Witam i o zdanie Kolegów pytam

Co myślicie o moim wyborze i dziwnym połączeniu:
technik ochrony fizycznej osób i mienia ze studiami wyższymi medycznymi ratownictwo medyczne
połączenie ochroniarz+ratownik medyczny jest trochę nie typowe ale myślę że daje spore możliwości?

Panowie,jako że temat daleko zboczył z drogi,a dotyczył pytań odnośnie nauki na kierunku "ratownictwo medyczne",oraz kierunku zwiazanego z ochroną,to go zamykam.Jeśli chcecie kontynuować luźne rozmowy o pracy,UE,itd. zapraszam serdecznie do spamu,bo po to on jest.

Zmieniony przez - słaby 56 w dniu 2011-10-17 11:32:12

Zdecydowanie Binio- spuścisz komuś oklep za mocny, nie będziesz fatygować kolegów w czerwonych kombinezonach:P
Zależy moim zdaniem o jakich możliwościach myślisz. Akurat Twoje zainteresowanie podzielam, sam uważam, iż trenując SW bardziej ambitnej warto znać chociażby podstawy anatomii, medycyny, psychologii:) Choć o tej porze ciężko mi wysnuć mądre opcje związane z tym połączeniem, to coś po głowie krąży w okolicach np...ambitniejszy instruktor samoobrony itede itepe, ale mogę za bardzo fantazjować;)

spore możliwosci w czym? na rynku pracy?

Podobno dobrze jest uczyć się czegoś co nas interesuje. Z drugiej jednak strony zrobienie papieru ochroniarza to coś takiego jak otwarcie budki z kebabem albo pizzą, robi to każdy kto nie ma pomysłu na biznes, a chce mieć jakiś pewny zbyt. Ochroniarze zawsze będą potrzebni, ratownicy medyczni również. Pytanie tylko czy dana osoba chce się tym zajmować w przyszłości, jeśli tak to nie widzę problemu. Połączenie jednak tych rzeczy w jakimś zawodzie jest raczej niemożliwe, ale na pewno będzie 2 razy łatwiej znaleźć robotę na przeżycie. Jeśli dołączymy jeszcze jakąś szkołę gastronomiczną, psychologię i kurs robienia garnków z gliny będzie już 5 razy łatwiej.

Pierwsze co mi do głowy przyszło: WAMMO!

Ochrona to bardziej żeby utrzymać się na studiach medycznych.
A co do studiów medycznych i ratownictwa medycznego uprawnienia zawsze mile widziane..
Co do rynku pracy to myślę że doświadczenie z pracą z bronią ( konwoje ) i wykształcenie medyczne było by mile widziane chociażby przy próbach dostania się do policji,zakładu karnego,wojska
mam jeszcze trochę na podjęcie decyzji co do studiów :)

uwierz że w próbach dostania sie do policji nie biorą tego pod uwagę

na mieście u siebie(we Wrocławiu) widziałem policealną szkołę ratownictwa medycznego. Wiec nie wiem czy do pracy na pogotowiu trzeba studiów, może zwykła policealna styknie.

ale nawet jeśli potrzeba studiów to powiedz mi szczerze czy mają wykształcenie medyczne będziesz się bawił w ochronę?

licencje ochroniarza mozesz zdobyć mając 21 lat, natomiast pierwszy stopień studiów(zakładajac ze na ratownika medycznego trzeba studiów) kończysz mając zdaje się 22 lata,jeśli idziesz bez wpadek,czyli praktycznie zazębiają Ci się te okresy.
Nie wiem natomiast czy dałbyś radę łączyć oba te zawody jednocześnie...

Osobami uprawnionymi do wykonywania zawodu ratownika medycznego są osoby, które:

- ukończyły publiczną szkołę policealną lub niepubliczną szkołę policealną o uprawnieniach szkoły publicznej i posiadają dyplom potwierdzający uzyskanie tytułu zawodowego „ratownik medyczny” lub
- ukończyły studia wyższe na kierunku „ratownictwo medyczne”;
- posiadają pełną zdolność do czynności prawnych;
- ich stan zdrowia pozwala na wykonywanie zawodu ratownika.

Tutaj więcej na ten temat: http://www.zawodowe.com/Ratownik_medyczny_-_jak_zostac_136

Generalnie na zawody typu ratownik medyczny, farmaceuta, ochroniarz itp. potrzebne są jedynie 2-letnie szkoły policealne.

Po studiach masz licencjata czyli wyższe wykształcenie,po studium nadal średnie.Połączenie ciekawe ,tylko pytanie kim chcesz być w przyszlości? bo piszesz o obu kierunkach w kontekście dostania się do Policji,tylko sęk w tym że oba kierunki mają z Policją niewiele wspólnego,choć przy rekrutacji ,o ile pamietam sa dodatkowe punkty za wyższe wyksztalcenie i za kursy (w tym przypadku licencja)

Dzisiaj, żeby dostać się do policji trzeba być w miarę zdrowym, odrobinę przygotowanym do egzaminów i chcieć, podobnie do korpusu szeregowych zawodowych w wojsku, gdyż zwyczajnie brakuje chętnych. Co do studiów jest to raczej wada na niższych stanowiskach, bo starzy wyjadacze obawiają się takiego człowieka, generalnie wyksztłciuchów się tępi. Kompleksy nieudaczników życiowych, którzy stanowią większą część stanu osobowego policji na niższych szczeblach i strach przed kimś lepiej wykształconym swoje robią.