Największym sukcesem mocno bijącego Fina była wygrana na punkty z byłym mistrzem świata "Yory Boy" Campasem i znokautowanie w ósmej rundzie aktualnego mistrza świata federacji IBF Sebastiana Sylvestra. Polak z kolei po porażce z Curtisem Stevensem zanotował już sześć wygranych, w tym dwie przed czasem.
Wilczewski skrzyżuje rękawice z groźnym Asikainenem w znanej w świecie boksu hali "Hartwall Arena", w której pod koniec listopada w ramach turnieju "Super Six" Carl Froch pokonał Arthura Abrahama.
http://www.bokser.org/content/2011/01/12/141839/index.jsp
Myślicie, że Wilczewski ma szanse wygrać z Finem? Czy już nikt nie wierzy w Wilka po sromotnej porażce w USA? Nie widziałem walk przeciwnika, ale wychodzi na to że ma mocny cios 19 KO, a to na korzyść Polaka nie działa, swoja hala, hmm ale z 2 strony ostatnia duża szansa wywalczenia „czegoś" kto wie?