Coś dla niedowiarków - kwestia noża!

Wielokrotnie toczyliśmy tutaj dyskusje na temat skuteczności walki nożem, z których wnioski większości dyskutujących były następujące: sam nóż nie działa odstraszająco, a jego użycie kończy się odsiadką z art. 148. Poniższy filmik, który niedawno znalazłem w internecie świadczy jednak, że nóż całkiem skutecznie jest w stanie odstraszyć napastników i dać szansę obrony nawet w wypadku kilku przeciwników.

ale to nie dowodzi tego że 100% przypadków tak się skończy.
Ci nie ryzykowali i nie chcieli sprawdzić,mogą się jednak znaleźć inni którzy sprawdzą. Nigdy nie przeprowadzano chyba badań(zresztą cieżko było by o odzwierciedlenie ludzkich zachowań), jak reagowali by napastnicy których ofiara wyciągnęła by nóż.

To tak samo jak ja bym wkleił filmik gdzie gościu obronił się przed atakiem nożownika i napisał ze skuteczna obrona przed nożem jest możliwa...owszem teoretycznie jest,ale do tego trzeba spełnienia kilku istotnych czynników. Pytanie tylko czy lepiej założyć że częsciej uda sie spełnić te wszystkie czynniki,czy częściej uda się pociąć tego co stanie do walki z nożownikiem. Myślę ze nie trzeba tu żadnych "badań", tu wystarczy po prostu ruszyć łbem.

Jakby tamci byli na fecie lub czymś podobnym to sądzę, że nie mieli by oporów przed walką z nożownikiem. Według mnie to nie opłaca się używać noża do samoobrony przez konsekwencje prawne.

a jeszcze jak by byli po 3 lekcjach krav magi...
U nas jest takie prawo i nie opłaca sie bronić "czymś wiecej" niż jesteśmy atakowani...

Tylko ich było trzech... Więc gdzie tam jego szanse pięsciami. Do wystraszenia nóż jest idealnym narzędziem, ale jeśli nie zrobi to wrażenia na napastników, to nic tylko uciekać, dla własnego dobra.

Proszę, i wiatróweczka się przewineła.
Ten miły pan, który się przewrócił chyba o włoski cięcia uniknął, tak mi się zdawało.
Tylko rzeczywiście, pytanie co by było gdyby oni to, tamto, itp, itd.
W dalszym ciągu sprawa wygląda: czasem tak, czasem nie.

Pozdrawiam.

Pytanie: czy grożą jakieś konsekwencje prawne za straszenie nożem w samoobronie(zakładam że nikogo nie zraniłem ani nic, tylko wyciagnąłem dla postraszenia)?

Ci nie ryzykowali i nie chcieli sprawdzić,mogą się jednak znaleźć inni którzy sprawdzą.

Po tym, jak w 0:42 próbował trafić dwóch gości nożem (ewidentnie widać cięcia), to nie wiem, kim trzeba być, żeby kontynuować atak.

Według mnie to nie opłaca się używać noża do samoobrony przez konsekwencje prawne.

Sporo ostatnio jest uniewinnień, jeśli chodzi o śmierć w wyniku obrony nożem.

http://www.gazetawroclawska.pl/stronaglowna/364114,zabil-w-obronie-koniecznej-rodzina-zmarlego-domaga-sie-kary,id,t.html?cookie=1

http://interwencja.interia.pl/news?inf=1502325

Zmieniony przez - d0l4r99 w dniu 2011-08-25 13:27:23

Też miałem taką sytuację, dlatego noszę nóż stale przy sobie.

@d0l4r99
w tym przypadku sąd uniewinnił bo tego gościa już raz pobili i to była sytuacja łagodzaca

Z tego co wiem za straszenie jest kara. W TV raz była sytuacja jak gość postraszył sasiada granatem zapalniczka i dostał za to zawiasy

Z tego co wiem za straszenie jest kara. W TV raz była sytuacja jak gość postraszył sasiada granatem zapalniczka i dostał za to zawiasy

To zależy od sytuacji. Przy samoobronie możemy mówić o kontratypie akurat .