SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

karate tradycyjne a ulica....???

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 22546

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
karateczny: Nabawiłaś się zwyrodnienia stawów?
--------------
Nie. Ale gdybym sie w cos takiego dluzej bawil to niewykluczone.

Z resztą nie wiem jak ma/miałoby wyglądać kopanie w powietrze i zapewne trening kopnieć wedle Twoich założeń, prowadzące do zwyrodnienia stawów, z pewnością jest g..... warte, ale napewno mniej kontuzyjne niż kopanie w tarcze,
---------------
Prosze mnie nie rozsmieszac. Tarcza i worek to podstawa. A nie wymachiwanie girami w powietrzwe. To ostatnie ma sens jak kankana tanczysz.

Czekam na specjalne zaproszenie, oraz zabłysk wszechwiedzy z Twojej strony
---------------
Jakie zaproszenie? Zaprosic to Cie moge do siebie, tylko ze tu to w ogole nie powalczysz.

robertoc: Boks raczej oglądam tylko przypadkowo, ale nie przypominam sobie walki która zrobiła by na mnie duże wrażenie. Z reguły to jest na zasadzie oberwij - oddaj.
------------------
Rozumiem ze takich nazwisk jak Drogosz, Jones, czy Nassim to nie slyszales?

a skutecznego bloku to sobie wogóle nie przypominam.
------------------
Jakiego bloku? To co sobie w karacie rzezbicie to sie nadaje na innych paralitykow z karate, ale nie do walki. Nie zblokujesz ciosu bokserskiego karateckim blokiem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
Karateczny, takie rzeczy naprawdę rozwalają, szczególnie kolana, kiedy za bardzo się starasz. Niestety u mnie musiało minąć ładnych parę lat aż to zrozumiałem i teraz kopię w powietrze zupełnie inaczej niż kiedyś. Cztery lata ćwiczysz? Poczekaj jeszcze z rok, dwa...
Kopanie w jakiś cel jest dużo mniej kontuzjogenne przede wszystkim dlatego, że nie musisz całej energii kopnięcia wychamowywać sam z siebie. Wyobraź sobie jak działają twoje stawy podczas kopania w powietrze. Jeśli uważałeś na fizyce to powinieneś już wiedzieć o co mi chodzi Rozpędzasz nogę i w punkcie kulminacyjnym gwałtownie zatrzymujesz... Noż kurdesz, czy to jest zdrowe?

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 333 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 3426
karateczny: "Troche nie rozumiem co chcesz przez to wyrazić. Mnie uczono że garda w sumie jest dowolna jeśli chodzi o walke, tak samo kopnięcia. Ale powinny spełniać swoje przeznaczenie."

Lecz by spełniała swoje przeznaczenie - właśnie dowolna być nie może. Musi przecież chronić, a zarazem umożliwiać widzenie. Garda, jaką widziałem u KT (jak na przytoczonym tu wczesniej środkowym obrazku u G. Funakoshiego) przecież przed niczym nie chroni (mam tu przede wszystkim na myśli głowę).

"Dlaczego uważasz że główny element treningu kopnięć, kopanie w powietrze jest bez sensu?"

By kopać w powietrze - musisz mieć silne nogi. Zaczynając treningi - ich nie masz. Do walki - idealne jest ćwiczenie na workach, tarczach, łapach, gdyż uczy walenia w cel, nie musisz bać się przeprostów kolana, chyba, że jeleń partner cofa się z taczą i ją zabiera. Ale wtedy trzeba go op....ć i spoko. Wg mnie, kopanie w powietrze, może pojawić się dopiero później, gdy już umiesz kopać, i wiesz, że podczas kopania nie wolno robić przeprostów w kolanie. Jeżeli już to wiesz - kopiąc nie prostujesz kolana do końca unikając ich (przeprostów). Jako cel takiego kopania w powietrze - tutaj widziałbym przede wszystkim ćwiczenie siłowe - kopiąc powoli, z zatrzymaniem nogi na końcu kopnięcia, i powolnym powrotem do pozycji początkowej (podobne zostało chyba opisane przez Ciebie). No i oczywiście jako przygotowanie do układów (kata) - tutaj kopiąc w powietrze, w sposób oczywisty przygotowujesz się do tego.
Dlatego właśnie nie ustawiałbym kopania w powietrze jako głównego treningu kopnięć.

