Kilka miesięcy temu rozpocząłem cykl mety razak w dawce 30mg/ed (przy wadze 90kg) jednak przerwałem go po 2 tygodniach z powodu nasilających się krwotoków z nosa (krew leciała mi z jednej dziurki dość obficie już praktycznie codziennie, wystarczyło dotknąć nosa z tej strony, zacząłem stosować przez kilka dni rutinoscorbin + wit K ale nie pomogło). Po 2 tygodnaich stosowania tej mety (o której czytałem raczej dobre opinie) moja waga zwiększyła się o ok 1,5kg (jendak było to raczej spowodowane tym że trzymałem diete i ogólnie jadłem dużo więcej + 2 razy dziennie wpc,z resztą takie wahania wagi zdarzają się w ciągu doby) , jednak apetyt nie wzrósł niemal w ogóle a siła też jakoś zauważalnie się nie zwiększyła więc odstawiłem.
Ok. 3 miesiące po 'cyklu' zrobiłem sobie EKG (przy okazji robienia badań do uprawiania SW), lekarz powiedział że 'jest trochę lekkich zaburzeń środkomorowych, co się zdarza' jednak nie wiem czy wcześniej też one występowały czy pojawiły się dopiero po mecie. Ciśnienie było minimalnie podwyższone.
Po tamtym cyklu zarzuciłem opakowanie hepatilu (na cyklu oczywiście esseliv forte)
Teraz zamierzam rozpocząć cykl polskiej mety.
Czy polecilibyście jakieś środki/suple aby zadbać o serce przed cyklem?
Co brać potem już na cyklu aby chronić serce?
Czy ta meta to był fake?