Mariusz Wach vs Vitali Klitschko

Jak dla mnie , to masa ma znaczenie, ale...
Ta masa musi być szybka, skoordynowana i przygotowana kondycyjnie, a to niełatwe i często wymaga czasu na przygotowanie.
Ot, popatrzcie na Samuela Petera. Ten to dopiero był prawdziwym superciężkim...(i preszkadzało mu to super, bo wagi nie umiał trzymać...)
Pięściarz mniejszy, lżejszy, też ma zalety, o ile je... ma. Jakieś nadzwyczajne cechy, którymi może zrównoważyć masę czy rozmiary przeciwnika - technika, szybkośc, refleks, dynamika, nadzwyczajna siła fizyczna....
Zademonstrował to David Haye który zawalczył jak nigdy. Zobaczcie, zneutralizował w większości ten znakomity lewy prosty, z tych ciosów które go trafiły zauważył wszystkie i zdążył przynajmniej się ustawić aby je zaamortyzować.
Wymyślił też (no, pewnie raczej był to Booth) fajną taktykę uciekania Władkowi z klinczy, dzięki czemu nie dał się wymęczyć aż do 12ej rundy.
Skok formy miał tak wyraźny, że to chyba jeszcze nie jest szczyt możliwości Davida, myślę ze mógłby być wyraźnie lepszy.
Moim zdaniem, David pokonałby Władka z walki z Ibragimovem. Teraz Władek wygrał, zachowując nawet gruby margines bezpieczeństwa, ale skupiony był cholernie, przez całą walkę, wcale to nie był dla Niego spacerek (moim zdaniem...)

Zmieniony przez - tygrum w dniu 2011-07-09 16:49:15

1.Inna para kaloszy, bo waga rozkładała się równomiernie?
rozwinąć?
Bokser u którego górna część ciała nie przewarza wyraźnie nad dolna zazwyczaj jest bardziej mobilny i dynamiczny, udeżający z nóg, bioder via Joe Frazier, Tyson, Tua w opozycji do np. Holmesa

2.Tyson to nie slugger tylko swarmer.
Taki sam z niego swarmer jak i slugger

Bokser u którego górna część ciała nie przewarza wyraźnie nad dolna zazwyczaj jest bardziej mobilny i dynamiczny, udeżający z nóg, bioder via Joe Frazier, Tyson, Tua w opozycji do np. Holmesa

Co to ma do wagi?

Czyli Holmes wyprowadzał ciosy wyłącznie z łokcia?

2.
Taki sam z niego swarmer jak i slugger

Ale bzdura. Tyson to swarmer. Koniec kropka. Podobnie jak swarmerem był Frazier. Sluggerami zaś dla przykąłdu Foreman, Lyle czy choćby imho obdarzony nadprzyrodzonymi mocami Tua.



Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2011-07-10 12:16:23

Czyli Holmes wyprowadzał ciosy wyłącznie z łokcia?
\Jaka dynamika drzemała w ciosach Holemsa a jaka w np. Frazier
i jak wyprowadzali ciosy, mam Ci tłumaczyć czy sam widzisz różnice?

Odnośnie Tysona koniec i kropka bo? Argument jakiś, nie wyrywał sierpami z butów?

Zmieniony przez - OBELX w dniu 2011-07-10 13:31:59

Jeśli nie zauważyłeś, łokieć był ironią.

Czyli Holmes wyprowadzał ciosy wyłącznie z łokcia?
\Jaka dynamika drzemała w ciosach Holemsa a jaka w np. Frazier
i jak wyprowadzali ciosy, mam Ci tłumaczyć czy sam widzisz różnice?


Z całym szacunkiem, ale o czym ty piszesz? Wyszliśmy od wagi Tysona, następnie kiedy postanowiłem zgłębić Twoją definicję tejże, pisałeś o tym,że bokserzy ofensywni wyprowadzają ciosy z nóg i biodra w przeciwieństwie do outside fighterów, teraz piszesz o dynamice? Po co?

To oczywiste,że Frazier walczył zupełnie inaczej, aniżeli Holmes, gdyż uwarunkowane było to przede wszystkim ich warunkami fizycznymi, tudzież szeregiem innych prawidłowości.Dynamika akcji Fraziera jest zupełnie inna, ale to nie kłóci się z niczym co pisałem prędzej, w przeciwieństwie do twoich twierdzeń o wyprowadzeniach ciosów z nóg i bioder..coś dzwoni, ale nie w tym kościele. Holmes przede wszystkim wyboksowywał przeciwnika, bazując na genialnym lewym prostym,świetnym zasięgu i bajecznej technice. Frazier jak to swarmer...niczym pitbull zamęczał przeciwnika, nie dając mu odpocząć, cały czas przy tym odpowiadając na ciosy oponenta i właściwie ustawiając go na atomową lewą rękę.

