...
Napisał(a)
"Dobra, dobra, on już się nachapał "
Też tak poniekąd myślę. Natomiast Gegor zasłużył na to zwycięstwo. Pomoże mu się ono odbudować psychicznie po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. To fenomen, kóry nie może się zmarnować.
Edit: A tak wracając do zakończenia kariery sportowej przez Małysza, to sądzę, że mądrze zrobił. Odchodzi gdy jest jeszcze w znakomitej formie i dlatego na zawsze pozostanie mistrzem!
Dziwi mnie tylko, że niektórzy ludzie co teraz mówią "szkoda". A niegdyś mówili "Małysz skończ!".
Adas ma ich wszystkich gdzieś, bo odejdzie w pięknym stylu!
Zmieniony przez - chkk w dniu 2011-03-04 07:59:56
Też tak poniekąd myślę. Natomiast Gegor zasłużył na to zwycięstwo. Pomoże mu się ono odbudować psychicznie po długiej przerwie spowodowanej kontuzją. To fenomen, kóry nie może się zmarnować.
Edit: A tak wracając do zakończenia kariery sportowej przez Małysza, to sądzę, że mądrze zrobił. Odchodzi gdy jest jeszcze w znakomitej formie i dlatego na zawsze pozostanie mistrzem!
Dziwi mnie tylko, że niektórzy ludzie co teraz mówią "szkoda". A niegdyś mówili "Małysz skończ!".
Adas ma ich wszystkich gdzieś, bo odejdzie w pięknym stylu!
Zmieniony przez - chkk w dniu 2011-03-04 07:59:56
...
Napisał(a)
Niemiec Michael Uhrmann po konkursie indywidualnym mistrzostw świata na dużej skoczni w Oslo ogłosił zakończenie sportowej kariery. Po raz ostatni wystartuje w sobotę w zawodach drużynowych.
...
Napisał(a)
Adam kończy, Kuttel to samo, do tego Uhrmann i pewnie Ahonen Olli skończył na początku - wiele pożegnań w tym sezonie
A jutro w drużynówce powalczą Małysz, Stoch, Hula i Żyła
A jutro w drużynówce powalczą Małysz, Stoch, Hula i Żyła
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
...
Napisał(a)
Z powodu zbyt silnego i zmiennego wiatru jury zdecydowało się odwołać serię próbną przed dziesiejszym konkursem drużynowym na skoczni Holemnkollen w Oslo.
Jak poinformowali organizatorzy początek pierwszej serii konkursowej powinien rozpocząć się według planu, czyli o godzinie 15:30.
Niestety prognozy na resztę dnia również nie są optymistyczne.
Jak poinformowali organizatorzy początek pierwszej serii konkursowej powinien rozpocząć się według planu, czyli o godzinie 15:30.
Niestety prognozy na resztę dnia również nie są optymistyczne.
...
Napisał(a)
Jeden z najlepszych w historii skoczków narciarskich, pięciokrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni, Fin Janne Ahonen po raz drugi zakończył karierę sportową. 33-letni zawodnik ostatni występ zaplanował na zawody Pucharu Świata w Lahti (11-13 marca).
Ahonen już raz, 26 marca 2008 roku, zapowiedział, że narty odstawia do kąta. Rok później ugiął się jednak i postanowił wrócić na skocznię.
Fin jest pierwszym w historii narciarzem, który ma w dorobku pięć triumfów w Turnieju Czterech Skoczni. Zwyciężył w sezonach 1998/99, 2002/03, 2004/05, 2005/06 (ex aequo z Czechem Jakubem Jandą) i 2007/2008.
Zdobył także dwa srebrne medale igrzysk olimpijskich (w konkursach drużynowych w Salt Lake City w 2002 oraz cztery lata później w Turynie) i pięć złotych mistrzostw świata.
"Jest najlepszym skoczkiem narciarskim w historii i niekwestionowanym wzorem dla wszystkich. Lubię go, choć jest dość zamknięty i trudno do niego dotrzeć" - ocenił go w jednym z wywiadów zdobywca Kryształowej Kuli tego sezonu Austriak Thomas Morgenstern.
"Janne to zawodnik najwyższej klasy. A jako człowiek nie mówi wprawdzie wiele, ale potrafi zawsze świetnie spuentować" - opisał Ahonena Niemiec Michael Neumayer.
Wielka kariera Fina rozpoczęła się w wieku 15 lat w 1992 roku. W kolejnym sezonie świętował w Engelbergu pierwsze z 36 dotychczasowych zwycięstw w konkursach Pucharu Świata. Jego imponujące statystyki uzupełnia 108 miejsc na podiach w zawodach PŚ. W latach 2004 i 2005 zdobywał Kryształową Kulę.
Prywatnie Ahonen jest zagorzałym fanem wyścigów samochodowych, sam startuje w terenowych zawodach czterokołowych quadów.