"a może raczej poszedł do tyłu? Rękawice dodano itd"
Wg mnie to jest postęp. Na TVN przed galami leciał odcinkowy film "The Fight" pokazujący dzieje boksu w Stanach. I pokazywał zasady, na jakich walczono w XIX w, i ich zmiany, i co one dały. Poza tym - zazwyczaj, jak coś ewoluuje, to w tym korzystnym kierunku.

"Miałem jak najbardziej na mysli sam sposób treningu nóg pod kątem kopnięć. W walce wiadomo, kopie się aby kopnąć i różnie to wygląda i wychodzi, inaczej niż w/w sposób sposób/metoda treningowy tj. pozycja wyjsciowa - kopniecie - powrót do pozycji wyjściowej."

To jeśli chcesz trenować pod kierunkiem kopnięć w walce - to powinieneś zapewnić sobie wtedy warunki zbiżone do w niej panujących. Czyli - cel ruchomy, pojawiający się, serie, brak przewidywalności. Ale - jest to kolejnu etap nauki. Wcześniej - kopiesz na nieruchomy cel. Wg mnie to, co opisałes jako metoda treningowa, a więc pozycja wyjściowa (zakładam, że myślisz tu o jakieś technicznej, a układów - chyba, że do kata) - kopnięcie, i powrót, nijak ma się do walki, gdzie - masz pozycję wyjściową, kopiesz i kontynuujesz uciekając, schodząc, przyjmując na gardę, i jest to uwarunkowane od sytuacji dynamicznej. Więc nie może to być statyczna, sztywna, gdyż na pewno będziesz musiał się ruszyć. Będąc sztywnym - są z tym problemy. Ale mówię - nie wiem, w jaki sposób ćwiczycie, ani jaki jest cel tych treningów (walka sportowa-kata-ulica?).

"Jak kopiemy już w powietrze to jest to zazwyczaj na rozgrzewce, w pozycji jaką opisałem, gdzie nogi są równolegle, kopie się z miejsca, bez kroku.
Rzadko bardzo robi się idogeyko, czyli chodzenie w pozycjach kichon z kopnięciami i innymi technikami."

Podobny sposób trenowania w pozycjach, powiedzmy - technicznych (z układów, upraszczając), był preferowany 10 lat temu w moim dawnym klubie ;)
Jednak jest to kopanie pod układy. Jak napisałem wcześniej. Może to być również jako ćwiczenie koordynacyjne, lecz poznałem wiele ciekawczych ćwiczeń koordynacyjnych. Lecz jak mówiłem - cel treningu jest istotny.

Annun So - "ale mysle ze nasz trener juz sie troszke zna ( ma najwyzszy stopien w Łodzi )"

A u kogo w Łodzi trenujesz? W Sirocco może?

"mimo wszystko ja osobiscie wole kopac w tarcze...."

Instynktownie wiesz, co dla Ciebie dobre ;)

Boruta: "Typowo pod technikę
------------
Nie. Typowo pod nie wiadomo co"

Napisałem powyżej jakiego typu technikę miałem na myśli - układy formalne (kata). Tutaj nie możesz kopnąć za mocno, gdyż cie przeniesie, nie możesz przeciągnąć. Musisz kopnąć tak, by stanąć w określonej pozycji. I jako cel takiego teningu - czasem się przydaje. Pod walkę - nie.
Czy w bjj są układy? Wiem, że znajomy pokazywał formę nauczania bjj jako przejścia z jednej sytuacji (np jakieś trzymanie) sekwencjami przejść od jednej dźwigni do kolejnych, do zakończenia. Czy tak się robi, bo musisz reagować do tego, co zrobi partner? Ten gość jest dosyć dobry (Leon Rivilis, z teamu Double Dragon - hapkido, lecz rozszerza na bjj). To co pokazywał w ramach bjj, było dosyc interesujące.

