temat typowo teoretyczny, wiec prosze sie powstrzymac od prostych opinii typu"to po ch** to brałeś"...jestem praktykiem,a nie teoretykiem ( choc słucham opinii ).
jak to ktoś kiedys napisał" ostro ryje watrobe jak oranzadki za PRLu..."
a teraz konkrety.
dwa tygodnie picia cudownej zawiesiny ( 5-10ml ) codziennie rano,apetyt...żona mnie do mamusi wypedzała zebym tam pustoszył lodówke, bębęn troszke poszedł, ale nie drastycznie( przykładam sie do cwiczen mięsni brzucha ),waga- 6kg. w przód. Niby wszystko pieknie,ale...jak zawsze jest jakies ale i tutaj zaczynaja sie schodki. Ciekawośc zaprowadziła mnie na badanie prób watrobowych i...:
przed braniem alat- około 50
aspat- około 60
jak widac lekko podwyzszone, ale bez stresu
dwa tygodnie MEGACE:
alat - 420
aspat - 220
po odstawieni,tydzień później badania ( 3 razy dziennie heparegen i trzy razy dziennie essentiale forte po jednej tablecie kazdego )
alat - 99
aspat -61
Jesli ktos bedzie chciał ( tutaj przestroga głównie dla mlodych ) brac ten potocznie nazwany "cudowny specyfik" polecam uzbroic sie w ostre oslonki,choc osobiscie lepiej trzymac miche nawet jak nie mozna w siebie wsadzic tyle ile by sie chcialo,poprostu lepiej pakowac w siebie zarcie na sile.
Fakt,plus, ze działa jak powinno ( efekt uboczny - apetyt, ale o to tutaj chodzi ), ale moim zdaniem szkoda podrobów
Jesli jednak ktos i tak ma"swoje zdanie" to jak pisałem, zaliczyc apteke i kupic osłonki. Ogólnie żałuję, ze spróbowałem specyfiku jesli chodzi o watróbsko, ale nie jesli chodzi o mase...przy dobrym ytreningu wyszła całkiem niezła