Urodził się 11 maja 1977 roku w Lahti, gdzie mieszka z żoną i dwójką swoich dzieci. Dochody czerpie nie tylko ze skoków, ale i z założonej przez siebie firmy zajmującej się dystrybucją sprzętu do motocykli.
Zmieniony przez - Franki94 w dniu 2011-03-05 18:10:07
Ahonen już raz, 26 marca 2008 roku, zapowiedział, że narty odstawia do kąta. Rok później ugiął się jednak i postanowił wrócić na skocznię.
Fin jest pierwszym w historii narciarzem, który ma w dorobku pięć triumfów w Turnieju Czterech Skoczni. Zwyciężył w sezonach 1998/99, 2002/03, 2004/05, 2005/06 (ex aequo z Czechem Jakubem Jandą) i 2007/2008.
Zdobył także dwa srebrne medale igrzysk olimpijskich (w konkursach drużynowych w Salt Lake City w 2002 oraz cztery lata później w Turynie) i pięć złotych mistrzostw świata.
"Jest najlepszym skoczkiem narciarskim w historii i niekwestionowanym wzorem dla wszystkich. Lubię go, choć jest dość zamknięty i trudno do niego dotrzeć" - ocenił go w jednym z wywiadów zdobywca Kryształowej Kuli tego sezonu Austriak Thomas Morgenstern.
"Janne to zawodnik najwyższej klasy. A jako człowiek nie mówi wprawdzie wiele, ale potrafi zawsze świetnie spuentować" - opisał Ahonena Niemiec Michael Neumayer.
Wielka kariera Fina rozpoczęła się w wieku 15 lat w 1992 roku. W kolejnym sezonie świętował w Engelbergu pierwsze z 36 dotychczasowych zwycięstw w konkursach Pucharu Świata. Jego imponujące statystyki uzupełnia 108 miejsc na podiach w zawodach PŚ. W latach 2004 i 2005 zdobywał Kryształową Kulę.
Prywatnie Ahonen jest zagorzałym fanem wyścigów samochodowych, sam startuje w terenowych zawodach czterokołowych quadów.
Urodził się 11 maja 1977 roku w Lahti, gdzie mieszka z żoną i dwójką swoich dzieci. Dochody czerpie nie tylko ze skoków, ale i z założonej przez siebie firmy zajmującej się dystrybucją sprzętu do motocykli.
Zmieniony przez - Franki94 w dniu 2011-03-05 18:10:07
If you're 555 then I'm 666 !
...
Napisał(a)
A mówili dziś w studiu, że w następnym sezonie będzie skakał
Swoją drogą błędem było, że w ogóle wracał
Swoją drogą błędem było, że w ogóle wracał
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
...
Napisał(a)
Leć Adaś,leć!-chciałoby sie mówić w nieskończoność.Zobaczycie,że w Swoim nowym wcieleniu również będzie latał wysoko i daleko
www.mirexsport.blogspot.com
Życie ze sportem
...
Napisał(a)
26 marca w Zakopanem kibice powinni przygotować się na ogromne emocje. W trakcie imprezy "Skok do celu" (Adam's Bull's Eye) Adama Małysza pożegnają największe gwiazdy skoków narciarskich z mistrzem świata Thomasem Morgensternem i mistrzem olimpijskim Simonem Ammannem na czele.
Na Wielką Krokiew przyjadą najgłośniejsze nazwiska ostatnich lat w skokach narciarskich: Thomas Morgenstern, Gregor Schlierenzauer, Andreas Kofler i Wolfgang Loitzl z Austrii, Finowie - Janne Ahonen i Matti Hautamaeki, Szwajcarzy - Simon Ammann i Andreas Kuettel, Michael Uhrmann oraz Martin Schmitt z Niemiec, Norwegowie Anders Jacobsen, Tom Hilde i Bjoern Einar Romoeren, Czech Jakub Janda, Japończyk Noriaki Kasai oraz reprezentacja Polski.
Impreza zorganizowana zostanie jako pożegnanie polskiego mistrza, który postanowił, że wraz z ostatnim konkursem Pucharu Świata w Planicy zakończy swoją sportową karierę. - Adam rozpoczyna nowy etap w swoim życiu i to na pewno jest coś co powinno cieszyć - stwierdził menedżer Małysza, Hans Gschwendtner. - Uważał, że zdobycie medalu na mistrzostwach świata w Oslo to najlepszy moment na powiedzenie "pas" i swoje zamierzenia zrealizował. Wiele do myślenia dał mu upadek w Zakopanem, bowiem utrzymanie właściwej formy, która byłaby dla niego satysfakcjonująca, z wiekiem było coraz trudniejsze - dodał.
