Od siebie napiszę to:,
-moim zdaniem zdecydowanie korzystny jest tzw. "małpi chwyt" przy wszystkich wyciskaniach sztangą. Jakiś czas temu miałem zapalenie ścięgna kciuka i obecnie mogę ćwiczyć tylko takim chwytem bo nie powoduje bólu.
-wyciskanie zza głowy powoduje u mnie problemy z kręgami w okolicach barków, wolę wyciskanie z przodu głowy.
Jeśli macie jakieś spostrzeżenia to proszę podzielcie się pozdrawiam!