SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Thorgal zrzuca kilogramy

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 10801

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1256 Wiek 29 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 14669
aa to lepiej sobie wziac trooche zarcia i odrazu na kiblu siedziec zaglodzic sie idzie inaczej ;p
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 311 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2251
Wczorajszy dzień upłynął jeszcze na leczeniu po Wietnamie Osłabiony byłem więc nie trenowałem, a jedzenie niestety nie pasujące do naszych założeń. Dziś już jednak jem znowu zgodnie z dietą i będę ćwiczył. Ciekawe ile mnie cofną te 3 dni w postępach. No ale trudno, to już nie ode mnie zależy. Poza tym, nikt nie powiedział że będzie stale do przodu. Oby tylko takie wpadki mi się przydarzały.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 12037 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 51295
co do zarodków - zapytaj się Faftaq odpowie dokładnie co i jak.

Chleb - hm... nie ważne nawet może być po 50zł za kg póki sam nie zrobisz nie wiesz z czego jest zrobiony. Chleb zrób np. sam jak ja z twarogu, siemienia, otrębów owsianych, jaj. Taki chleb możesz nawet na noc wcinać.

Zamiast chleba możesz inne węgle złożone np. makaron razowy, kasza, ryż para.

/Co do treningu - kołyski wykonuj w sumie z krótką przerwą max 30sec między seriami.

Jeśli są takie zalecenia lekarza to ok. Nie ma co przesadzać.

Powrót do korzeni :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 12037 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 51295
ja od zaczęcia swojej "diety" latam do WC trzy razy dziennie - lepiej, żeby to się na nas pozytywnie odbiło - organizm potrzebuje czasu do akceptacji większej ilości białka, tłuszczy w diecie. Czas, czas, czas i cierpliwości

Powrót do korzeni :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 311 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2251
Jak mogę się skontaktować z ,,Faftaq,,?
Czy mógłbyś mi podać dokładny przepis na ten chleb? Próbowałem kiedyś robić chleb własnej roboty, ale wychodził beznadziejny w smaku i na dodatek twardy.
Skoro tak zachwalasz swój, to chętnie spróbuję. Prosiłbym Cię jednak o podanie wszystkich składników w dokładnych proporcjach, oraz uwag dotyczących samego pieczenia (czas, temperatura itp)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 12037 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 51295
Faftaq - mod w dziale suple, badania naukowe. Ma potężną wiedzę encyklopedyczną to dokładnie opisze wraz z badaniami. Napisz @ do Niego, może odpisze.

Chlebek ziołowy:

3 jajka
kostka twarogu chudego
6 łyżek otrębów owsianych
4 łyżki otrębów pszennych (mogą być i żytnie)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
siemię, słonecznik
zioła: bazylia, majeranek, czosnek granulowany, pieprz, sól

Rozdzielasz białka od żółtek. Z białek ubijamy sztywną pianę. Do żółtek dodajemy kostkę twarogu chudego i miksujemy, proszek do pieczenia. Wszystko mieszamy mikserem. Po chwili dodajemy otręby, zioła, siemię, słonecznik, pieprz, sól i dalej miksujemy. Tu przeważnie jest już ciężko mikserem dlatego trzeba wspomóc się ręką. W momencie kiedy składniki dobrze się połączą dodajemy białko. Ostrożnie wszystko mieszamy przy pomocy łyżki.

piec w temp. 160-170stopni. piec ok 40-50minut.

Najlepiej sprawdzić po ok 35 minutach patyczkiem jeśli wyciągniemy suchy i nie obklejony ciastem to oznacza gotowy chlebek.



Małżonka robi wszystko x3 ponieważ robimy 3 chleby na raz. Słonecznik i siemię według uznania. Czasami tyle wsypię, że nie mogę połączyć z masą chlebową.