Sama impreza składać się będzie z części sportowej i artystycznej. W pierwszej na skoczni walczyć z Adamem Małyszem będą czołowi zawodnicy świata, jednak zasady konkursu będą nietypowe. - Każdy ze skoczków wylosuje na specjalnym "kole fortuny" odległość (od 120 do 134 metrów), którą będzie miał za zadanie osiągnąć. Sam zawodnik wraz z trenerem będzie miał możliwość zdecydowania, z której belki wystartuje, by zrealizować zadanie. Za lądowanie bliżej lub dalej wyznaczonej odległości odejmowane będą punkty. Ten skoczek, który zbierze najwięcej "oczek" wygra tę ciekawą rywalizację - wyjaśnił dyrektor zawodów, Jan Kowal.
Koorydnatorem skoków z Zakopanem będzie inny wybitny skoczek, który kilka lat temu zakończył sportową karierę, Andreas Goldberger. - Sam chciałem wystartować, ale... się nie zakwalifikowałem - żartował. - Mówiąc poważnie, to od pewnego czasu już nie trenuję, a w dodatku jestem lekko kontuzjowany. Uważam jednak, że szykuje się znakomita impreza, bo nie będzie to typowy konkurs, a świetna zabawa dla zawodników i przede wszystkim kibiców - dodał.
W oczekiwaniu na część sportową organizatorzy przygotowali dla fanów szereg atrakcji: akrobacje śmigłowca z floty Red Bulla, pokaz formacji spadochronowej oraz występy gwiazd polskiej muzyki: m.in. zespołów Wilki, Blue Cafe, Brathanki i Piotra Cugowskiego.
Fajnie się to zapowiada Mam nadzieję, że TVP się postara i będzie transmisja live z konkursu
Na Wielką Krokiew przyjadą najgłośniejsze nazwiska ostatnich lat w skokach narciarskich: Thomas Morgenstern, Gregor Schlierenzauer, Andreas Kofler i Wolfgang Loitzl z Austrii, Finowie - Janne Ahonen i Matti Hautamaeki, Szwajcarzy - Simon Ammann i Andreas Kuettel, Michael Uhrmann oraz Martin Schmitt z Niemiec, Norwegowie Anders Jacobsen, Tom Hilde i Bjoern Einar Romoeren, Czech Jakub Janda, Japończyk Noriaki Kasai oraz reprezentacja Polski.
Impreza zorganizowana zostanie jako pożegnanie polskiego mistrza, który postanowił, że wraz z ostatnim konkursem Pucharu Świata w Planicy zakończy swoją sportową karierę. - Adam rozpoczyna nowy etap w swoim życiu i to na pewno jest coś co powinno cieszyć - stwierdził menedżer Małysza, Hans Gschwendtner. - Uważał, że zdobycie medalu na mistrzostwach świata w Oslo to najlepszy moment na powiedzenie "pas" i swoje zamierzenia zrealizował. Wiele do myślenia dał mu upadek w Zakopanem, bowiem utrzymanie właściwej formy, która byłaby dla niego satysfakcjonująca, z wiekiem było coraz trudniejsze - dodał.
Sama impreza składać się będzie z części sportowej i artystycznej. W pierwszej na skoczni walczyć z Adamem Małyszem będą czołowi zawodnicy świata, jednak zasady konkursu będą nietypowe. - Każdy ze skoczków wylosuje na specjalnym "kole fortuny" odległość (od 120 do 134 metrów), którą będzie miał za zadanie osiągnąć. Sam zawodnik wraz z trenerem będzie miał możliwość zdecydowania, z której belki wystartuje, by zrealizować zadanie. Za lądowanie bliżej lub dalej wyznaczonej odległości odejmowane będą punkty. Ten skoczek, który zbierze najwięcej "oczek" wygra tę ciekawą rywalizację - wyjaśnił dyrektor zawodów, Jan Kowal.
Koorydnatorem skoków z Zakopanem będzie inny wybitny skoczek, który kilka lat temu zakończył sportową karierę, Andreas Goldberger. - Sam chciałem wystartować, ale... się nie zakwalifikowałem - żartował. - Mówiąc poważnie, to od pewnego czasu już nie trenuję, a w dodatku jestem lekko kontuzjowany. Uważam jednak, że szykuje się znakomita impreza, bo nie będzie to typowy konkurs, a świetna zabawa dla zawodników i przede wszystkim kibiców - dodał.
W oczekiwaniu na część sportową organizatorzy przygotowali dla fanów szereg atrakcji: akrobacje śmigłowca z floty Red Bulla, pokaz formacji spadochronowej oraz występy gwiazd polskiej muzyki: m.in. zespołów Wilki, Blue Cafe, Brathanki i Piotra Cugowskiego.
Fajnie się to zapowiada Mam nadzieję, że TVP się postara i będzie transmisja live z konkursu
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Poprzedni temat
Powrot do przyszlosc
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
Następny temat
Justyna Kowalczyk - występy w sezonie 2010/11 - PŚ i MŚ.
Polecane artykuły