Shogun: został mi tylko Jon Jones

Dobrze jest się czegoś ciekawego dowiedzieć na forum. Jones jest przereklamowany, pobił tylko jakiś słabiaków i średniaków, a jak pokonał kogoś dobrego to ten ktoś był bez formy. Wyznacznikiem tego, że można go pokonać jest to, że siedem walk temu, gdy miał 21 lat przegrał jedną rundę z jakimś tam Bonnarem.

Nie ma co porównywać JJ z Bonnarem do obecnego JJ.

To miałoby sens w przypadku trochę bardziej doświadczonego zawodnika.

BTW kim jest JDS skoro pokonał go Ferreira? Ludzie, ogarnijcie się.
Liczy się tu i teraz.

Bones debiutował w 2008. A w 2009 pokonał Bonnara! Jest lepszy z walki na walkę i tak będzie jeszcze przez jakiś czas. To nie jest ukształtowany zawodnik jak Rampage i dobrze o tym wiecie.

Spoko, wszystko się okaże po walce z Rampem

WAR SHOGUN!!!

Niestety ale nie widzę dużych szans na zwycięstwo ale gdyby do walki doszło to jestem z nim a gdyby wygrał ...
Największe szansa na Tytuł ma imo Sugar potem Machida.
Fajnie by było gdyby Rampage jakimś luckiem połozył Jonesa obronił pas z Raszadem i Oddał go Shogunowi < co ****a teoria...

vera, matyushenko, bonnar, hamil to z tego co rozumiem top 10 lhw tak?

prawdziwe sprawdziany jonesa dopiero czekaja, jak przejdzie rampage`a, rashada, machide, to bedzie niekwestionowanym mistrzem w tej wadze. ale w zanadrzu czekaja gustafson, t.silva, davis, mousasi, roger gracie, king mo, dan henderson, kazdy z mniejsza lub wieksza szansa na pobicie go.

ludzie pisza jakby jones przed walka mial pewna wygrana ze wzgledu na zasieg...wspomne tylko o hw w ufc. z calym szacunkiem dla brocka, ale lesnar mial byc 280funtowym behemotem, ktory samymi zapasami rozjedzie cala wage ciezka. hype ufc robi swoje, dajcie sie ludziom pobic to pozniej wychodza walki jak lesnar - cain, silva- sonnen.

penn tez mial zarzadzic na stale w 155 funtow po tym jak rozjechal floriana i sancheza, przyszedl pokurcz edgar i zrobil swoje

jakby mma sprowadzalo sie do najwiekszego zasiegu to obok jonesa stefan struve bylby w p4p na drugim miejscu...nelson i jds maja inne zdanie w tym temacie

tyler, dobrze powiedziane. SOG

Tak jak napisał Dremor.

Rzecz w tym, że jako naprawdę młody zawodnik pobił solidnych i doswiadczonych przeciwników, a ostatnio zniszczył jednego z najlepszych lhw, po czym został w tej kategori najmłodszym mistrzem w historii. Shogun był bez formy? Całe szczęsicie sam nie szukał wymówek, nawet mówił, że z formą było wszystko ok, a poprostu Jones okazał sie lepszy. Tak samo mówił o Shogunie jego brat, że ten był w formie.

Z walki na walkę widać postępy Jonesa, a jest jeszcze na początku swojej kariery w tym sporcie, a jego hejterzy i tak usilnie będą umniejszać jego dokonania i możliwości.

Nikt tutaj nie pisze, że Jones będzie nie do pokonania przez nikogo.
Podoba mi się styl Jonesa i to jak potrafi wykorzystać swoje warunki fizyczne. Jako, że jest moim ulubonym lhw to pokładam w nim duze nadzieje, że zdominuje swoją kategorię wagową.

Co do Shoguna to chętnie najpierw bym zobaczył jego walkę z Davisem. Jak poradzi sobie z jego zapasami to będzie mógł myślećo rewanżu z aktualnym posiadaczem pasa.

Lol, upokorzył Shoguna mając 23 lata i to mi wystarczy

To, że był bez formy wg was to inna sprawa, ale go upokorzył, zjadł i wypluł.

Poza tym, jak przedmówca. JJ gwarantuje niepowtarzalne widowisko ze względu na swój styl. Rzadko kiedy ogląda się kogoś tak przyjemnie.

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2011-09-01 01:41:42

Jeszcze dodam, że Shogun walczył tak na ile Jones mu pozwolił. Już nie raz czytałem komentarze, że Shogun nie wyprowadził żadnego skutecznego kopnięcia i takie tam to widać, iż był bez formy. Jakoś jak JDS zdominował Carwina, gdzie ten mało ciosów wyprowadził itd. to jakoś nikt nie pisał, że Shane był bez formy. Właśnie JDS był chwalony, że sytylem jakim walczył nie pozwolił przeciwnikowi wykorzystać swoich atrybutów.

Proste, ja go przestałem lubić ale to ze wzgledu na zachwoanie poza oktagonem. Jeśli zaś chodzi o jego efektowność połączoną z efektywnością w klatce to zajmuje on 2 miejsce zaraz po Andersonie.
Nieziemskie rzeczy obaj wyprawiają.

Ciekawe tylko czy różne sztuczki wystarczą Jonowi na pokonanie Rampage. Zobaczymy, póki co zmasakrował Shoguna. Jeśli to samo zrobi z Rampagem, Evansem i Machidą to tak jak mówicie będzie można go uważać za uber super saiyan koksa ale jak na razie nawet nie obronił tytułu. Pożyjemy, zobaczymy.

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2011-09-01 01:55:05