W tydzień schudłem 1,8kg - czy to nie za dużo?

Witam

Tydzień temu postanowiłem się za siebie zabrać, gdyż przekroczyłem magiczną granice 100kg. W wieku 23 lat, przy wzrośnie 182 cm ważyłem 101,7kg(taka waga we wtorek 22.03)

Przez ten tydzień bardzo dużo ćwiczyłem, biegałem co dwa dni, chodziłem na pływalnie, zmieniłem ogólny tryb życia zamieniając np. autobus na drogą piechotą. Nie pije napojów, piwa, nie jem chleba i słodyczy. Dziś się zważyłem i waga pokazała 98,9kg.

Chciałbym zapytać czy to nie za dużo jak na tydzień odchudzania. Nie chciałbym mieć efektu jojo. Chcę tak chudnąć by wagę utrzymać na stałe. :)

Pozdrawiam i liczę na dobre rady :)

dodam tylko, że moim celem jest 80kg

Zmieniony przez - budzioo w dniu 2011-03-29 13:26:32

Zwróć uwagę, czy ważyłeś się o tych samych porach, jak stałeś z posiłkiem, wodą itd. Jest wiele istotnych czynników wpływających na wagę.

Jesteś "początkującym" 1,8kg przy Twojej wadzę to optymalny wynik.
Żeby wagę utrzymać na stałe - DIETA - tylko i wyłącznie.

poleciałeś z wody i glikogenu.

tzn. mierzyłem swoje ciało i mam średnio o 3 cm mniej w udach, na brzuchu, klacie. Tak, waże się o mniej więcej podobnych porach.

"Żeby wagę utrzymać na stałe - DIETA - tylko i wyłącznie. " - co to ma oznaczać? Że nie mam ćwiczyć, tylko diete stosować? Nie chcę utrzymać, chcę zrzucić do 80kg

Chodzi o utrzymanie efektu odchudzania i nie powrócenie do wagi. Masz ćwiczyć i odpowiednio jeść. Wklej na wszelki wypadek przykładowy jadłospis.

Piątkowy obiad:
o 6 do pracy kawka
po 7 śniadanko:
Jajeczniczka z 2 jaj, 2 małe śledziki, sucharek, pół jabłka, 1/3 ogórka świeżego

Drugie śniadanko:
100gr serka wiejskiego
90 gr. serka homo
kawka

obiad
ryba dorsz 4 małe ogonki
ok.3 średnich ziemniaków, 3 łyżki kiszonej kapusty, średniej wielkosci ogorek kiszony

kolacja po basenie, byłem bardzo głodny
Śledzik, zupa mleczna z makaraonem, 3/4 serka wiejskiego


A tak mniej więcej to po prostu obiady jem normalnie rezygnując z napojów i tłuściejszych rzeczy, pije do niego trochę maślanki, nie jem chleba, w ostatnim tygodniu może 2 razy zjadłem kromkę chleba, nie jem słodkiego. Dzisiaj przykładowo na obiad zjadłem pierś z kurczaka gotowaną w piekarniku, kilka ziemniaczków i ogórka kiszonego + maślanka do picia i byłem pełny

powiem tak: dieta makabryczna, skubiesz jak wróbelek a powinieneś jeść jak chłop. Też obecnie redukuję, wkleję Ci dla przykładu mój jadłospis na którym zbijam tłuszczyk, mam nadzieję że dojrzysz kilka subtelnych różnic.

ŚNIADANIE

6 jajek gotowanych
100 gram płatków owsianych na wodzie
świeży ogórek i świeży pomidor w dowolnej ilości

białko 35g tłuszcze 25g węglowodany 63g kalorie 627

DRUGI POSIŁEK

pierś z kurczaka 150g
Kasza jęczmienna 30g
Oliwa z oliwek 20g
warzywa na parze z mrożonki

białko 34g tłuszcze 23g węglowodany 21g kalorie 423

TRZECI POSIŁEK

pierś z kurczaka 150g lub filet z mintaja 200g
Kasza jęczmienna 100g
Oliwa z oliwek 20g
warzywa na parze z mrożonki
białko 36g tłuszcze 24g węglowodany 69g kalorie 652

CZWARTY POSIŁEK

pierś z kurczaka 150g
Kasza jęczmienna perłowa 100g
Oliwa z oliwek 20g
Brokuły

białko 39g tłuszcze 24g węglowodany 69g kalorie 652

Twaróg półtłusty 200g
Oliwa z oliwek 20g

białko 37g tłuszcze 29g węglowodany 7g kalorie 442


ŁĄCZNIE białko 185g, tłuszcze 125g, węglowodany 229g, kalorie 2797, do tego porcja 30g wpc bezpośrednio po treningu

a pieczywa też nie wcinasz?
Tylko stary, ja na prawdę jestem najedzony tym co jem. Nie wiem czy dałbym radę tylko wcisnąć w siebie co masz tu napisane

Czyli co Twoim zdaniem powinienem dorzucić? Ja tak zawsze jadałem, wyelinowałem z jedzenia praktycznie tylko chleb, słodycze i napoje.

1. Pełnowartościowe białko w każdym posiłku.
2. Węglowodany o jak najniższym indeksie glikemicznym.
3. Jedzenie co 3 godziny
4. Jak najmniej wysokoprzetworzonych produktów
5. Wyliczone dzienne zapotrzebowanie
6. 2-2,5g białka/kg masy ciała, tłuszcz 1-1,5g/kg masy ciała, reszta zapotrzebowania pokryta z węglowodanów.
7. Oczywiście nie wmuszaj na siłę, jeżeli nie możesz dopchnąć - nie męcz się. Grunt to trzymać się punktów 1-4.

Pieczywo jem zamiennie z innymi węglowodanami od czasu do czasu, ale pełnoziarniste razowe.

Zmieniony przez - Ventor90 w dniu 2011-03-29 17:54:39

jem mniej więcej co trzy godziny. Budzę się koło 6,7 z racji pracy(pracuje w portalu)siadam od razu do komputera, pije kawkę
Jakoś godzinkę później, jak wszystko ogarnę jem śniadanko, mniej więcej 7:30 - 8:30 potem ok. 11 coś wszamie jakieś jabłuszko, etc. zależnie na ile mam ochotę, potem obiad porządny ok. 13-14 i około 17-18 kolacja :)

Ja dokładnie wiem jak ma wyglądać dieta, bo już kiedyś tutaj mi oceniano dietę, aczkolwiek nie wyrobiłem jedząc na śniadanie obiad i kolacje pierś z kurczaka i tuńczyka. Dlatego jem tyle ile mogę ;)

Moge tylko dodać, że moja nadwaga nie jest spodowana obżarstwem, tylko nie zdrowym trybem życia. Od zawsze, gdy byliśmy gdzieś na koloniach, wycieczkach koledzy dziwili się, że ja taki dobrze zbudowany, a jem jak wróbelek ;)

mozesz nie ukladac diety, jedz w miare zdrowe zarcie i ruszaj sie, tylko okontroluj zeby nie jesc za malo i zeby waga za bardzo nie spadala
pzdr:)