karateczny: "Kiedyś interesowałem się metodami treningowymi jak poprawić kopnięcia, jak trenowali specjaliści od kopnięć itp. od Billa "Superfoot'a" Wallce począwszy, wniosek: większośc super kopaczy wyrabiała technike i szybkość kopnięcia trenujac, kopiąc w powietrze, niekiedy dosłownie tylko kopiąc w powietrze"

Tak było kiedyś. Teraz - czy widziałeś, jak kopią dobrzy zawodnicy TKD WTF? Jak szybko? W moim klubie jest chłopaczek, który kopie ponad 30 dollyo (mawashi) w 12 sec (oczywiście na tarczę, podczas treningu szybkościowego). A wiem, ze są szybsi.

"napewno mniej kontuzyjne niż kopanie w tarcze, np. taką na jedną ręke"
Co do tej tarczy na jedną rękę się nie zgodzę - to zależy od trzymającego. Jak on trzyma słabo jak ostatni leszcz - to musisz bardziej uważać, i w związku z tym kopiesz słabiej i ostrozniej. Jak dobrze, mocno trzyma - to oprócz trudności związanej z trafieniem (precyzja) - nie ma różnicy z dużą tarczą.

robertroc: "Nie to miałem na myśli. Brak gardy, brak reakcji na ciosy, praktycznie żadnej pracy nóg. Michalczewski zachowywał się jak worek treningowy."
Ale - odnosisz się do konkretnej walki. Michalczewski nie zabłysnął. A widziałeś inne, lepsze? Czasem naprawdę, jest na co popatrzeć.

Boruta: "Prosze mnie nie rozsmieszac. Tarcza i worek to podstawa. A nie wymachiwanie girami w powietrzwe. To ostatnie ma sens jak kankana tanczysz."
Zakładam, że w tym momencie porównujesz układy do kankana.

"Żeby być mistrzem trzeba wierzyć w siebie,
kiedy nikt inny nie chce." "Sugar" Ray Robinson

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 329
OloKK:"Karateczny, takie rzeczy naprawdę rozwalają, szczególnie kolana, kiedy za bardzo się starasz. Niestety u mnie musiało minąć ładnych parę lat aż to zrozumiałem i teraz kopię w powietrze zupełnie inaczej niż kiedyś. Cztery lata ćwiczysz? Poczekaj jeszcze z rok, dwa... "

Generalnie to 4 lata karate, przerwa, 1 rok muaythai i troche ponad rok karate i wciąż jest dobrze. A teraz znowu się przerwa kończy i trzeba się będzie za coś wziąść.
Tak samo spotkałem się niedawno z opiniami w necie i u osób że biegac też się nie powinno bo od tego mozna dostać zwyrodnienia stawów. Dużo wcześniej spotkałem się z opinią osoby po AWF że biegać się nie powinno, ale po asfalcie i innych utwardzonych nawierzchniach ponieważ może to spowodować uszkodzenia stawów skokowych, i że nie należy biegać opadając na całą stope.

Boruta:"Prosze mnie nie rozsmieszac. Tarcza i worek to podstawa. A nie wymachiwanie girami w powietrzwe. To ostatnie ma sens jak kankana tanczysz."
Chyba napewno się nie rozumiemy co do machania girami w powietrze.