Powrót do korzeni :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 311 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2251
Na pewno spróbujemy. Mam tylko pytanie odnośnie dodatków...słonecznik to omega 6 więc chyba nie jest wskazany?
Co do siemienia lnianego to po przeczytaniu https://www.sfd.pl/Siemie_lniane_a_testosteron-t309880-s3.html też nie jestem pewny.
Jeszcze przez kilka dni będziemy z żoną kończyć ten sklepowy, jak tylko zrobię Twój Wuchta to na pewno opisze, pewnie będzie trzeba coś jeszcze poprawić.
A co do Faftaq to znalazłem jego super artykuł https://www.sfd.pl/Modelowa_dieta_sportowa,_a_równowaga_kwasowo_zasadowa_organizmu-t678651.html
Pisałem o tym na początku, że biorę sobie ten temat mocno do serca. Nie czułem jednak skali. No ale na logikę...skoro generalna większość produktów które zjadamy to kwasy (zarówno zdrowe jak i nie zdrowe) a skutecznymi odkwaszaczami są jedynie warzywa i owoce...to należy je pochłaniać w olbrzymich ilościach. Owoce na redukcji trzeba ograniczać, wobec tego pozostają warzywa. No i tutaj..dochodzimy do skali problemu. Otóż najbardziej zasadotwórcze produkty działają znacznie mniej zasadowo, niż najbardziej kwasotwórcze zakwaszają. Zatem tych zasadowych należy jadać olbrzymie ilości. Do tej pory wydawało mi się, zresztą jak pewnie większości forumowiczów, że skoro mam porcję warzyw do każdego posiłku to już mogę być spokojny. No właśnie..porcja porcji nie równa. Ile osób spożywa na posiłek więcej warzyw niż węgli plus białka? A już absolutną głupotą wg mnie jest brak warzyw w posiłkach okołotreningowych. Jak ktoś jest zawodowcem jak Wuchta, to rozumiem, ale na pewno nie przy osobach mających staż ok roku czy dwóch, nie mówiąc już o ludziach, którzy dopiero zaczynają. Wcześniej doszedłem do wniosku, że aby nie dać się zwariować i jadać 5 razy dziennie mięso by wyrobić dzienną dawkę białka należy ograniczyć mięso do posiłków okołotreningowych, z rana jajka...a resztę uzupełniać WPC. Tyle że nie mam aktualnie na nie kasy. Poza tym moja zdolność trawienia białka dopiero zaczyna się rozkręcać, więc owa nadwyżka i tak może nie zostać strawiona. Dzisiaj nasunął mi się wniosek, że aby uzyskać równowagę kwasowo zasadową przy takich ilościach białka jakie przyjmujemy, należałoby 5 razy dziennie całą michę warzyw. Żeby jednak nie dać się zwariować, wpadłem na pomysł by kupić proszek zasadowy. Wtedy można ograniczyć się do np. jednego dużego pomidora do posiłku, a nie do 5 pomidorów Zatem nie zamierzam traktować tego proszku jako substytutu warzyw tylko jako uzupełnienie, podobnie jak nikt przy zdrowych zmysłach nie traktuje WPC jako substytutu mięsa.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 12037 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 51295
co do chleba - dałem tylko przepis. Czy się podoba czy nie to już pozostawiam Tobie do oceny.

Słonecznik i siemię na pewno lepsze niż mąka - nie interesuje mnie czy ma więcej omega 6 czy mniej.

Wychodzę z założenia, że sam testuję i sprawdzam czy działa. A chleb działa. Też mam problem z odstawieniem pieczywa ale znalazłem alternatywę i jej się trzymam.

Warzyw trzeba dużo jeść. Nie przepadam za warzywami ale niezbędne minimum zjadam. Proszek zasadowy też jest pomocny ale nie podejrzewam abyś jadł więcej niż 3 gramy białka na kg wagi ciała. Dodatkowo na początku wspominałem, że organizm potrzebuje dużo czasu do adaptacji większej ilości białka. Podobnie jest z odżywkami białkowymi. Nie zaczyna się od dawki jaką sugeruje producent (jeśli regularnie nie suplementujesz) ale od 1/3 dawki przez tydzień, później wchodzisz na 2/3 dawki przez kolejne 1-2 tygodnie a po ok miesiącu dopiero na pełną porcję. Dzięki takiemu podejściu do sprawy nie pójdzie białko w kibel. Organizm się przyzwyczai i trochę $ zaoszczędzisz.

A i odżywki białkowej nie powinno się stosować cyklicznie tylko w zależności od zapotrzebowania organizmu i jako uzupełnienie czyli prawie stała suplementacja.

Nie jestem zawodowcem. Trenuję bo lubię, trenuję bo nie chcę się zapuścić na starość i nie chcę wyglądać jak 90% moich kolegów z nadwagą i to znaczną.


Uważam, że za dużo kombinujesz. Skoncentruj się na zdrowym odżywianiu - znasz tylko mięso jako źródło białka? Trochę mało. Masz szereg innych produktów gdzie dostarczysz bdb źródła białka. Warto poczytać.
Nie pisałem, że masz ciągle tylko mięso i warzywa.
Jesteś endo (ja też) i nie dam sobie powiedzieć, że chleb musi być w diecie. Lepsze efekty robię jak z chleba całkowicie rezygnuję. Jest poprawa i to zdecydowana - szkoda, że brak mi konsekwencji...

