KHAN vs JUDAH 23 LIPCA W LAS VEGAS

Wielokrotny mistrz świata kategorii junior półśredniej i półśredniej, Zab Judah (41-6, 28 KO), znów znalazł sie na świeczniku, a to za sprawą podpisania kontraktu na pojedynek unifikacyjny z Amirem Khanem (25-1, 17 KO).

23 lipca na ringu w Mandalay Bay dojdzie do walki, której zwycięzca odejdzie z tytułami federacji IBF i WBA Super i będzie mógł rzucić wyzwanie Timothy'emu Bradleyowi (27-0, 11 KO) - posiadaczowi pasów WBC i WBO. Być może jeszcze przed końcem 2011 roku w dywizji junior półśredniej zostanie jeden niekwestionowany mistrz świata, który bez wątpienia będzie odpowiednim kandydatem do walk z Mannym Pacquiao lub Floydem Mayweatherem Jr.

- W ostatnim czasie pokonałem gości z Meksyku, Argentyny i Afryki. Wkrótce pobiję Brytyjczyka, więc możecie mnie nazywać międzynarodowym zabójcą. Jestem gotowy i skoncentrowany na tej walce. Droga powrotna na szczyt była długa i kręta, ale tylko prawdziwi mistrzowie potrafią powracać po porażkach. Padają na deski, lecz wstają i wracają silniejsi niż kiedykolwiek. Amir ma zabójczą szybkość i siłę, ale ja także. On musi teraz się sprawdzić w pojedynku z równym sobie. Zobaczymy jak Khan poradzi sobie z tą porażką. To czas "Super" Judaha - powiedział 33-letni Amerykanin.

bokser.org

Obstawiam wygrana Khana przed czasem...

Judah moze położyć Khana,który moim zdaniem nie pokazuję wszystkich swoich atutów ze względu na swoją szklana szczękę i zbyt asekuracyjne momentami walczenie...Ale Khan jest za dobry na tym, etapie kariery,a Judah tak średnio coś ostatnio walczy...

Khan przez KO...



Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2011-06-15 09:43:45

Obaj panowie zapowiadają zwycięstwo i są bardzo pewni swego...
Judah jest daleko od swojego prime, jego jedyna szansa to zaskoczenie Khana i KO. Jeżeli mu się to nie uda to co najwyżej zabierze kilka rund Amirowi. Po cichu jednak będę liczył na sensację.


http://www.bokser.org/content/2011/07/15/144416/index.jsp


Amirek wzoruje się na swoim funflu...

na bycie nr 1 w P4P raczej bez szans

Liczę że Judah zrobi formę życia i ubije Angola, bo za nim nie przepadam

Po za tym myślę, że chociażby Ortiz ubiły Khana

floyd nie dosc ze by go pojechał na konferencjii , to w ringu równiez by go uwalił i angol juz by nie spiewał w stylu , na sparingach wydaje mi sie ze jestem szybszy od pac mana czy cos w tym stylu ....

ludzie, nie bójcie żaby:) Khan prędzej czy później zbierze łomot. Moim marzeniem jest dogrywka z Prescottem i ciężkie KO w . . . pierwszej rundzie No, ale patrząc na to realnie to raczej Khan by wygrał tym razem (chociaż nie wiem jak z jego psychiką będziw w tym wypadku). Ale pewnie prędzej czy później zawalczy z Floydem i ten go elegancko obije. Mam nadzieję że to będzie bardziej prędzej niż później, bo Floyd swoje lata ma.

Przydał by się ktoś z dobrym uderzeniem , jak Prescottem. W walce z Maidana , Amir dużo pozwolił przeciwnikowi.

http://www.bokser.org/content/2011/07/18/102708/index.jsp

Wiadomo ,że zdjęciami nie ma się co sugerować ale wierzę ,że Zab pokaże jeszcze coś z czasów swojej świetności i napsuje sporo krwi Anglikowi. Liczę na dobrą i zaciętą walkę! Judah może zaskoczyć i w żadnym wypadku bym go nie skreślał.

Co jest panowie i panie?! Cu ty taka cisza?! Hallo!!!










http://www.bokser.org/content/2011/07/22/235201/index.jsp



War ZAB!!!

To już nie ten sam Judah, Khan go zniszczy jest dużo lepszym bokserem niż Judah kiedykolwiek był.