Peter_Jose:"By kopać w powietrze - musisz mieć silne nogi. Zaczynając treningi - ich nie masz. Do walki - idealne jest ćwiczenie na workach, tarczach, łapach, gdyż uczy walenia w cel, nie musisz bać się przeprostów kolana, chyba, że jeleń partner cofa się z taczą i ją zabiera. Ale wtedy trzeba go op....ć i spoko. Wg mnie, kopanie w powietrze, może pojawić się dopiero później, gdy już umiesz kopać, i wiesz, że podczas kopania nie wolno robić przeprostów w kolanie. Jeżeli już to wiesz - kopiąc nie prostujesz kolana do końca unikając ich (przeprostów). Jako cel takiego kopania w powietrze - tutaj widziałbym przede wszystkim ćwiczenie siłowe - kopiąc powoli, z zatrzymaniem nogi na końcu kopnięcia, i powolnym powrotem do pozycji początkowej (podobne zostało chyba opisane przez Ciebie)."

Czyli rozumiem krytyka kopania skupia się ze względu na stawy kolanowe.
Unikanie przeprostów kolan - czyli brak koordynacji ruchu nogi mięśniami nogi odpowiadającej za ruch wyprostowania nogi w kolanie, przed tym u mnie przestrzegano zawsze i bardzo. Sądze że wszelkim kontuzjom w tego wynikłych są dwie przyczyny: nierozwaga ćwiczacego oraz ścięgna podkolanowe, nierociągnięte mogace pomóc w nabyciu kontuzji podczas treningu techiki oraz przeszkadzające w wyłożeniu siły.
Tak, osobiście uważam że jedyny sensowy sposób kopania w powietrze to pozycja wyjściowa - kopnięcie - powrót do pozycji wyjściowej, z założenia kopiemy z pozycji zenkutsu jeśli chodzi o kopnięcia gyaku, lub nekoashi jeśli chodzi o kopniecia oi, sekwencyjnie: jak najwyzsze uniesienie kolana (tak po prostu na wprosprzyciągając do klatki piersiowej, z położeniem nacisku na utrzymanie równowagi itp.), kopnięcie, powrót kolana do pozycji przed kopnięciem, powrót nogi kopiącej do pozycji wyjściowej. I jedna rzecz jest ważna odnośnie treningu kopania w powietrze, powrót nogi kopiącej do pozycji wyjściowej - i tu w trakcie powrotu też trwa techika, powrót powinien byc szybki itd. Oczywiście cały czas należy skupić się na poprawnym wykonaniu technicznym aby nie tracić równowagi i było to kopnięcie w miejscu itd. a szybkość, siła, dynamika przychodzą z czasem.
Ten sposób techniczny trenowania kopnięć nieporównywalnie rozwija składowe kopnięcia opierające się na pracy bioder i nogi podporowej, których w inny sposób raczej nie da się wypracować (bynajmniej ja nie widze innego sposobu) jak tylko poprzez takie kopanie z pozycji Z i powrotu do pozycji Z. Z tego co zauwazyłem samo w sobie trzymanie się dobrego wykonania technicznego niweluje bezmyslne ruchy zamachowe i związane z nimi przeprosty kolan, a cała dobrze wykonana technicznie i dobrze wyglądająca wymaga wyrobienia odpowiedniej pracy bioder którą daje się wypracoweć, tak samo całkiem dobrze rozwija sprawy związane z noge podporową.
Tylko prosze bez komentarzy typu że "się nie da włożyć biodra tak jak.." bo po to sie trenuje aby się dało, a efekty szybko nie przychodzą więc potrzeba na to więcej czasu. I odnośnie bioder, podobnie jak z kolanami też można złapać kontuzje jeśli ktoś nie zwraca uwagi na koordynacje mięśni biorących udział, bo w takich wykonaniu techiki treningi kopnięć w sumie każdego kopnięcia biorą udział dosłownie wszystkie mięśnie jakie człowiek ma.

