70kg
Unoszenie hantli na bok 2x5 10kg
Wspięcia na palce,maszyna 3x20 35kg-zwiekszyłem serie i powtórzenia.
Uginanie sztangi stojąc 3x5 25kg
Wyciskanie francuskie hantli 3x5 12kg

Wyciskanie na skosie mogę zamienić na coś,co poprawi górną część klaty.A właśnie chyba skos na to działa.

po ciężarach widzę że izolacja na nic Ci nie potrzebne. Lepiej się skupić na ćwiczeniach wielostawowych. Najlepiej to byś wszedł do działu Trening dla początkujących i tam dał swój plan do oceny.

Widzę,że poprzedni post wcięło bezpowrotnie...Tak więc,witajcie po przerwie.Sprawy losowe pokomplikowały mój sportowy tryb.Za mną kilka treningów jiu jitsu,kick boxing tez był,ale nie pamiętam już co tam robiłem:P.Warty odnotowania,jest trening ju jitsu.Podzieliliśmy sie na grupy,jedna grupa stoi z zamkniętymi oczami,druga podchodzi i chwyta za ubranie/rękę,szyje(losowo wybrany przez nia atak),a grupa która,stoi z zamkniętymi oczami ma sie obronić.Na początku szło fajnie,podchodził ktoś chwytał,robie technikę,podchodzi następny chwyta itp. Wszystko zmieniło się kiedy nie wiedzieliśmy w którym momencie nastapi atak.Chodziło o wzbudzeniu strachu juz na treningu.Stałem z zamkniętymi oczami i czekałem.Na początku pełen luz,ale z czasem umysł zaczał reagować strachem,czułem sie nie swojo.Podchodził ktoś,łapał,robie technike,nie otwieram oczu,podchodzi następny i nastepny.Nie ma czasu na wykonczenie,sprowadzenie do parteru,nie ma czasu na zabawe z przeciwnikiem,bo już chwyta następny.Nie wolno schodzić do parteru.Doszło do tego,że stałem w gardzie z zamkniętymi oczami i czekałem na atak.Koledzy przypłacili to łokciem w zęby(przypadkowo podczas przejścia do dźwigni),kolanem w krocze-złapał mnie za obie ręce,atemi było natychmiastowe,bez zastanowienia).Trening genialny,pewność siebie wyskoczyła w góre .Po zakonczonym treningu roznosiła mnie energia mimo porządnej rozgrzewki,na której sie ze mnie lało.Siłke ostatnio odpuściłem,ale niedługo wracam.Za ten czas ćwicze w domu,mam hantle,drążek i rowerek. Celem na najbliższy czas jest zrzucenie tłuszczyku z dołu brzucha,trochę się tam odłozyło.Niby nie jest źle,ale mi nie pasuje,tam ma być kaloryfer a nie oponka :).Wracam także do diety,bo z nią tez było kiepsko. Tak więc do boju! :)

Zmieniony przez - jjfight w dniu 2011-10-27 23:31:21

"Widzę,że poprzedni post wcięło bezpowrotnie..." - to dlatego mi powiadomienie przyszło a nie było żadnej odp, coraz gorzej to działa

No powodzenia życzę:) trening ciekawy, robiłem coś podobnego na Krav Madze. Zrób jakieś foty żeby do porównania było i coś o diecie więcej napisz:)

Dieta nie różni się zbytnio od tej co była:
1.
Płatki
Mleko
3 jaja

2.
Jogurt,kakao,banan,mleko(shake)
Lub serek wiejski,banan,mleko

3.
Ryż biały lub brązowy/makaron
Mięso/Ryba
Pomidor,oliwa
Banan

4.
Makaron\Ryż biały lub brązowy
Mięso\Ryba
Sałatka warzywna+oliwa

5.
Kilka garści orzechów
Kasza/makaron
Mięso/Ryba
Ewentualnie gainer.

6.
Twaróg półtłusty/serek wiejski/śledź zależy co akurat będzie.

Na razie dorwało mnie jakieś przeziębienie i jestem uziemiony,chociaż ćwiczę w domu.Ale jak wyzdrowieje wybieram się na combat 56 lub krav maga.Trening krav magi już miałem,ale w największej federacji,było ponad 50 osób na treningu i tylko trzech instruktorów.Teraz wybieram się do innego klubu.Jak znajde klub gdzie uczą combat 56 to zdam relacje z treningu,naszło mnie ostatnio żeby poznać ten system.Z tego co zdążyłem sie zorientować to praktycznie kopia naszych technik z jiu jitsu,pomijając to,że mieliśmy dużo interwencyjnych na treningach swego czasu.Jeśli chodzi o krav maga to czasem trenuje z kuzynem,sparujemy sobie (8 lat trenował krav mage),ciekawa wymiana doświadczeń. W przyszłym tygodniu jeśli się wszystko ładnie ułoży to wracam na siłke.



Zmieniony przez - jjfight w dniu 2011-10-28 20:21:10