Hyh, wiesz vener... Z Etiopii to ty na bankniejesteś..
No więc początki były niezwykle trudne - cwiczysz 4-6 razy w tygodniu i patrzysz wlustro - i nic ... moim zdaniem to jest powód, dla którego pora część ludzi chodzących na siłownię tak szybko rezygnuje - brak widocznych przyrostów masy. Potrzebna jest silna wola - ćwiczysz mimo,że tej masy JESZCZE nie widać. Cwicz sam dla siebie, dla przyjemności. Z czasem spojrzysz w lustro - i zobaczysz, że tu się biceps zaokrąglił, na brzuchu powoli zarysowywuje się kalofyferek..
ja ćwiczyłem 5 razy w tygodniu po 1 godz. Żarłem wszystko co zawiera białko i bylo zdrowe (w rodzince nawet ze mnie brechtali, że jestem czlowiek - bialko) I - w koncu powoli powoli zacząlem "tyć" kupiłem odżywkębiałkową -
Whey Protein i wszystko zaczęło się jakoś toczyć. Przyzwyczaiłem się do przebywania na siłowni 1 godz. - 5 godz. dziennie i ĆWICZYŁEM - recepta na twoje bolączki
Podkreślam diety jako takiej specjalnej nie miałem.. Po prostu - odżywiam się zdrowo a na efekty trzeba poczekać
------------------------------
...:[-Grammatik-]:...
"Rozwój kosztuje, to nie sklep wolnocłowy..."