lowkicków ręką sie nie blokuje !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
"Tak samo spotkałem się niedawno z opiniami w necie i u osób że biegac też się nie powinno bo od tego mozna dostać zwyrodnienia stawów. Dużo wcześniej spotkałem się z opinią osoby po AWF że biegać się nie powinno, ale po asfalcie i innych utwardzonych nawierzchniach ponieważ może to spowodować uszkodzenia stawów skokowych, i że nie należy biegać opadając na całą stope. "
I co w tym dziwnego? Dobrze Ci radzili, bo bieganie po powierzchni gdzie nie ma żadnej amortyzacji to samobójstwo dla Twoich nóg

"Ten sposób techniczny trenowania kopnięć nieporównywalnie rozwija składowe kopnięcia opierające się na pracy bioder i nogi podporowej, których w inny sposób raczej nie da się wypracować (bynajmniej ja nie widze innego sposobu) jak tylko poprzez takie kopanie z pozycji Z i powrotu do pozycji Z."
Myślisz, że thaibokserzy czy kockoboxerzy znają pozycję zenkutsu? A kopią bardzo dobrze...

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wwwaldek ZASŁUŻONY
Specjalista
Szacuny 60 Napisanych postów 2111 Wiek 48 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 25260
karateczny dobrze Ci chłopaki radzą lepiej posłuchaj bo za rok za dwa możesz im przyznać racje już na podstawie własnych doświadczeń.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 333 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 3426
karateczny: "Tak samo spotkałem się niedawno z opiniami w necie i u osób że biegac też się nie powinno bo od tego mozna dostać zwyrodnienia stawów. Dużo wcześniej spotkałem się z opinią osoby po AWF że biegać się nie powinno, ale po asfalcie i innych utwardzonych nawierzchniach ponieważ może to spowodować uszkodzenia stawów skokowych, i że nie należy biegać opadając na całą stope."
Dokładnie. By tego uniknąć - mi poradzono, by podczas biegu nie stawać piętą na powierzchnię, po której się biega, oraz w momencie stawiania nogi - nie prostować jej w kolanie. Czyli - bieg na ugiętych nagach i bez stawiania pięty na ziemi. A biegu bardzo trudno unikąć - jest to jedno z podstawowych ćwiczeń.

Co do kopania w powietrze - z Twojego opisu wynika, że mniej więcej się zgadzamy. Kopanie w powietrze - ostrożne, bez przeprostów. Cel - technika, przede wszystkim w kata. Ja jeszcze dodałem - trening siłowy.

Jako użytkowe jednak - tutaj jest rozbieżność. Pokazujesz, że można wyćwiczyć tak technikę pod walkę, bo w sumie taki jest sens sztuki walki. Ja twierdzę, że nie do końca. Pod walkę - kopanie w powietrze pełni funkcję mało znaczącego uzupełnienia. Ze względów już wcześniej opisanych. Zwróć uwagę na to, co napisał OloKK, na fizyczne aspekty kopanie - rozpędzasz masę (nogę), i musisz ją zatrzymać przed przeprostem kolana w jednej chwili. Działa tu duża siła bezwładności - wkładając dużą siłe (dużych mięśni) powodujesz ruch masy, po to, by ją za chwilę zatrzymać małym mięśniem, a właściwie ścięgnem. Przy pomocy, zdaje się, chyba tylko ścięgien podkolanowych i współpracujących mięśni. A one mają określoną wytrzymałość, oraz nieporównywalnie mniejszą elastyczność od mięśni. I przyczepy również. Wprawdzie nie jestem fizjologiem, ani medykiem - lecz na wytrzymałości materiałów się znam, i widzę, że nie jest to najlepiej służące wspomnianym. Istnieje takie coś, jak zmęczenie materiału.
Czyli reasumując - jeśli przesadzisz z siłą kopania w powietrze - materiał, który ma zatrzymać tak rozpędzoną nogę (przyczepy, ściegna) - nie wytrzyma. Tego problemu przy kopaniu w cel (worek/tarcza/łapa) - nie ma. Cała siła, lub jej większość, potrzebna na zatrzymanie nogi - bierze sie z bezwładności tegoż celu.