Zmieniony przez - Wuchta34 w dniu 2011-08-17 17:12:10

Powrót do korzeni :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 311 Wiek 45 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2251
na początku wspominałem, że organizm potrzebuje dużo czasu do adaptacji większej ilości białka. Podobnie jest z odżywkami białkowymi. Nie zaczyna się od dawki jaką sugeruje producent (jeśli regularnie nie suplementujesz) ale od 1/3 dawki przez tydzień, później wchodzisz na 2/3 dawki przez kolejne 1-2 tygodnie a po ok miesiącu dopiero na pełną porcję. Dzięki takiemu podejściu do sprawy nie pójdzie białko w kibel. Organizm się przyzwyczai i trochę $ zaoszczędzisz.
Gdyby wszyscy mieli takie stanowisko, to ja bym się nie mądrzył. Napisałem ten tekst dla ludzi, którym większość doświadczonych userów np. w dziale odchudzanie, już na starcie wrzuca 2-2,5gr białka na sam start. Ze świecą szukać kogoś, kto będzie radził niedoświadczonemu ilość białka <2gr. Nikt tam nawet nie zastanawia się nad tym, czy ten człowiek będzie w stanie to strawić.
Piszesz, że zasadność przyjmowania proszku zasadowego jest wtedy, gdy się przyjmuje więcej niż 3gr białka/kg mc. Proponuje przeliczyć sobie, posługując się tabelą PRAL, ile należy przyjmować warzyw przyjmując ledwie 2gr. Ciekawe czy większość userów tyle przyjmuje, a jeszcze najlepiej wyłączając warzywa z posiłków okołotreningowych, bo tak Mu jakiś spec na forum napisał.
Co do chleba, to doskonale sobie zdaje sprawę, że jak się z niego całkowicie zrezygnuje, to ma się lepsze efekty. Podstawowym błędem popełnianym przez osoby otyłe jest traktowanie diety, jako okresu w którym stosujemy się do pewnych mechanizmów, a po osiągnięciu celu, dietę odstawiamy. Dlatego przez kilka miesięcy niemal każdy może się poświęcić i tworzyć cyrk jakim jest pozbycie się chleba, niejedzenie do godziny 16stej itd. Chodzi o to by być w stanie utrzymać zwyczaje żywieniowe przez lata, a najlepiej na zawsze. Ja tam wiem, że całkowite pozbycie się chleba jest dla mnie cyrkiem i nie zamierzam stawać na głowie by uzyskać lepsze efekty. Poza tym to nie jest system zero jedynkowy, zmniejszając ilość pieczywa i wymieniając je na zdrowsze, też osiąga się efekty tyle że wolniej. Mnie się nie spieszy.
PS: Nigdzie nie napisałem, że Ty Wuchta pisałeś, że mam ciągle jadać mięso i warzywa. Zapewne odnosiłem się do tematów z działu odchudzanie, gdzie jedną z głównych zasad jest ,,białko zwięrzęce w każdym posiłku,, . Skoro na pierwszy wrzuci się jajka, na ostatni twaróg, to co pozostaje na 4 środkowe? Mięso, drób i ryby. Jak już mówiłem, przedstawiając dietę na jeden dzień to jeszcze w miarę wygląda tj. 1)jajka 2)kurczak 3)wołowina 4)ryba 5)Wieprzowina 6)Twaróg. Ciekawe tylko jakie alternatywy wymyśli się na kolejny dzień i jak uniknąć monotonii? Przecież właśnie o owej monotonii pisze Faftaq w swoim artykule.

Uważam, że za dużo kombinujesz. Skoncentruj się na zdrowym odżywianiu Żeby się zdrowo odżywiać muszę poszerzać wiedzę o odżywianiu. Nie zamierzam się jednak ograniczać do ślepego naśladowania pewnych wzorców, lecz stale modyfikuję swoje myślenie i wyciągam wnioski. Cogito ergo sum.



Zmieniony przez - _Thorgal_ w dniu 2011-08-17 18:03:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 12037 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 51295
w dziale kuchnia SFD masz mnóstwo przepisów na mięso, twaróg jajka także dla chcącego nic trudnego.

Powrót do korzeni :)

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

FWB do oceny !

Następny temat

Trening Siłowy pod NG

WHEY premium