Na daną chwilę podciągam się mniej więcej do brody, ale od brody do klaty jest daleeeka droga i właśnie dopiero w tej drodze podejrzewam, że kryje się sekret potężnych najszerszych grzbietu.
...
Napisał(a)
Czy istnieją jakieś inne sposoby poza negatywami pozwalające na wpojenie ciału pełnego zakresu ruchu jako ruchu domyślnego? Pełen zakres rozumiem jako podciąganie się od wyprostowanych rąk, do momentu gdy klata dotknie drążka.
Na daną chwilę podciągam się mniej więcej do brody, ale od brody do klaty jest daleeeka droga i właśnie dopiero w tej drodze podejrzewam, że kryje się sekret potężnych najszerszych grzbietu.
Na daną chwilę podciągam się mniej więcej do brody, ale od brody do klaty jest daleeeka droga i właśnie dopiero w tej drodze podejrzewam, że kryje się sekret potężnych najszerszych grzbietu.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Zależy na jakim drążku. Ja na tym wmontowanym w bramę podciągam się też tylko powyżej brody z uwagi na jego profil.
Najlepiej podciąga mi sie na prostym drążku, wtedy dotykam klatką.
Najlepiej podciąga mi sie na prostym drążku, wtedy dotykam klatką.
...
Napisał(a)
Wszelkich łamańców i wynalazków unikam jak arab wieprzowiny - absolutnie tylko prosty drążek, aczkolwiek w dosyć szerokim chwycie. I dlatego jest problem.
...
Napisał(a)
Chciałbym zadać pytanie także dotyczące podciągania na drążku. Nie chce zakładać nowego tematu, więc zapytam tu. Chce włączyć podciąganie się szerokim nachwytem do treningu pleców, ale nie jestem w stanie podciągnąć się więcej niż raz. Więc zamierzam pomagać sobie krzesłem itp. Nowy plan treningowy zaczynam od pon po regeneracji. I pytanie:
Czy mogę poćwiczyć trochę na drążku (za pomoca krzesła itp.), a potem zacząć normalny trening pleców z wykorzystaniem wolnych ciężarów, bo tylko takimi dysponuję?
Czy mogę poćwiczyć trochę na drążku (za pomoca krzesła itp.), a potem zacząć normalny trening pleców z wykorzystaniem wolnych ciężarów, bo tylko takimi dysponuję?
...
Napisał(a)
Możesz też kogoś poprosić aby przytrzymał Ci nogi, ja tak samo robiłem dawno temu.
Hubert - dosyć szeroki = trochę szerzej niż barki, bez przesady że rozkładałbym łapy jak latawiec i się dziwił, że do klaty nie dochodzi
Gdy podciągam się dynamicznie, to jestem bardzo blisko drążka, ale jednak go nie dotykam. Jednak by stało się coś takiego nie mogę się podciągać powoli i kontrolowanie, ale dosłownie wystrzelić do góry(nie pomagam nogami). Niestety podejrzewam, że przy takim "wystrzale" technika wali na łeb na szyję, bo generalnie łokcie powinny iść na boki a wtedy wygląda to tak jakbym odpychał się od drążka, "dolatywał" do odpowiedniej wysokości i dopiero przy osiąganiu tej wysokości przyciągam się do drążka. No nie wydaje mi się to zbyt poprawne technicznie
Tym bardziej, że wytrzymałość przy podciąganiu mam słabą. Mogę zrobić kilka powtórzeń w których wygląda to jakbym nic nie ważył, a później zjazd i ciężko jest się w ogóle podciągnąć. Tak jakbym miał za dużo białych włókien w tej partii.
Hubert - dosyć szeroki = trochę szerzej niż barki, bez przesady że rozkładałbym łapy jak latawiec i się dziwił, że do klaty nie dochodzi
Gdy podciągam się dynamicznie, to jestem bardzo blisko drążka, ale jednak go nie dotykam. Jednak by stało się coś takiego nie mogę się podciągać powoli i kontrolowanie, ale dosłownie wystrzelić do góry(nie pomagam nogami). Niestety podejrzewam, że przy takim "wystrzale" technika wali na łeb na szyję, bo generalnie łokcie powinny iść na boki a wtedy wygląda to tak jakbym odpychał się od drążka, "dolatywał" do odpowiedniej wysokości i dopiero przy osiąganiu tej wysokości przyciągam się do drążka. No nie wydaje mi się to zbyt poprawne technicznie
Tym bardziej, że wytrzymałość przy podciąganiu mam słabą. Mogę zrobić kilka powtórzeń w których wygląda to jakbym nic nie ważył, a później zjazd i ciężko jest się w ogóle podciągnąć. Tak jakbym miał za dużo białych włókien w tej partii.
...
Napisał(a)
Z partnerem treningowym odpada, bo nie da rady nikogo skołować u mnie w okolicy :(
Ale chodzi mi o to czy mogę ćwiczyć na drążku z 10 min prób podciągania i opuszczania, a potem zabrać się za właściwy trenig, czyli:
4 serie martwy ciąg
4 serie wiosłowanie sztangą
3 serie wiosłowania hantlą
i 3 serie wiosłowania końcem sztangi
Ale chodzi mi o to czy mogę ćwiczyć na drążku z 10 min prób podciągania i opuszczania, a potem zabrać się za właściwy trenig, czyli:
4 serie martwy ciąg
4 serie wiosłowanie sztangą
3 serie wiosłowania hantlą
i 3 serie wiosłowania końcem sztangi
...
Napisał(a)
Osobiście zaczynałbym od martwego ciągu i później się podciągał dopiero. Podciąganie jest fajne, ale martwy ważniejszy.
Możesz robić tak, że wchodzisz na jakiś wysoki stołek - tak żeby mieć drążek w okolicach góry klatki, łapiesz się tego drążka, schodzisz ze stołka i bardzo, bardzo powoli opuszczasz się. Jak opuścisz się do końca, powtarzasz jeszcze raz to samo. No i robisz tak parę serii po np. 6-8 powtórzeń.
To mi w początkowej fazie też pomagało nałapać siły.
Możesz robić tak, że wchodzisz na jakiś wysoki stołek - tak żeby mieć drążek w okolicach góry klatki, łapiesz się tego drążka, schodzisz ze stołka i bardzo, bardzo powoli opuszczasz się. Jak opuścisz się do końca, powtarzasz jeszcze raz to samo. No i robisz tak parę serii po np. 6-8 powtórzeń.
To mi w początkowej fazie też pomagało nałapać siły.
...
Napisał(a)
Właśnie tak zamierzałem robić. Tylko chcę zaczynać od drążka, żeby mieć siłe na wykonanie ilości powt na drążku. Bo w mc zawsze można zmniejszyć kg ...
...
Napisał(a)
A i jeszcze jedno. Czy jak będę najpierw ćwiczył na drążku to powinienem wykonać mniej serii w innych ćwiczeniach czy tyle co podałem będzie ok? No i czy wgl plan na plecy jest ok?
Polecane artykuły