Jeśli wątpisz, co do możliwości przesadzenia z siłą podczas wysiłku - pooglądaj jakieś zawody lekkoatletyczne. Zdarza się, ze zawodnik jest super przygotowany siłowo, i w momencie startu daje z siebie wszystko. I w tym momencie wytężone mięśnie, ścięgna mogą nie wytrzymać i puszczają. Oczywiście - z różnych względów - są za słabe, za zimne. Może pamiętasz kontuzję Urbasia na 200 m parę lat temu - biegł dobrze - i przestał. Materiał nie wytrzymał. Siła była większa, niż ta, jaką mógł przenieść mięsień, lub ścięgno.

"Żeby być mistrzem trzeba wierzyć w siebie,
kiedy nikt inny nie chce." "Sugar" Ray Robinson

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 11 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 329
OloKK:"Myślisz, że thaibokserzy czy kockoboxerzy znają pozycję zenkutsu? A kopią bardzo dobrze... "

Nie wiem jak wszyscy trenuja, nie wiem czy znają pozycje zenkutsu itd. wiem że sporo kickboksrerów i thaibokserów zaczynało w innych stylach trenować. Pozatym to ze każdy kick/thai bokser kopie nie musi oznaczać że każdy kopie za***iście.

wwwaldek:"karateczny dobrze Ci chłopaki radzą lepiej posłuchaj bo za rok za dwa możesz im przyznać racje już na podstawie własnych doświadczeń."

Chodzi o kontuzje kolan? Kopałeś w powietrze i problemy z kolanami? Czy tylko "machałeś girami" czy pozyja-kop-powrót do pozycji wyjściowej? Kopałeś z pełnym wyprostem nogi? Ja normalnie moge powiedzmy maksymalnie wyprotować noge mierząc z dołku kolanowym na 185 stopni, kopiąc w powietrze prostuje od zawsze do około 170 stopni i mi to weszło w nawyk czy kopie w powietrze, worek, i przy tym wyproście do 170 stopni i troszke w dół mam największa siłe. I zadnych problemów z kolanami.
Tyle że wszystkie rady są jakby bez sensu, nie kop w powietrze ale kop w tarcze i worek, co magicznie zapobiega kontuzjom? I co, mimo tarczy i worka można i trzeba maksymalnie prostować noge, czy co? Jak w walce kopniesz i przeciwnik zrobi unik? To wyprost kolana i kontuzja...

Peter_Jose:"Jako użytkowe jednak - tutaj jest rozbieżność. Pokazujesz, że można wyćwiczyć tak technikę pod walkę, bo w sumie taki jest sens sztuki walki. Ja twierdzę, że nie do końca. Pod walkę - kopanie w powietrze pełni funkcję mało znaczącego uzupełnienia. Ze względów już wcześniej opisanych. Zwróć uwagę na to, co napisał OloKK, na fizyczne aspekty kopanie - rozpędzasz masę (nogę), i musisz ją zatrzymać przed przeprostem kolana w jednej chwili. Działa tu duża siła bezwładności - wkładając dużą siłe (dużych mięśni) powodujesz ruch masy, po to, by ją za chwilę zatrzymać małym mięśniem, a właściwie ścięgnem. Przy pomocy, zdaje się, chyba tylko ścięgien podkolanowych i współpracujących mięśni."

