tytuł mojego wątku kiedyś wpadł mi w oko na SFD bodajże, bo zapisałam to w kalendarzu jako jedno z wielu haseł mobilizujących mnie do pracy. Dziękuję jego autorowi :)
W necie funkcjonuję jako serpentia i pod tym nickiem już raz prowadziłam tu dziennik treningowy, ale pewnie został usunięty, bo już nie potrafię go wyszukać.
W tym roku kończę 32 lata.
Przygodę z siłownią zaczęłam w styczniu 2007, ćwiczyłam systematycznie do lipca 2008 (3x w tyg siłka, plus basen, rower, marszobiegi, dieta układana wg wskazówek SFD).
W sumie zgubiłam 25kg. Ciało się zmieniło, ale psychika nie.
Świat się nie zmienił, ludzie nie kochali mnie bardziej jak byłam szczupła ;), ja się w środku nie zmieniłam, w lustrze nadal widziałam tą grubą i zakompleksioną. I tym promieniowałam na zewnątrz.
Zarzucenie treningów i diety spowodowało powrót do punktu wyjścia.
Długo szukałam motywacji do ponownej walki o siebie. Tym razem poza ciałem, będę też zmieniać umysł z pomocą psychologa i lektury odpowiednich książek.
Moje poczucie własnej wartości jest zatrważająco niskie.
Mój związek przeżywa ciężkie chwile, facet nie ma dla mnie czasu i chyba to najbardziej na mnie podziałało - muszę sobie zapełnić czas żeby o tym wszystkim nie myśleć.
Od 9 marca znowu zaczęłam chodzić na siłownię, wykupiłam karnet do końca czerwca, żeby znowu wpaść w ten rytm i uzależnić się od ćwiczeń, bo potem to już idzie z górki.
Od 2 tyg nie jem słodyczy, oszukuję ciąg czekoladowy słodkimi jogurtami, bananem, muesli z dodatkiem dżemu.
Jestem uzależniona od jedzenia - forma nagrody, poprawa nastroju itp, coraz więcej się o tym na szczęście mówi i pisze, co pomaga zrozumieć wroga.
Jestem uzależniona od coli i czekolady (teraz w fazie abstynencji - wygląda to tak, że okres odstawienia trwa ok 3-4tyg, potem mnie nie ciągnie, ale wystarczy kawałek/łyk żeby wpaść w ciąg słodyczowy/colowy - zupełnie jak alkoholik). Muszę się bardzo pilnować.
3 mies temu odstawiłam tabletki anty, ale nie zauważyłam wzrostu masy.
ANKIETA : (w nawiasie wartości najniższe z poprzedniej redukcji, jeszcze nie wiem czy bardziej mnie to mobilizuje czy dołuje
)
Wiek : 32
Waga : 78,3 (57,5)
Wzrost : 168
Obwód w biuście : 104 (88)
Obwód pod biustem : 87 (75)
Obwód talii w najwęższym miejscu : 84 (68)
Obwód na wysokości pępka : 96 (84)
Obwód bioder : 108,5 (90)
Obwód uda : 64,5 (52)
Obwód łydki : 39 (34,5)
W którym miejscu najszybciej tyjesz : brzuch, pośladki, uda
W którym miejscu najszybciej chudniesz : biust :/
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: (jak często) - dopiero wracam do treningów - planowane 3x w tyg siłownia zakończona aerobami, 1-2x w tyg basen, a jak się ociepli rower
Co lubisz jeść na śniadanie: kanapki
Co lubisz jeść na obiad : dania mięsne, makaronowe
Co jako przekąskę : banany,
Co jako deser : słodycze :/
Ograniczenia żywieniowe : uczulenie na kakao i ryż w testach alerg.
Stan zdrowia : ogólny dobry; zespół cieśni nadgarstka do operacji za kilka miesięcy; stara blizna w mięśniu - po naderwaniu głowy bocznej m.czworogłowego uda - odzywa się jak go przeciążę - nie używam steppera itp
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, basen, rower, taniec
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : dopiero zacznę - Therm Line II Olimp, Vita-min plus dla kobiet Olimp, Linea z L-karnityną
wcześniej Thermo Speed Extreme, L-Karnityna, Super Fat Burner, BCAA
Stosowane wcześniej diety : redukcyjna najpierw nastawiona na ilość kalorii - ok 1800-2200 w zależności od wysiłku na siłowni, na koniec również z wyliczonymi BTW, rano więcej węgli, im później tym więcej białka.
Mój cel :
- wymodelowanie sylwetki, powrót do wagi na poziomie 55-57kg
- stała zmiana nawyków żywieniowych i ruchowych
- zmiana sposobu myślenia o sobie
- mieszczenie się w te wszystkie fajne rzeczy w rozmiarze 36, które teraz zalegają w mojej szafie ;)
- emanowanie seksapilem :D
- osiągnięcie równowagi wewnętrznej
Dieta:
ułożę w ciągu najbliższych 2-3tygodni, muszę przeczytać wszystkie materiały jakie drukowałam poprzednio, a także przyswoić nowe trendy na SFD
Trening :
j/w z dietą
na pewno siłowy 3x w tyg, podział na partie mięśniowe, (A/B lub A/B/C)
Początkowo ćwiczyłam na maszynach, później na innej siłowni głównie wolne ciężary i do tego będę chyba dążyć, bo bardziej czułam pracujące mięśnie. Tylko faceci mnie onieśmielają na wolnych ciężarach.
Zdjęcia :
będą kompromitujące :/, dopiero muszę je zrobić bo unikam aparatu jak ognia :/
Ci co nie chcą - szukają powodów.
Ci co chcą - szukają sposobów!
walka o siebie : http://www.sfd.pl/ultra79_/_Moc_jest_utkana_z_cierpliwości_i_czasu-t712679.html