mam dosc powazny problem, moze zaczne od poczatku
jakis rok temu bylem na cyklu prop + npp, waga 120 kg forma moze nie na zawody ale byla ladna zyla i ogolnie bylem bardzo zadowolony
podczas cyklu zlamalem reke wiec przerwalem cykl i przestalem cwiczyc, pozniej mialem duzo klopotow osobystych przez co zeby odreagowac bardzo poplynolem w balety, duzo alko, koko, tak to trwalo ok pol roku, z dobrej formy 120kg spadlo do 95 kg i brzuch jak u mikolaja- tragedia... od jakich 5 miesiecy wrocilem na silownie i odrazu zaczolem od redukcji, dieta w 100% po kazdym treningu 40 min aerobow generalnie spora poprawa wizualna przy wadze stojacej w miejscu na poziomie 95 ale od jakiegos miesiaca mam poprostu dosc tej redukcji... okropnie sie czuje ze wzgledu na mala ilosc kcal jak i czuje sie strasznie... maly... jednak to 25kg roznicy, i tu pojawia sie moje pytanie, co tu przykuc zeby zrobic z 5kg na + a przy okazji zamienic bojler na kaloryfer? i jak do tego najlepiej dobrac diete?
jeli chodzi o ankiete wstawiam aktualne zdjecia bo gdzies zaposialem miarke,
starz juz prawie 7 lat wzrost 187 waga 95
dieta: praca siedzaca trening 3-4 x week 1,5-2 silowego +40 min aero z tego co wyliczylem to zapotrzebowanie ok 3900kcal i myslalem zeby wlasnie nic nie odejmowac nic nie dodawac utrzyma ten poziom
cykle zazwyczaj robilem po 10 mies i caly czas na tesciu tylko dodatki wymienialem
tak wstepnie myslalem o cyklu prop master 8 tyg po 100mg e2d i bold 12 tyg 325 e4d
i jeszcze jedno pytanie, od kad mam takie zalamanie z ta redukcja bardzo spadlo mi tez libido, w ogule mi sie nie chce... nie mam ochoty bawic sie w tribulusy itp... przykicie z 5k hcg pomoglo by?
pomozcie