Box a mozg

Absolutnie zgadzam się z tym , że rękawice są po to by było bezpiecniej. Jest to skutek nie tylko tego, ze gąbka(pianka,itp.) amortyzuje udzerzenie pochłaniając część energii, ale róznież tego, że rękawica rozkłada tą samą energię na większym obszarze, czyli zmniejsza siłę, która dziła na każdy z punktów( naszej twarzy, na przykład.)

"klienci walili tego, kto stał najbliżej. Dla zasady. Tak nakazuje etykieta bójki w tawernie."

Ja tez generalnie jestem zdania ze w rekawicach jest zdecydowanie bezpieczniej, to całkiem przeciez oczywiste i dlatego ze sie ich uzywa nikt z nas po kilku treningach nie wygląda jak zawodowy lump spod sklepu z nosem w harmonijkę. Ale gdzieś czytałem, -nie wiem czy to bzudry czy nie- że podczas uderzenia pięścią w rękawicy (choć uderzenie jest mniej bolesne) siła uderzenia bardziej "dociera w głab czaski" nie wiem czy to prawda czy tylko jakies pseudo naukowe teorie ale cos takiego mi sie obilo o uszy.

Pozdro dla wszystkich.

Oi!

jedyny myślący ( oprócz mnie rzecz jasna )



To co dla was jest sufitem dla mnie jest podłogą...

a to jest dowód tego jaki jesteś myślący:
"Wątpie by ktokolwiek z was widział kiedyś nockout na ulicy po jednym ciosie, a na ringu często sie to zdarza, a spowodowane jest to właśnie powierzchnią rękawic "


nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi

Uan dokladnie zgnilec stary wiesz co po takiej wypowiedzi to ja bym se nick zmienil i wyjechal gdzies daleko. panie myslacy panskie opinie powinny byc przeniesione do dzialu humor to tyle jesli chodzi o inteligencje pana myslacego.

Mr. Anderson. Suprise... to see me?

Przypuszczam,że ograniczony to ty sie już urodziłeś, ale po raz ostatni spróbuję cie uświadomić. Jeśli mi mówisz że uderzenie prawdziwego boksera, spowodowałoby u mnie wstrząs mózgu to niestety jesteś w błędzie. Co najwyżej złamałby sobie rękę, jak to chociażby dwukrotnie zrobił Mike Tyson, bijąc sie ze swoimi przeciwnikami poza ringiem ( zaznaczam oczywiscie że rywale przeżyli, i żadnego wstrząsu mózgu też nie mieli.) Jeśli stwierdzisz,że masz mocniejsze uderzenie od Tysona i równocześnie tak twarde kości to mnie przekonasz. Poza tym wiem, że nockotujecie na ulicy każdego leszcza jednym strzałem, co raczej nie wychodzi zawodnikom bijącym w walce realnej na UFC czy Pride - jeżeli znowu sie myle, napiscie chociaż o dwóch tamtejszych walkach które zakończyły sie po jednym uderzeniu, a przekonacie mnie. Poza tym musze z przykrością stwierdzić że ludzie d****nieją i popadają we wtórny analfabetyzm - tematem dyskusji są konsekwencje walki w rękawicach dla mózgu a nie dla twarzy - spójrzcie na obitą gębę Dona Frye'a, który całe życie bił sie bez rękawic, a z wywiadów których udzielił można wywnioskować, że jest bardziej kumaty od was ( a mocni jesteści tylko tutaj ). A teraz przypomnijcie sobie Andrzeja Gołote, w którego biografii można przeczytać, że w szkole uważany był za całkiem inteligentnego ucznia, zaś dwa miesiące temu w telewizji pokazał, że nie potrafi sklecić jednego sensownego zdania, jąka sie pięknie, a kiedy się zdenerwuje to publicznie ****i. Jeżeli nadal was z tym mózgiem nie przekonałem, to zapytajcie o ten temat waszego trenera ( jeśli tacy internetowi pyskacze go w ogóle mają ), albo przypomnijcie sobie raz jeszcze stan mózgu Gołoty, Tysona, Alego, Bowe'a, czy nawet ostatnie wywiady Michalczewskiego na onecie i sami wyciągnijcie wnioski.

To co dla was jest sufitem dla mnie jest podłogą...

a skąd jesteś taki pewny że mocni jesteśmy tylko tutaj?
a wracając do tematu to uważasz że z gołej pięści nie ma nokałtów?- to świadczy tylko o jednym nie masz zielonego pojęcia o walce a twoja więdza wywodzi sie tylko z jakichś kilku przypadków które o niczym nie świadczą

nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi

oczywiście że są, ale powodowane mechanicznymi urazami twarzy, a nie mózgu ( a o mózg sie przecież tu rozchodzi ). A to że uderzyłeś kogoś na ulicy i przykładowo złamałeś mu nos, na co on powiedział że sie już nie chce bić to nie znaczy, że go znockoutowałeś, tylko tyle sie przestraszył. To pod nockout nie podchodzi. A jeśli nadal uważasz że mało widziałem to powiedz mi o tych walkach na UFC gdzie ktoś padł po jednym ciosie.

To co dla was jest sufitem dla mnie jest podłogą...

Chyba narobiłem zamieszania
Otóż pisałem, że walka na gołe pięści byłaby zdrowsza dla mózgu, nie dla twarzy, całej głowy. Walka w rękawicach natomiast tłumi uderzenie, oszczędza twarz, ale także wywołuje większy wstrząs dla głowy uderzanego. Natomiast walka na pięści nie oszczędza kości twarzy, które są swego rodzaju "zderzakiem".
Ale jest to tylko teoria. W praktyce i tak wole walczyć w rękawicach. A przykład zawodowych bokserów jak i tego, że niby nie ma knockoutów z pięści jest nietrafny. Nokauty z pięści zdarzają się a bokserzy jakby walczyli bez rękawic na pewno wyglądaliby jeszcze gorzej.

Jak już pisałem wcześniej, możliwe, że nie mam racji. Póki co jednak pozostanę przy swoim.

Pozdrawiam.

___________________________
Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
Zdemaskowany przez czujnych użytkowników
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

olokk: generalnie to zamieszania nie narobiłeś ty tylko zgnilec,wsómie to nie mierzyłem nigdy i nie wiem jak to zrobić, czy w rękawicy jest większy wstrząs czy bez , pewne jest natomiast to że można zrobić sobie większa krzywde bez rękawic, a to że bez rękawic przy uderzeniach na gołą pięść nie ma nokałtów to kompletna bzdura!! bo napewno część siły jaka wchodzi w głowe jest w jakiś spposób amortyzowana przez miękkość rękawicy(mowa o rękawicach profesionalnych do walki)i tyle

nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi