(tak tak na ulicy kładziesz przeciwnika na ziemie, zakładasz duszenie a z tyłu benc bardzo pomocne)
Żebyś wiedział. Niedawno mi się przydało na... imprezie. Tak poza tym do bjj powstało do
walki na ulicy, jak powiedział Helio.
MMA była zbliżona do walki realnej. Bo jak wspomniałeś jest coraz bardziej ograniczona, bo federacje zabraniają kopania w głowę, uderzania łokciami w najczylsze miejsca. To ludziom się podobało (walka do upadłego ala gladiatorzy). Bo widzom podoba jak krew się leje.
MMA dalej jest bardziej zbliżona do walki realnej od boksu, chociaż kiedyś była jeszcze bardziej.
MMA coraz bardziej przypomina zapasy/judo z dodatkiem uderzeń i kopnięć, które są mało popularne wśród zawodników. I dlatego większości ludziom przestanie się podobać - jak sam to określiłeś - przytulanie się.
Widać, że się tym interesujesz.
Ale przez to, że ludzie w mma dużo się przytulają widownia zmniejszy się po pewnym czasie i zostaną tylko zapaleńcy.
Wątpię.
Ograniczają się do skutecznego parteru. A to ujmuje na widowiskowości.
Nie. Nie ograniczają się. Doucz się w temacie.
To ja np. rozumiem.Czytając fora można się wiele dowiedzieć,ja kiedys uważałem Bruce Lee za półboga
A czemu już nie uważasz?
Ostatnia sprawa. Widzę, że wiele osób gada tu o tym, że MMA to strasznie młoda dyscyplina, chwilowa moda i inne bzdety. Wynika to z Waszego niedouczenia.
Otóż coś w stylu mma było już w starożytnej Grecji, zwało się - pankration. Później, na początku XX wieku (a nawet wcześniej - obczajcie sobie nazwisko Mitsuyo Maeda) zaczęto organizować zawody vale tudo. Słowo kluczowe: BRAZYLIA i rodzinka GRACIE. A potem to już Pancrase, UFC, IVC, Pride. Jak można mówić, że to moda? Tak mogą mówić tylko idioci wymądrzający się, a znający coś takiego jak MMA od występów Pudziana.
Co do programu który zapodał Rakhu, to wkurzył mnie w nim najbardziej Kostyra. Kawulski chyba powiedział, że MMA to wiele różnych sztuk walki złączonych w całość, sposób treningu przekrojowego, na co Kostyra: "a skąd wywodzą się uderzenia młotkowe? Młotkiem to można gwoździe wbijać". No to dopowiem to co zapomnieli dopowiedzieć panowie od KSW, wracając przy okazji do wcześniej poruszanych tu zagadnień: w MMA stosuje się te techniki, które działają np. na ulicy. Tam można byłoby zastosować coś takiego. W MMA nie trzeba
koniecznie stosować technik z danych stylów, trzeba po prostu wygrać. Nikt nie zabrania stosować środków prowadzących do celu (oprócz akcji zakazanych, takich jak palce w oczy np.). Dlatego lepiej nazywać to wszystko vale tudo (ugrzecznionym już dzisiaj). Uff...
Tak poza tym, to cały ten "konflikt" jest sztucznie pompowany i nie wiem po co ciągnąć w ogóle tą dyskusję. Boks jest skuteczny i ci co walczą w turniejach mieszanych sztuk walki go ćwiczą. Bo techniki ręczne są bardzo ważne. Jeśli jakiś bokser chce być na prawdę dobry w realnej walce to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby potrenował z kolegą zapaśnikiem np. obronę przed sprowadzeniem na glebę. Wtedy jego umiejętności w szeroko pojętej sztuce wojennej na pewno wzrosną. To samo ma się w przypadku zapaśnika trenującego też boks. Sztuki walki w naturalny sposób się przenikają i wkurza mnie ten cały "konflikt". Dajcie na luz. No.