LaRive
MMA coraz bardziej przypomina zapasy/judo z dodatkiem uderzeń i kopnięć, które są mało popularne wśród zawodników. I dlatego większości ludziom przestanie się podobać - jak sam to określiłeś - przytulanie się.
Widać, że się tym interesujesz.
Ale przez to, że ludzie w mma dużo się przytulają widownia zmniejszy się po pewnym czasie i zostaną tylko zapaleńcy.
Wątpię.
Ograniczają się do skutecznego parteru. A to ujmuje na widowiskowości.
Nie. Nie ograniczają się. Doucz się w temacie.
Czytaj bardziej ze zrozumieniem.
Chodzi o medialność danego sportu. Chodzi o przeciętnych widzów, a nie o znawców tematu.
Dam przykład. To, że 14,5 mln ludzi oglądało skoki Małysza to znaczy, że 14,5 mln ludzi jest znawcami i prawdziwymi pasjonatami tego sportu? Nie. Może z 5% z tych ludzi oglądało i będzie oglądać skoki pomimo tego, że Małysz zakończył karierę.
Wszystko co opisuję to punkt widzenia od strony przeciętnego widza, któremu podobają się jatki. Oni nie posiadają takiej wszechwiedzy w temacie jak Ty. Ich interesuje efektowna walka, która koniecznie musi zakończyć się nokautem.
Ta część osób stanowi ponad 80% oglądalności tego sportu.
I to ta część osób decyduje o tym, że dana dyscyplina jest na topie.
Wracając do tematu przytulanek.
Ograniczają się do skutecznego parteru. A to ujmuje na widowiskowości.
Nie. Nie ograniczają się. Doucz się w temacie
Nie zaprzeczam, że te techniki są skuteczne (czy to na ulicy czy na ringu - to nie o tym temat) ale chodzi o ich efektowność (podkreślam jeszcze raz - nie chodzi o efektywność) która przyciąga widownie. A te "przytulanki" nie są dobrym towarem, który lubi zwykły Kowalsky.
A co do styli, które wcześniej przytoczyłem:
Nawet mimo tego, że są bardziej widowiskowe to jakoś usunęły się na dalsze plany. I to stanowi pewnego rodzaju fenomen boksu, który mimo takiej konkurencji trzyma się dobrze.
Widać, że się tym interesujesz.
Ale przez to, że ludzie w mma dużo się przytulają widownia zmniejszy się po pewnym czasie i zostaną tylko zapaleńcy.
Wątpię.
Ograniczają się do skutecznego parteru. A to ujmuje na widowiskowości.
Nie. Nie ograniczają się. Doucz się w temacie.
Czytaj bardziej ze zrozumieniem.
Chodzi o medialność danego sportu. Chodzi o przeciętnych widzów, a nie o znawców tematu.
Dam przykład. To, że 14,5 mln ludzi oglądało skoki Małysza to znaczy, że 14,5 mln ludzi jest znawcami i prawdziwymi pasjonatami tego sportu? Nie. Może z 5% z tych ludzi oglądało i będzie oglądać skoki pomimo tego, że Małysz zakończył karierę.
Wszystko co opisuję to punkt widzenia od strony przeciętnego widza, któremu podobają się jatki. Oni nie posiadają takiej wszechwiedzy w temacie jak Ty. Ich interesuje efektowna walka, która koniecznie musi zakończyć się nokautem.
Ta część osób stanowi ponad 80% oglądalności tego sportu.
I to ta część osób decyduje o tym, że dana dyscyplina jest na topie.
Wracając do tematu przytulanek.
Ograniczają się do skutecznego parteru. A to ujmuje na widowiskowości.
Nie. Nie ograniczają się. Doucz się w temacie
Nie zaprzeczam, że te techniki są skuteczne (czy to na ulicy czy na ringu - to nie o tym temat) ale chodzi o ich efektowność (podkreślam jeszcze raz - nie chodzi o efektywność) która przyciąga widownie. A te "przytulanki" nie są dobrym towarem, który lubi zwykły Kowalsky.
A co do styli, które wcześniej przytoczyłem:
Nawet mimo tego, że są bardziej widowiskowe to jakoś usunęły się na dalsze plany. I to stanowi pewnego rodzaju fenomen boksu, który mimo takiej konkurencji trzyma się dobrze.
Bardzo pożyteczną rzeczą dla niewykształconego człowieka jest czytanie zbioru cytatów
Puar
) Na glebie trzeba wykazać się dużym sprytem, jak ktoś robi sweepa to też jest ekscytujące dla Kowalskiego. Zresztą "przytulanki" to nie tylko walka na ziemi, zobaczcie.
dawidowicz
Anonim