Ja cały czas swoje a wszystko sprowadzacie jest do kategorii kopać w powietrze a kopać worek tarcza.
Ale skupmy się na trenowaniu kopnięć w powietrze, i jednym elemencie który próbuje jakoś wyodrębnić a nikt go nie zauważa, pozycja- kop powrót do pozycji wyjściowej, wiem kiedyś miałem krótką styczność z innym stylem karate i jak zobaczyłem na jakich zasadach oni kopią, a właściwie "machają girami" to im podziękowałem.
Nie wiem co uważacie za powrót nogi do pozycji wyjściowej i jaką to ma funkce pełnić przy kopaniu w powietrze, w moim mniemaniu to jest tak samo ważna część ćwiczenia jak ruch nogą do osiągnięcia celu. Sadze że ruch powrotny do pozycji wyjściowej jeśli jest trenowany w tej technice czyli wykonywany szybko, dynamicznie, dokładnie pozwala rozwinąć mięśnie przeciwstawne, jest dosłownie drugim kopnięciem tyle że z pozycji z wyprostowaną i uniesioną nogi do kopnięcia, ruchem dokładnie odwrotym jak szła noga do celu przy zachowaniu dynamiki. U mnie w sekcji kładziono na to równie duzy nacisk, jak sprawa wyprostu kolan, a swobodnych kopnięć w powietrze bez powrotu nogi do pozycji wyjściowej nie praktykowano i krytykowano takie swobodne "machanie girami w powietrzu".
Zasada podobna do tej z kulturystyki (nie wiem czy aktualna, swego czasu często się z nią spotykałem), jeśli chcesz mieć dobry biceps musisz także trenować triceps. Chyba że ktoś zna lepszy trening dla przeciwstawnych mięśni bioracych udział w kopnięciu, a także techiki ruchu kopnięcia.
Ja obstaje przy swoim, trenig kopnięcia w powietrze to podstawa, a worek i tarcze to uzupełnienie, które nie uczy techiki kopnięcia. W sumie to też przy kopaniu w worek, tarcze można i jak najbardziej powinno się praktykować powrót nogi do pozycji, ale w wypadku kopania w worek nie da się tego tak wypraktykować tak dobrze jak przy kopaniu w powietrze z mojej szkoły (pozycja - kop - powrót nogi do pozycji - zawsze kopalismy w zenkutsudachi), żaden ruch nie jest na darmo i zbędny). Kopiąc w worek powrót idzie raczej siłą odbicia itp., zbiera się złe nawyki itp.



A tak powracając do tematu, co sadzicie o skuteczności ataku gołymi pięściami przeciwnika po rękach? Tak pod kątem tego tematu, karate "tradycyjne" a walka uliczna?
Np. taki seiken np. na bark od frontu, mniejwięcej gdzie obojczyk łączy się z barkiem, a mięśnie klatki piersiowej kończą? Albo przy zgiętym ramieniu w zewnętrzną środkową część na kość pomiędzy bicepsem a tricepsem, lub zewnętrzna strona gdzie biceps łączy się z ścięgnami?
Przedramie jest akurat słabym celem, ale grzbiet dłoni zaciśnietej w pięść, staw nadgarstkowy?

lowkicków ręką sie nie blokuje !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Peter_Jose: Czy w bjj są układy?
---------------
Nie ma.

Karateczny: Chyba napewno się nie rozumiemy co do machania girami w powietrze.
---------------
Nie moja wina ze czegos nie rozumiesz.Bo nawet i Shotokanisci to zrozumieli. Juz pare lat temu mowilo mi paru kolegow to cwiczacych ze podczas jakiegos seminarium, bodajze od Nishiymy, czyli tzw "karate tradycyjnego" prowadzacy "odkryl ameryke" ze tego nioe nalezy robic.

jedyny sensowy sposób kopania w powietrze
---------------
Jedyny sensowny sposob kopania w powietrze to lopata.

Ja obstaje przy swoim, trenig kopnięcia w powietrze to podstawa,
---------------
podstawa kalectwa.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
"A tak powracając do tematu, co sadzicie o skuteczności ataku gołymi pięściami przeciwnika po rękach?"
Strata czasu jak dla mnie i generalnie zachowanie "niesportowe" Chociaż twardy blok na biceps lubię

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

zmęczenie

Następny temat

OTK Opole

WHEY premium