Aaa, no i mam taką listę produktów podejrzanych o niezbyt dobry wpływ na moją sylwetkę, na razie sobie przypominam chleb - nawet najlepszy na świecie i orzeszki ziemne (a więc i moje masło). Nie wiem, co w nich może być.
Wtedy (3 lata temu?) na LC zjechałam najniżej w życiu, byłam poniżej 60 kg. Ale niestety, byłam trochę "szara" (twarz)
Dzisiaj mi się powinno udać pójść na siłkę i zrobić te okropne pompki z "podskokiem"
Trzymajcie kciuki, pewnie zrobię 3 :P
Zmieniony przez - szmaja w dniu 2011-09-13 15:10:41
Miska
+ ocet, drożdże, magnez
warzywa: kilo szpinaku
, pomidor
NIE BYŁAM W STANIE ZJEŚĆ POSIŁKU O GODZINIE 17-18 i dlatego wyszło nędznie. Jutro wywalam owoce (bo to mnie zgubiło) i postaram się grzecznie. Szczególnie, że ciecierzyca będzie gotowa.
Szukam potrawy na wynos... ale naprawdę, jak na piknik, bo niestety pracę mam niesprzyjającą jedzeniu w ogóle (plener, brudne ręce
- uwielbiam to!)
Trening:
MC rozgrz.2x10 24 kg, 34 kg 10/9/10 - byłam na siebie wściekła, czułam, że nie trzymam pleców jak trzeba. Wrócę do tego ciężaru i musi mi się udać zrobić to porządnie. Sztanga mi też wypada niestety...
wyciskanie stojąc 4x10 10g, 1x10 12 kg było mi cieżko
przyciąganie drążka 2x10 25 kg, 3x10 35/35/35
wypady 3x10 12/16/16kg
nogi na maszynie 3x10 35/40/45kg
nie udało mi się ani jednej pompki z klaśnięciem!!!
zrobiłam 5 z odbiciem z ziemi
i 15 zwykłych
Zmieniony przez - szmaja w dniu 2011-09-13 23:52:37