Odnośnie Tysona koniec i kropka bo? Argument jakiś, nie wyrywał sierpami z butów?

Oczywiście.Argumentem jest specyfika walki.

Slugger -generalnie słabe wyszkolenie techniczne, nadrabiane ogromną mocą.akcje budowane często w oparciu o jedno nokautujące uderzenie. Typowi sluggerzy:George Foreman, Ron Lyle, Max Baer, Rocky Graziano, Stanley Ketchell,Sonny Liston,imho David Tua...itd.











Walka typowych sluggerów:





Swarmer -jego najlepszą definicją jest nieustająca agresja, parcie do przodu, dążenie do półdystansu,gdzie zasypuje przeciwnika mnóstwem dewastujących kombinacji. To różni go od sluggera, który jest również agresywny w ringu, ale jak wspominałem bazuje w zasadzie na jednym uderzeniu.Typowi sluggerzy: Harry Greb, Henry Armstrong, Jake La Motta,Tommy Burns, Carmen Basilio, Joe Frazier, Battling Nelson,Mike Tyson, Ricky Hatton.

















Oczywiście są jeszcze osobnicy, których rzekłbym problematycznie jest sklasyfikować.Dla przykłądu marciano zaliczany bywa do swarmerów, ale w mojej ocenie bardziej odpowiada charakterystyce sluggera, podobnie jest z Tuą, który dla mnie jest bardziej sluggerem, aniżeli swarmerem, jednakże w ich przypadku na noże nie będę szedł w zaparte, gdyż przynależność bywa tu problematyczna.

Podobnie jest w przypadku Morrisona, który w zasadzie większość pojedynków prowadził jako swarmer, ale potyczki choćby z Foremanem czy Ruddokiem pokazały,że potrafi boksować również na wstecznym( w przeciwieństwie chociażby do tysona lub Fraziera, którzy tego nie potrafili), a do tego operuje nawet konkretnym jabem. W zasadzie to dla mnie typowa bokserska-jak to mawia Cezi-hybryda.






zresztą-to moja osobista opinia-gdyby Morrison był obdarzony lepszą szczęką to byłby najlepszym ciężkim lat 90. Niesamowity power i mega technika, no i ten lewy sierpowy










Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2011-07-10 14:17:16

Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2011-07-10 14:18:09

Polecam temat Ceziego:

https://www.sfd.pl/TO_KWESTIA_STYLU_STYLE_BOKSERÓW_NR_2-t619696.html



Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2011-07-10 14:22:49

Zmieniony przez - Kotaro w dniu 2011-07-10 14:25:11

"Zademonstrował to David Haye który zawalczył jak nigdy."
Haye bił świetnie obraną kombinacją unik, unik, przewrócenie się. Ty to nazywasz zawalczeniem? Przebieg walki był dokładnie taki jakiego się spodziewałem, uciekanie, kilka mocnych ciosów na rundę i wyjście z twarzą z pojedynku.

Co do Mariusza, to nigdy wielkim bokserem nie był i nie będzie. Jeżeli Kliczki coś proponują (w co szczerze wątpię, jak dla mnie to tylko takie "badanie rynku"), to walkę powinien brać natychmiast, bo taka okazja się nie powtórzy.

Zmieniony przez - george62 w dniu 2011-07-10 15:05:10

Chodzi oczywiscie o to by ta masa nie była sztuczna...Tzn. ona jest skoordynowana i dobra jak nie przeszkadza i przychodzi naturalnie,a nie samymi koksami...

Dla Haye'a 107 kg byłoby nieosiagalne,zatraciłby dynamikę i koordynację...

Tutaj taki przykląd takiego boksera lat 90...Co obijał Lennoxów i Holyfieldów,Morrisonów...Ale koniec końców taka była "konkurencja".Gdzie taki Peter do niego ?

Szkoda,ze z Władkiem zawalczył dopiero w wieku 41 lat i po przerwie narkotykowej...

Brakuje takich bokserów...





Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-07-10 16:33:34

No, ja to nazywam zawalczeniem.


Gdyby David ważył te 10 kg więcej, i robił takie uniki, to byłby chyba pierwszy
Z Mercerem, w pełni się zgadzam


Zmieniony przez - tygrum w dniu 2011-07-10 16:37:59

Tutaj BIO jako ciekawostka...

https://www.sfd.pl/RAY_MERCER-t632735.html


Nadrabiał szczęką,agresją,ciosem-warunki.

Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-07-10 17:21:17